witek wrote:
> Pawel Kozik wrote:
>
>>
>> a moze taka zasada: dzis chodzisz, jutro bedziesz jezdzil
>>
> bardzo dobra zasada.
> osoba złapana pijana w miejscu publicznym powinna zdecydowanie mieć
> podniesione kwoty OC i obostrzenia przy otrzymaniu prawa jazdy.

i zakaz płodzenia dzieci, podwójna stawka za wizytę u lekarza pierwszego
kontaktu oraz zakaz wstępu na karuzelę łańcuchową...

już widzę "suki" ustawione przy drzwiach baru,
chyba kozetki zainstalują...

co wy, przecież pijani do budżetu największą kasę wkładają...



--
regent...
(...)

do góry

Piotr Zdziechowiak wrote:
> Lunac napisał(a):
>
>> Właśnie o to chodzi. Prawo nie zawsze jest tworzone w interesie ludzi.
>> Moim zdaniem też trzeba to jakoś rozgraniczyć. Pijany rowerzysta na
>> jezdni - ok. stanowi zagrożenie.
>> Ale na chodniku, sciezce rowerowej, w nocy...
>> A dla policji to raj. Łatwy cel, i jak poprawia statystyki...
>
>
> Hmmm, a jakby się przwrócił na wózek z małym dzieckiem?

to może zacznijmy surowiej karać "przestępstwa" a nie "a jakby"...
jestem przeciw pijanym kierowcom na _drodze_,
rower czy samochód,
ale w obecnie, to jak patrol zechce cię na izbę zabrać, bo pijany na
przejściu jesteś (?), to jak chcesz do domu się dostać?

>

> --
> www.zdziechowiak.pl
> piotr (at) zdziechowiak.pl
> JID: mortar(at)chrome.pl] : [GG 298063]


--
regent...
(...)

do góry

regent... wrote:
> witek wrote:
>
>> Nie.
>> To nie ty płacisz, ani nie Kluczyk płaci.
>> Ty płacisz podatki, a potem ci już nic do nich bo to już nie twoje
>> pieniądze więc się nimi nie rządź.
>
>
> jesteś pewien?
> czy jeszcze nie płacisz podatków???
>
jestem pewien.
(no w zasadzie w czasie wyborów możesz m.in. zdecydować kto będzie tą
kasą rządził, ale niestety dalej on nie jest twoja).

do góry

> jestem pewien.
> (no w zasadzie w czasie wyborów możesz m.in. zdecydować kto będzie tą
> kasą rządził, ale niestety dalej on nie jest twoja).

jak najbardziej jest moja tylko wrzucona do wspólnego wora
a w wyborach decyduję kogo dopuszczę do jej dysponowania
a w prostszych słowach to na razie to ja daję żreć urzędnikowi
a nie on mnie. i to on ma się mi kłaniać pierwszy a jak nie pasuje to krowy
pasać.
zasada jest prosta społeczeństwo bez urzędników sobie świetnie poradzi
urzednik bez społeczeństwa umiera z głodu.jest 100% pasożytem sam nic nie
tworzy.
jedynie zużywa wytworzone, w lepszy lub gorszy sposób.
X

dla rozumnych inaczej
czy prezydent Polski jest jej właścicielem?
a może właścicielem skarbu państwa?
czy tylko dobrze opłacanym zarządcą?/administratorem/


a to że się przyzwyczailiśmy do powszechnej arogancji urzędników
to już trudno. dużo wody w wiśle upłynie zanim to się zmieni.

do góry

> dzien dobry Panstwu.
> no i stalo sie - przedwczoraj jadac na rowerze z dwoma kolegami
> wieczorem grzecznie - po chodniczku obok ulicy - zostalismy
> zatrzymani przez przeuprzejmego pana policjanta, zbadani na
> obecnosc alkoholu i spisano nasze dane i wyznaczono nam
> wizyte na dzien dziecka, na godzine 16-ta w komisariacie

witam raz jeszcze.
nie chcialem wywolac az takiej dyskusji.
sporo juz dzieki wam wiem.
napiszcie prosze cos jeszcze o skladaniu
wyjasnien na tym komisariacie. jest cos takiego
jak dobrowolne poddanie sie karze? kiedy to sie
mowi? skoro juz narozrabialem chcialbym wyrazic
policjantom skruche i w miare mozliwosci uniknac
jakis wyjatkowo dotkliwych sankcji, szczegolnie, ze
jestem niekarany, po pol piwa nigdy nie siadam
za kierownice auta, a po tym dosc dla mnie
frustrujacym doswiadczeniu nie zamierzam rowniez
dotykac roweru. szczerze mowiac dosc to dla mnie
dziwne, ze prawo jazdy zabieraja za jazde na rowerze,
ale skoro takie jest prawo to trudno. autobus :))
pokierujcie mniej wiecej jak mam mowic (w sensie
czy mozna ominac wiekszosc procedur dochodzeniowych
i po prostu sie zgodzic na kara i wyrazic skruche
i kiedy to powiedziec?).
pozdrawiam i dziekuje za opinie.
przestepca.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

GORDON napisał(a):

> pozdrawiam i dziekuje za opinie.
> przestepca.

