Na wszelki wypadek zwracają się o monitoring po 32 dniach.


-----
> policja umarza z powodu niewykrycia sprawców jak mają nagrani z monitoringu

do góry

Na wszelki wypadek należy przedstawić zarzut morderstwa, w końcu jakiś robak mógł
zginąć, a resztę się ustali na dołku w toalecie.
W ostateczności podrzuci się działkę hery lub zdjęcia wnuczki komendanta.


-----
> odpowiedzialność cywilna.
> art. 277 kk
> o wiele właściwszym wydaje się art. 48.1.3 Ustawy
> Albo art. 85 kw.
> W ostateczności 126 kw.

do góry

Dnia Sat, 3 Jul 2021 09:40:52 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

> Tak, czy siak po co kradła znak geodezyjny?

Możecie grac w piątkę w tenisa, ale nazywajcie tego deblem.

--
uzdrawiam
Grzesiek

adres: grzegorz.tracz[NA]ifj.edu.pl

"Pieniądze szczęścia nie dają, lecz każdy chce to sprawdzić osobiście."
Stefan Kisielewski

http://grzegorz-tracz.ucoz.pl/

do góry

W dniu 05.07.2021 o 06:31, Marcin Debowski pisze:
> Po drugie, nie oczekiwałbym jakiejś istotnej kary za zniszczenie znaku
> geodezyjnego, bo wątpię jednak aby babiszcze miało takie intencje i nie sądzę
> aby się to w sądzie utrzymało.

Babiszcze chciał pokazać, że się nie zgadza na budowę kościoła -
zapewne. Problemem stało się to, ze ją ustalono.
>
> Po trzecie, pytanie, czy jej działanie faktycznie skutkuje jakąś wymierną szkodą.
> Jeśli tak, tzn. trzeba niestety wezwać geodetę no to chyba nie ma zmiłuj. Ale
> może nie trzeba, bo dziura nadal została i wystarczyło włożyć inny słupek?

Am jak krzyż stanie w niewłaściwym miejscu? Pytanie, czy plac budowy nie
powinien być jakoś zabezpieczony przed kicaniem babiszczy? Inaczej, niż
tylko powierzony "opiece boskiej"?
>
> Po czwarte, nie wiem z jakich pobudek działał pan ksionc składają zawiadomienie.

Pewnie chciał ukarania babiszcza.

> Nie ufam tej instutucji i jej funkcjonariuszom, ale może to była najprostsza
> rzecz, którą można było zrobić aby ułatwić naprawienie szkody (o ile faktycznie
> szkoda była)?


--
Robert Tomasik

do góry

Dnia Mon, 5 Jul 2021 19:29:38 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

> Pewnie chciał ukarania babiszcza.

Cały Tomasik, ze swoją gliniarską arogancją i pogardą dla innych. A
wystarczyło powiedzieć "kobieta".
--
Jacek
-I hate haters-

do góry

Jacek Maciejewski <j...@g...pl> pisze:
> Dnia Mon, 5 Jul 2021 19:29:38 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>
>> Pewnie chciał ukarania babiszcza.
>
> Cały Tomasik, ze swoją gliniarską arogancją i pogardą dla innych.
> A wystarczyło powiedzieć "kobieta".

A (zamierzony) efekt byłby ten sam?

Przeważnie mówi się facet ale czasem "męska szowinistyczna świnia"
pasuje bardziej. Zaś w odpowiedzi na użycie "ksionc" zamiast ksiądz
użycie "babiszcze" zamiast kobieta IMHO jest bardziej na miejscu i nie
obniża (znacznie) poziomu/dna "dyskusji".

--
A. Filip
| Nie ucz księdza pacierza. (Przysłowie polskie)

do góry

On 2021-07-05, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 05.07.2021 o 06:31, Marcin Debowski pisze:
>> Po drugie, nie oczekiwałbym jakiejś istotnej kary za zniszczenie znaku
>> geodezyjnego, bo wątpię jednak aby babiszcze miało takie intencje i nie sądzę
>> aby się to w sądzie utrzymało.
>
> Babiszcze chciał pokazać, że się nie zgadza na budowę kościoła -
> zapewne. Problemem stało się to, ze ją ustalono.

