eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › podawanie sie za "organ"
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 24

  • 21. Data: 2012-07-16 16:32:05
    Temat: Re: podawanie sie za "organ"
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    wiadomości news:5003fb6c$1@news.home.net.pl...
    >W dniu 16.07.2012 01:44, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>> Może znów zbyt dosłownie interpretuję treść przepisów, ale art. 227 KK
    >>> jest przestępstwem przeciwko działalności instytucji państwowych
    >>
    >> No ale chodzi o konkretną instytuję faktycznie istniejącą. Czyli Załóżmy
    >> ktoś ubiera mundur i podaje sie za policjanta, wykonuje zastrzeżone dla
    >> tego organu czynności wykorzystując fałszywe przekonanie osób, że ejst
    >> policjantem.
    >
    > A jakbyś zakwalifikował taki czyn: robię sobie jakiś wymyślony mundurek,
    > coś pośredniego między policją a wojskiem, produkuję ładną legitymację z
    > nazwą "firmy" np. "Krajowa Inspekcja Ruchu", organizuję "lizaka" i
    > zaczynam kontrolować i inkasować mandaty... Czegoś takiego, jak "Krajowa
    > Inspekcja Ruchu" nie ma... Czyli co - oszustwo, czy podszywanie się pod
    > "organa"?

    Bardzo dobrze postawione pytanie. Ale moim zdaniem w tym wypadku 227, a nie
    286, bowiem mandat jest zatrzeżonym środkiem karnym dla organów państwa.
    >
    > [ciach]
    >
    >>> Przez analogię: jeśli ktoś zelży prezydenta RP, to do rozpoczęcia
    >>> postępowania wystarczy, że "organa" się o tym dowiedzą. Jeśli zaś ktoś
    >>> okradnie mnie, to póki nie poskarżę się na tę kradzież i nie zacznę
    >>> występować jako pokrzywdzony - złodziejowi zasadniczo nic nie grozi.
    >>
    >> No to nie masz racji. O ile sprawcą nie jest osoba najbliższa, to organb
    >> dowiedziawszy się o tym wszczyn z urzędu postępowanie.
    >
    > Wszczyna. Ale co dalej?
    > Teoretycznie oszustwo też powinno być automagiczne ścigane przez policję.

    Wszczyuna i prowadzi. No przecież nie bedę w tym wątku opisywał szczegółów
    prowadzenia.
    >
    >>> Tak z praktyki: stoisz sobie przed sklepem i widzisz, jak ktoś włamuje
    >>> się do samochodu i zabiera z niego np. laptopa. Jakie widzisz realne
    >>> szanse na skazanie go, jeśli ty go zatrzymasz (jako policjant masz
    >>> teoretycznie obowiązek zareagować nawet na urlopie) jeśli okradziony
    >>> zwyczajnie odmówi angażowania się w sprawę? (bo np. uzna czas jaki
    >>> straci za więcej warty, niż jakiś komputer)
    >> Znam takie przypadki i wyroki skazujace zapadają. Jest to jakiś tam
    >> kłopot procesowy, ale dajacy się obejść. Pokrzydzony czy sobie życzy,
    >> czy nie zeznawać musi.
    > "Nie wiem"
    > "Nie pamiętam"
    > I co, jak zrobisz kradzież, jak rzekomo poszkodowany będzie twierdził,
    > że nie kojarzy, czy to jego mienie?

    W praktyce bywa, że poszkodowanemu nie chce się włóczyć po sądach, ale jak
    już go wezwiesz, to jeszcze mniej mu się chce tłumaczyć z fałszywych
    zeznań. Co wiecej, jak już i tak siedzi w Komendzie, to szybciej mu będzie
    zeznać jak było, niż mataczyć i ciąć w pręta.


  • 22. Data: 2012-07-16 16:33:38
    Temat: Re: podawanie sie za "organ"
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "SQLwiel" <_...@g...com> napisał w wiadomości
    news:ju07ko$fpi$1@inews.gazeta.pl...


    >> Wyobraź sobie, że prowadzisz jednoosobową działalność i byłeś dość
    >> naiwny, żeby dać się nabrać... Policz teraz, ile będzie cię kosztowało
    >> złożenie zeznań, latanie potem po sądach - i co będziesz z tego miał?
    >> Nawet jeśli sprawców złapią, to pewnie potem się okaże, że nie ma z
    >> czego odzyskiwać.
    >
    > Kluczowe jest, czy zostanie to zakwalifikowane jako oszustwo. Raczej nie,
    > bo tamci też mają prawników i już o to zadbali, żeby były "gwiazdki i
    > małe druczki".

    Znam kilka przypadków, gdzie zostało. Jeden wyrok w Warszawie zapadł już,
    choć nie wiem, czy jest już prawomocny.


  • 23. Data: 2012-07-16 22:02:21
    Temat: Re: Zagadka dla myślących. Re: podawanie sie za "organ"
    Od: "Aha...." <n...@s...com>

    W dniu 2012-07-16 13:09, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 16.07.2012 13:01, maruda pisze:
    >
    >>> To pokryje ubezpieczenie - żadna strata.
    >>> [ciach]
    >>>
    >>
    >> No i tutaj zagadka dla myślących:
    >> Dlaczego TU ubezpieczają magazyn od spalenia, a nie ubezpieczają
    >> korporacji "od wyprodukowania, bądź wprowadzenia na rynek podróbek" ?
    >
    > Bo te straty są mniej wymierne i możliwe do oszacowania dopiero po
    > dorwaniu sprawców fałszerstwa i zrobienia im remanentu, a wtedy te
    > wszystkie straty spokojnie da się pokryć z tego, co sobie sprawcy zarobili.
    >
    > Przed złapaniem - nie ma jak wycenić. Po - nie ma potrzeby, żeby ktoś
    > płacił za sprawcę.
    >
    >


    Tylko ze widzisz realnie to nie sa zadne straty bo Adidas i tak by
    swojego towaru nie pchnal za te cene jaka by chcieli.

    Wiec z jakiej racji straty ?

    Podobnie z innym piractwem oni nic nie stracili oni tylko nie zarobili a
    zarobic i tak by nie zarobili bo za duzo chca i sie kolko zamyka.

    Pantwo prawa qrwa jego mac.



  • 24. Data: 2012-07-17 08:09:13
    Temat: Re: Zagadka dla myślących. Re: podawanie sie za "organ"
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 16.07.2012 22:02, Aha.... pisze:
    >> Przed złapaniem - nie ma jak wycenić. Po - nie ma potrzeby, żeby ktoś
    >> płacił za sprawcę.
    >
    >
    > Tylko ze widzisz realnie to nie sa zadne straty bo Adidas i tak by
    > swojego towaru nie pchnal za te cene jaka by chcieli.

    Część zapewne tak, część nie.

    Poza tym chodzi o psucie/wykorzystywanie wizerunku.

    To tak, jakby ktoś sprzedawał jakiś towar wykorzystując twój wizerunek
    (załóżmy, że jesteś powszechnie znany jako człowiek skrupulatnie
    pilnujący jakości ;) ) jako reklamę - nie uważasz, że ponosisz jakąś
    stratę, jeśli ktoś wykorzystuje twój wizerunek i jeszcze go psuje chłamem?

    Ale oczywiście nie zgadzam się z tymi idiotycznymi wyliczeniami, że
    WSZYSTKIE sprzedane podróbki, przemnożone przez cenę oryginału to strata.

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1