> Widzieliscie jak Pershing załatwił się na rowerku? Roślina. A potem
> wszyscy płacą za leczenie takiego pijaka rowerzysty.
>
Przepraszam - nie Pershing tylko Carington oczywiście.


--
----------------------------------------------------
-------------
PZDR
Mroczny Daro

do góry

Dnia 31 maj o godzinie 14:17, na pl.soc.prawo, Maciej Bebenek napisał(a):


> Jazda po pijaku jest jazdą po pijaku


Zgoda.


> niezależnie od tego czy samochodem, rowerem, tramwajem
^^^^^^^^^
To ku...a czym mam wrócić - taksówką?
A jeżeli Ci odbije znowu palma i wprowadzisz przepis że jazda *w* taksówce
po pijaku jest wykroczeniem/przestępstwem

Mniemam że miałes na myśli iż tylko *prowadzenie* pojazdu tramwajowego
jest wykroczeniem/przestępstwem :P


> czy wózkiem widłowym (no tu trochę przesadziłem ;-).


Dlaczego przesadziłeś?
Jeżeli taki "wózkowy" źle ustawi towar na regałach /vide: Selgros,
Castorama itp./ i "spadnie" on na klienta - to już nie ma winy takiego
*pijanego* pracownika?



--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf

do góry

Artur Ch. wrote:

>> niezależnie od tego czy samochodem, rowerem, tramwajem
> ^^^^^^^^^
> To ku...a czym mam wrócić - taksówką?

Ktos cie zmuszal do picia? Mozesz prowadzic rower - wtedy nikt sie nie
przyczepi.

--
KRZYZAK

do góry

Artur Ch. napisał(a):
> Dnia 31 maj o godzinie 14:17, na pl.soc.prawo, Maciej Bebenek napisał(a):
>
>
>
>>Jazda po pijaku jest jazdą po pijaku
>
>
>
> Zgoda.
>
>
>
>>niezależnie od tego czy samochodem, rowerem, tramwajem
>
> ^^^^^^^^^
> To ku...a czym mam wrócić - taksówką?
> A jeżeli Ci odbije znowu palma i wprowadzisz przepis że jazda *w* taksówce
> po pijaku jest wykroczeniem/przestępstwem
>
> Mniemam że miałes na myśli iż tylko *prowadzenie* pojazdu tramwajowego
> jest wykroczeniem/przestępstwem :P
>

oczywiście. Cel słuszny, tylko język nie ten ;-)

>
>
>>czy wózkiem widłowym (no tu trochę przesadziłem ;-).
>
>
>
> Dlaczego przesadziłeś?

bo wózek nie podlega PoRD

> Jeżeli taki "wózkowy" źle ustawi towar na regałach /vide: Selgros,
> Castorama itp./ i "spadnie" on na klienta - to już nie ma winy takiego
> *pijanego* pracownika?

Jest, ale z innego tytułu

M.

do góry

Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl> niebacznie popelnil
news:d7s2au$khp$1@nemesis.news.tpi.pl:

>>> niezależnie od tego czy samochodem, rowerem, tramwajem
^^^^^^^^^
>> To ku...a czym mam wrócić - taksówką?
> Ktos cie zmuszal do picia? Mozesz prowadzic rower - wtedy nikt
> sie nie przyczepi.
Czy dobrze pamietam, że tu na psp ktoś przykładował przypadek
kierowcy TIRa z odbranym PJ za _prowadzenie_ roweru
poprzez prowadzenie chodnikiem?

--
pozdro
poreba

do góry

Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> niebacznie popelnil
news:d7sc0g$ap0$1@nemesis.news.tpi.pl:

>>>czy wózkiem widłowym (no tu trochę przesadziłem ;-).
>> Dlaczego przesadziłeś?
> bo wózek nie podlega PoRD
Niekoniecznie,
raz- może mieć dopuszczenie do ruchu, a i na drodze się znajdować,
dwa- na psp co raz pojawiają się historie dzielnego traktorzysty
na polu, ojca dzieciom z podwórka na dwóch gazach ruszającego
vide definicje zakresu stosowania porda.

Nie twierdzę, zwracam uwagę na wątpliwość...

--
pozdro
poreba

do góry

wlasnie sam jestem w takiej sytuacji......... 1,6 promila............ dostalem
skierowanie na badania za 350 zlotych.. nie poszedlem koniec z
prawkiem.......... a psrawa poszla do prokuratury :/ ................. jechalem
o drugiej w nocy u kumpla na osiedlu domkow jednorodzinnych. jezdzilem sobie dla
zabawy dookola znajomych.......... super ;)

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info

do góry

Stasio Podróżnik <B...@o...pl> wrote:

> chciałbym wiedzieć jak ślamazarnie sie poruszam wtedy autem
> i jakie zagrożenie dla siebie i innych stwarzam.

Tu raczej chodzi o spowolnione odruchy i przecenienie swoich możliwości.
Przynajmniej ja po pijanemu na rowerze bardziej się rozpędzam, ostrzej
hamuję, wolniej reaguję i generalnie jeżdżę niebezpieczniej.

A testować zdaje się można, ale na własnym terenie, chyba na wsiach tak
jest. Co IMO uważam za idiotyzm, bo co komu szkodzi (pijany czy nie)
kierowca na pustym placyku :/

--
Adam Wysocki * www.gophi.rotfl.pl * GG: 1234 * Fidonet: 2:480/127.21
To przeznaczenie czy mój Matrix się zwiesił? (C) Klaudio @ gadu-news

do góry

Stasio Podróżnik <B...@o...pl> wrote:

> chciałbym wiedzieć jak ślamazarnie sie poruszam wtedy autem
> i jakie zagrożenie dla siebie i innych stwarzam.

Tu raczej chodzi o spowolnione odruchy i przecenienie swoich możliwości.
Przynajmniej ja po pijanemu na rowerze bardziej się rozpędzam, ostrzej
hamuję, wolniej reaguję i generalnie jeżdżę ryzykowniej (czy bardziej
niebezpiecznie - nie powiedziałbym - po prostu im więcej alkoholu tym
mniej bolą mięśnie przy np. ostrzejszym rozpędzaniu się albo hamowaniu).

A testować zdaje się można, ale na własnym terenie, chyba na wsiach tak
jest. Co uważam za idiotyzm, bo co komu szkodzi (pijany czy nie) kierowca
na pustym placyku :/

--
Adam Wysocki * www.gophi.rotfl.pl * GG: 1234 * Fidonet: 2:480/127.21
To przeznaczenie czy mój Matrix się zwiesił? (C) Klaudio @ gadu-news

do góry