-
11. Data: 2016-08-11 22:12:08
Temat: Re: oszukana przez męża pomocy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 11-08-16 o 12:28, i...@g...com pisze:
> w takim razie jeszcze raz maz mial kiedys dlugi wiec poprosil abym to
> ja zalozyla firme firma dziala 5 lat nie dawalam mu pelnomocnictwa do
> wystawiana fv,on planowal odejscie ale mialam na siebie samochody
> wiec on powedzial ze nie potrzebujemy 2 sprzedalismy a on pojechal
> kupic nowe ,kupil go na niemieckich blachach ale na siebie i nie
> pozwalal przerejstrowac,gdyz chcial uniknac oplat skarbowych gdyz on
> ma niemiecki dowod,
Jest zatem właścicielem tego pojazdu.
> samochod zostal kupiony w czerwcu mam dowody na fb
> ze to moj ze bede zadowolona...
To nie żaden dowód. Samochód jest jego.
> ale w miedzy czasie podrobil kojena
> umowe na ten samochod ze znowu w lutym zostal kupiony ale na jego
> kolege z uszkodzonym dachem na co mam dokument z urzedu komunikacji
Jeśli potrafisz dowieść, że umowa została sfałszowana, to samochód jest
nadal męża.
> ...czy jest szansa na to aby ten samochod odzyskac?
On nigdy Twój nie był. Można go ewentualnie zająć na poczet jego
zobowiązań wobec Ciebie.
> 2 sprawa to po
> wyprowadzce do jednej z firm aby przejac pieniadze na moja dzialanosc
> ktora zreszta byla juz zamknieta wystawil fakture na moja firme
> zmienil numer konta i podpisal swoim podpisem...na co mam z tej firmy
> dokument
Zatem - wnosząc po tym opisie - najprawdopodobniej sporządził fałszywy
dokument celem użycia go za autentyczny. Twojej firmy już w ogóle inne
było, więc dotyczyć jej nie może. Skutki posłużenia się tym dokumentem,
to już kwestia tego, czego ów dokument dotyczył.
> ...wszystko planowal zabral mi auto jak i rowniez pieniadze
> na swoja spolke gdzie od 5 lat nie wykazywal dochodow razem 100 tys
> zlotych ...czy jest szansa na odzyskanie auta jak i rowniez pieniedzy
> ktore mu dałam na ta spolke
>
-
12. Data: 2016-08-12 00:23:43
Temat: Re: oszukana przez męża pomocy
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
W dniu 2016-08-11 o 12:28, i...@g...com pisze:
> w takim razie jeszcze raz
> maz mial kiedys dlugi wiec poprosil abym to ja zalozyla firme
> firma dziala 5 lat
> nie dawalam mu pelnomocnictwa do wystawiana fv,on planowal odejscie ale mialam na
siebie samochody wiec on powedzial ze nie potrzebujemy 2 sprzedalismy a on pojechal
kupic nowe ,kupil go na niemieckich blachach ale na siebie i nie pozwalal
przerejstrowac,gdyz chcial uniknac oplat skarbowych gdyz on ma niemiecki
dowod,samochod zostal kupiony w czerwcu mam dowody na fb ze to moj ze bede
zadowolona...ale w miedzy czasie podrobil kojena umowe na ten samochod ze znowu w
lutym zostal kupiony ale na jego kolege z uszkodzonym dachem na co mam dokument z
urzedu komunikacji ...czy jest szansa na to aby ten samochod odzyskac?
> 2 sprawa to po wyprowadzce do jednej z firm aby przejac pieniadze na moja
dzialanosc ktora zreszta byla juz zamknieta wystawil fakture na moja firme zmienil
numer konta i podpisal swoim podpisem...na co mam z tej firmy dokument ...wszystko
planowal zabral mi auto jak i rowniez pieniadze na swoja spolke gdzie od 5 lat nie
wykazywal dochodow razem 100 tys zlotych ...czy jest szansa na odzyskanie auta jak i
rowniez pieniedzy ktore mu dałam na ta spolke
Idź do jakiegoś adwokata lub od razu do prokuratury. Tam się dowiesz co
i jak.
--
animka
-
13. Data: 2016-08-12 10:02:35
Temat: Re: oszukana przez męża pomocy
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57acd9f1$0$15203$6578
5...@n...neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):
> Jeśli nie ma jej podpisu, to umiarkowany. To nie jaj faktura, tylko
> fałszywy dokument z danymi jej firmy.