Z policją nie gadaj, nie ma sensu o ile nie zasugerują, że mogą
łba ukręcić sprawie ...

SPrawa pójdzie do prokuratury ... idziesz na spotkanie z
prokuratorem i sugerujesz warunkowe umorzenie postępowania.

Prok zwyczajowo jako warunek wymyśli sobie dobrowolne oddanie
prawka i jakaśgrzywna ... wtedy nie bedziesz w świetle prawa
"karany" ... acz karę odbębnisz ...

--
|______ Stasio Podróżnik
o/________\o PMS: 525tds E34 *PMS Edition* PRRC: Jackson + AT1200
(Oo =00= oO) mail: www.tinyurl.com/6qvjz *Pomóż* ! www.pajacyk.pl
[]=******=[] www.przemysl-przemysl.prv.pl / *Licytuj* www.ebay.pl

do góry

towarzysz Vader napisał(a):

> Ale jakby taki pijany rowerzysta wyjechał nagle pod twoje koła to byś
> krzyczał całkowicie inaczej!

a jak nie bedzie mial prawka to co??
dostanie moze zakaz robienia prawka albo cos w tym stylu?

jak dla mnie to totalne kretynstwo, bo skoro za jazde na rowerze po
pijaku moga mi zabrac prawko na samochod, to dlaczego posiadajac prawko
na samochod nie moge jezdzic na motorze, dla mnie bylo by to logiczne

do góry

Pawel Kozik napisał(a):
> a moze taka zasada: dzis chodzisz, jutro bedziesz jezdzil

Dzis co prawda obierasz ziemniaki, jutro na pewno kogos dziabniesz
nozem. Idiotyzm

--
PozDro
MarcinJM

do góry

SzerszeN napisał(a):

> a jak nie bedzie mial prawka to co??
> dostanie moze zakaz robienia prawka albo cos w tym stylu?

Tak, na taki sam okres, jak zabranie prawa jazdy.

>
> jak dla mnie to totalne kretynstwo, bo skoro za jazde na rowerze po
> pijaku moga mi zabrac prawko na samochod, to dlaczego posiadajac prawko
> na samochod nie moge jezdzic na motorze, dla mnie bylo by to logiczne

Jazda po pijaku jest jazdą po pijaku, niezależnie od tego czy
samochodem, rowerem, tramwajem czy wózkiem widłowym (no tu trochę
przesadziłem ;-). Oznacza to, że delikwent nie dorósł do zycia w
społeczeństwie, w którym jedną z podstawowych wartości jest życie ludzkie.

M.

do góry

Maciej Bebenek wrote:
> SzerszeN napisał(a):
>
>> a jak nie bedzie mial prawka to co??
>> dostanie moze zakaz robienia prawka albo cos w tym stylu?
>
>
> Tak, na taki sam okres, jak zabranie prawa jazdy.
>
>>
>> jak dla mnie to totalne kretynstwo, bo skoro za jazde na rowerze po
>> pijaku moga mi zabrac prawko na samochod, to dlaczego posiadajac
>> prawko na samochod nie moge jezdzic na motorze, dla mnie bylo by to
>> logiczne
>
>
> Jazda po pijaku jest jazdą po pijaku, niezależnie od tego czy
> samochodem, rowerem, tramwajem czy wózkiem widłowym (no tu trochę
> przesadziłem ;-). Oznacza to, że delikwent nie dorósł do zycia w
> społeczeństwie, w którym jedną z podstawowych wartości jest życie ludzkie.
>
powinniśmy jednak dla pełnego szacunku "podstawowych wartości ludzkich"
wprowadzić przepis o niebo sprawiedliwszy:

ZAKAZ PORUSZANIA SIĘ OSÓB POD WPŁYWEM ALKOHOLU Z PRĘDKOŚCIĄ WIĘKSZĄ NIŻ
... 10 KM/H - WZGLĘDEM PODŁOŻA (dojazd taxi i autobusem mamy w granicach
prawa ;) )

odpada problem hulajnogi, deskorolki, rolek, karuzeli łańcuchowej,
nietrzeźwych "jogingów", wpadania "a gdyby tu pański wózek z dzieckiem...",

rozwija się rynek "dostawy pijanego mięsa", od tego naliczamy vat i
dochodowy, i picie staje się jeszcze droższe niż dotychczas


--
regent...
(...)

do góry