Chciałem iść po lini przypisywania szlachetnych intencji :) no ale
zasadniczo też tak myślę. Wyrwała ten kołek, wyrzuciła, potem albo ktoś
jej coś powiedział (że to był znak geo), albo z innego powodu się
wystraszyła i aby chronić dupę wpadła na przebiegły pomysł: napiszę
posta na forum, że był to kołek niebezpieczny.

>> Po trzecie, pytanie, czy jej działanie faktycznie skutkuje jakąś wymierną szkodą.
>> Jeśli tak, tzn. trzeba niestety wezwać geodetę no to chyba nie ma zmiłuj. Ale
>> może nie trzeba, bo dziura nadal została i wystarczyło włożyć inny słupek?
>
> Am jak krzyż stanie w niewłaściwym miejscu? Pytanie, czy plac budowy nie
> powinien być jakoś zabezpieczony przed kicaniem babiszczy? Inaczej, niż
> tylko powierzony "opiece boskiej"?

Może i powinien, ale o ile (oceniając rozsądnie) coś nie stwarza
jakiegoś oczywistego niebezpieczeństwa dla innych, to nie powinno się
raczej tego ruszać jeśli nie jest się tego czegoś właścicielem lub
zarządzającym terenem. Trudno się tu będzie MZ dopatrzyć ochrony dobra
wyższego z poswięceniem niższego.

>> Po czwarte, nie wiem z jakich pobudek działał pan ksionc składają zawiadomienie.
>
> Pewnie chciał ukarania babiszcza.

Całkiem możliwe.

--
Marcin

do góry

> On 2021-07-05, Robert Tomasik<r...@g...pl> wrote:
>>> Po drugie, nie oczekiwałbym jakiejś istotnej kary za zniszczenie znaku
>>> geodezyjnego, bo wątpię jednak aby babiszcze miało takie intencje i nie sądzę
>>> aby się to w sądzie utrzymało.

Na swoją matke też mówisz babi szcze?


--
animka

do góry

On 2021-07-05, A. Filip <a...@p...pl> wrote:
> Jacek Maciejewski <j...@g...pl> pisze:
>> Dnia Mon, 5 Jul 2021 19:29:38 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
>>
>>> Pewnie chciał ukarania babiszcza.
>>
>> Cały Tomasik, ze swoją gliniarską arogancją i pogardą dla innych.
>> A wystarczyło powiedzieć "kobieta".
>
> A (zamierzony) efekt byłby ten sam?
>
> Przeważnie mówi się facet ale czasem "męska szowinistyczna świnia"
> pasuje bardziej. Zaś w odpowiedzi na użycie "ksionc" zamiast ksiądz
> użycie "babiszcze" zamiast kobieta IMHO jest bardziej na miejscu i nie
> obniża (znacznie) poziomu/dna "dyskusji".

Zacznijmy od tego, że to ja, nie Robert, użyłem i babiszcza i ksionc w
tej samej wypowiedzi. Dodajmy, że jak ktos się przyerdala do takich
określeń w tego typu dyskusjach to albo podkręcono mu poziom frustracji
(przykład - niesatysfakcjonujący wyniki konforntacji erudycyjno-
prawniczej), albo jest religijnym oszołomem. Albo wystąpił ponownie
czynnik środowiskowy.

--
Marcin

do góry

On 2021-07-05, Animka <a...@t...ja.wp.pl> wrote:
>> On 2021-07-05, Robert Tomasik<r...@g...pl> wrote:
>>>> Po drugie, nie oczekiwałbym jakiejś istotnej kary za zniszczenie znaku
>>>> geodezyjnego, bo wątpię jednak aby babiszcze miało takie intencje i nie sądzę
>>>> aby się to w sądzie utrzymało.
>
> Na swoją matke też mówisz babi szcze?

Jak zacznie włazić na cudzy teren, go dewastować, a potem wyprawiać
cyrki ze strachu, że za to beknie, to niewykluczone że zacznę. Z tym, że
moja matka ma raczej do siebie spory dystans więc nie spodziewam się
jakiś spektakularnych reakcji.

--
Marcin

do góry