Zgadza się, tylko należy przy tym pamiętać, że fiskus to kurwa
kompletnie wyzuta z moralności. Będzie dochodzić pieniędzy, a
założycielka tematu będzie dowodzić, że nie jest wielbłądem, czyli że te
pieniądze fiskusowi się nie należą. Były przypadki, że po
nieodprowadzeniu VAT przez sprzedawcę fiskus o jego zapłatę ścigał
nabywcę i miał to tam gdzie słońce nie zagląda, że on go już zapłacił
sprzedawcy.
> Za szkody spowodowane pojazdem odpowiada jego WŁAŚCICIEL. Nie widzę
> sensu ubezpieczania się przez inną osobę od takiej odpowiedzialności.
Ale brak sensu, a brak możliwości, to są kompletnie różne sprawy. Poza
tym, to wcale nie musi chodzić o sens, tylko o zwykłą konieczność, bo to
na posiadaczu pojazdu ciąży obowiązek zawarcia ubezpieczenia OC.
Właściciel i posiadacz mogą być w jednej osobie, ale wcale nie muszą. A
za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów odpowiada
posiadacz/kierujący, ale roszczenia zaspokaja TU, jeśli takie
ubezpieczenie jest (na wała by było komu ubezpieczenie jakby odpowiadał
właściciel?), lub zdaje się UFG w przypadku jego braku. A wtedy UFG
dochodzi swojego od wszystkich zainteresowanych.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
-
14. Data: 2016-08-12 10:40:27
Temat: Re: oszukana przez męża pomocy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12-08-16 o 10:02, Big Jack pisze:
> W wiadomości
> news://news-archive.icm.edu.pl/57acd9f1$0$15203$6578
5...@n...neostrada.pl
> *Robert Tomasik* napisał(-a):
>
>> Jeśli nie ma jej podpisu, to umiarkowany. To nie jaj faktura, tylko
>> fałszywy dokument z danymi jej firmy.
>
> Zgadza się, tylko należy przy tym pamiętać, że fiskus to kurwa
> kompletnie wyzuta z moralności. Będzie dochodzić pieniędzy, a
> założycielka tematu będzie dowodzić, że nie jest wielbłądem, czyli że te
> pieniądze fiskusowi się nie należą. Były przypadki, że po
> nieodprowadzeniu VAT przez sprzedawcę fiskus o jego zapłatę ścigał
> nabywcę i miał to tam gdzie słońce nie zagląda, że on go już zapłacił
> sprzedawcy.
Bo pewnie nie było dowodu, że w ogóle zapłacił komukolwiek cokolwiek.
>
>> Za szkody spowodowane pojazdem odpowiada jego WŁAŚCICIEL. Nie widzę
>> sensu ubezpieczania się przez inną osobę od takiej odpowiedzialności.
>
> Ale brak sensu, a brak możliwości, to są kompletnie różne sprawy. Poza
> tym, to wcale nie musi chodzić o sens, tylko o zwykłą konieczność, bo to
> na posiadaczu pojazdu ciąży obowiązek zawarcia ubezpieczenia OC.
> Właściciel i posiadacz mogą być w jednej osobie, ale wcale nie muszą. A
> za szkody powstałe w związku z ruchem pojazdów odpowiada
> posiadacz/kierujący, ale roszczenia zaspokaja TU, jeśli takie
> ubezpieczenie jest (na wała by było komu ubezpieczenie jakby odpowiadał
> właściciel?), lub zdaje się UFG w przypadku jego braku. A wtedy UFG
> dochodzi swojego od wszystkich zainteresowanych.
>
Ale to nadal będzie OC na właściciela pojazdu, a jedynie opłacone przez
użytkownika.
-
15. Data: 2016-08-12 11:03:30
Temat: Re: oszukana przez męża pomocy
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57ad8b84$0$15196$6578
5...@n...neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):
> Bo pewnie nie było dowodu, że w ogóle zapłacił komukolwiek cokolwiek.
Jesli przyjąć, że sprzedający jest filantropem _rozdającym_ dobra na
lewo i prawo, a sama faktura ma wartość papieru toaletowego... Obowiązek
zapłaty VAT jest niezależny od tego, czy sprzedający zainkasował coś ze
sprzedaży. Niestety.
> Ale to nadal będzie OC na właściciela pojazdu, a jedynie opłacone
> przez użytkownika.
W polisie będzie figurowała osoba która zawarła umowę ubezpieczenia. I
żeby było śmieszniej, to wbrew temu, polisa będzie "należała" do
pojazdu. Wszak wraz ze sprzedażą pojazdu oddaje się ją nabywcy. Zdaje
się w Anglii jest taki system, że to kierujący ma mieć swoją polisę z
którą może poruszać się dowolonym pojazdem.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
-
16. Data: 2016-08-12 13:41:04
Temat: Re: oszukana przez męża pomocy
Od: Marek <f...@f...com>
On Thu, 11 Aug 2016 22:02:51 +0200, Robert Tomasik
<r...@g...pl> wrote:
> Za szkody spowodowane pojazdem odpowiada jego WŁAŚCICIEL.
Za szkody odpowiada sprawca a nie właściciel.
--
Marek
-
17. Data: 2016-08-12 16:18:25
Temat: Re: oszukana przez męża pomocy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12-08-16 o 13:41, Marek pisze:
> On Thu, 11 Aug 2016 22:02:51 +0200, Robert Tomasik
> <r...@g...pl> wrote:
>> Za szkody spowodowane pojazdem odpowiada jego WŁAŚCICIEL.
>
> Za szkody odpowiada sprawca a nie właściciel.
>
No właśnie w wypadku pojazdu nie.
-
18. Data: 2016-08-12 16:22:23
Temat: Re: oszukana przez męża pomocy
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12-08-16 o 11:03, Big Jack pisze:
>> Bo pewnie nie było dowodu, że w ogóle zapłacił komukolwiek cokolwiek.
>
> Jesli przyjąć, że sprzedający jest filantropem _rozdającym_ dobra na
> lewo i prawo, a sama faktura ma wartość papieru toaletowego... Obowiązek
> zapłaty VAT jest niezależny od tego, czy sprzedający zainkasował coś ze
> sprzedaży. Niestety.
Już nie. Teraz możesz w razie niezapłacenia wnosićo umorzenie podatku.
>
>> Ale to nadal będzie OC na właściciela pojazdu, a jedynie opłacone
>> przez użytkownika.
>
> W polisie będzie figurowała osoba która zawarła umowę ubezpieczenia. I
> żeby było śmieszniej, to wbrew temu, polisa będzie "należała" do
> pojazdu.
o właśnie chodzi.
Pojazd nie ma o0sobowości prawnej, więc polisy mieć nie może. Za to jego
właściciel tak i o t
> Wszak wraz ze sprzedażą pojazdu oddaje się ją nabywcy. Zdaje
> się w Anglii jest taki system, że to kierujący ma mieć swoją polisę z
> którą może poruszać się dowolonym pojazdem.
>
W wielu ktrajach tak jest,ale piszemy o Polsce.
-
19. Data: 2016-08-12 17:30:01
Temat: Re: oszukana przez męża pomocy
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/57addba9$0$639$657851
1...@n...neostrada.pl
*Robert Tomasik* napisał(-a):
> Pojazd nie ma o0sobowości prawnej, więc polisy mieć nie może. Za to
> jego właściciel tak i o t
Oczywiście, że pojazd nie ma osobowości prawnej, dlatego w cudzysłowie
napisałem, że będzie ona należała do niego. Napisałem tak dlatego, że
przy sprzedaży pojazdu idzie ona za pojazdem razem z pozostałymi
dokumentami. Ale właściciel też nie musi jej mieć, choć może i tutaj
jest zgoda. Posiadacz musi. W końcu to jest ubezpieczenie >>
odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody
powstałe w związku z ruchem tych pojazdów, zwane dalej "ubezpieczeniem
OC posiadaczy pojazdów mechanicznych" << art.4 ustawy. Posiadaczy, a nie
właścicieli.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o)
--ooO-( )-Ooo-
-
20. Data: 2016-08-12 17:34:00
Temat: Re: oszukana przez męża pomocy
Od: Marek <f...@f...com>
On Fri, 12 Aug 2016 16:18:25 +0200, Robert Tomasik
<r...@g...pl> wrote:
> No właśnie w wypadku pojazdu nie.
Nadal nie rozumiesz, ubezpiecny jest pojazd a nie właściciel.
odszkodowanie z oc jest płatne od ubezpieczenia pojazdu plus
ewentualnie regres do sprawcy. Trudno żeby za wypadek złodzieja
odpowiadał właściciel po kradzieży.
Takoż samo trudno żeby za wypadek odpowiadał właściciel który nie ma
osobowości fizycznej.
--
Marek