-
1. Data: 2004-07-13 06:22:29
Temat: odpowiedzialność karna - skarbowa prezesa na wychowawczym
Od: "Aisa_prw" <j...@w...pl>
Witam
Mam moze dla trochę dziwne pytanie ale ni mogę
doszukac się nigdzie informacji na temat:
osoba na urlopie wychowawczym już 2 lata kiedyś była prezesem,
ale w czasie urlopu spółka została sprzedana a prezesem został ktos inny.
Teraz "stary preses" jest oskarżony o niezłożenie sprawozdania finansowego,
w okresie kiedy przebywał na urlopie wychowawczym, i co teraz
jakie akty regulują taką sytuację ? Prezes nie jest ani nie był właścicielem
(100% udziałowcem) spóki. Jaka jest jego odpowiedzilaność?
Proszę o odpowiedź - sprawa dotyczy mnie:(.
Pozdrawiam
Asia.
-
2. Data: 2004-07-13 10:16:37
Temat: Re: odpowiedzialnosc karna - skarbowa prezesa na wychowawczym
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 7/13/2004 8:22 AM, Aisa_prw wrote:
> Mam moze dla trochę dziwne pytanie ale ni mogę
> doszukac się nigdzie informacji na temat:
> osoba na urlopie wychowawczym już 2 lata kiedyś była prezesem,
Przestałaś być prezesem, bo poszłaś na urlop, czy zostałas wykreślona z
rejestru? Urlop to tylko praca - prezesem jest się i na urlopie.
> ale w czasie urlopu spółka została sprzedana a prezesem został ktos inny.
> Teraz "stary preses" jest oskarżony o niezłożenie sprawozdania finansowego,
> w okresie kiedy przebywał na urlopie wychowawczym, i co teraz
> jakie akty regulują taką sytuację ? Prezes nie jest ani nie był właścicielem
> (100% udziałowcem) spóki. Jaka jest jego odpowiedzilaność?
Zarząd odpowiada za całośc spraw spółki, w okresie gdy nim jest - kto
był prezesem, gdy Ty byłaś na urlopie?
By przestać być prezesem trzeba byc odwołanym lub złożyć rezygnację -
czy masz jakis papier, że oprócz urlopu pozbyłas się funkcji?
> Proszę o odpowiedź - sprawa dotyczy mnie:(.
A kto na prawdę był prezesem? Właściciel? Pewnie miał tylko prokurę,
albo wogóle nic sam nie podpisywał, tylko "kazał"?
jeżeli w spółce jest gnój, to pewnie powinnaś poszukac sobie adwokata.
Pzdr: Catbert
-
3. Data: 2004-07-13 10:23:54
Temat: Odp: odpowiedzialność karna - skarbowa prezesa na wychowawczym
Od: "brett" <b...@i...com.pl>
Teraz "stary preses" jest oskarżony o niezłożenie sprawozdania finansowego,
> w okresie kiedy przebywał na urlopie wychowawczym, i co teraz
> jakie akty regulują taką sytuację ?
Kodeks spółek handlowych, ustawa o rachunkowości, kodeks karby skarbowy
Proszę o odpowiedź - sprawa dotyczy mnie:(.
1. Żaden urlop nie zwalnia Prezesa zarządu spółki od odpowiedzialności. Dla
mnie to nawet okoliczność obciążająca, że prezes zarządu olewa spółkę i
idzie sobie na urlop.
brett
-
4. Data: 2004-07-13 12:36:17
Temat: Re: odpowiedzialnosc karna - skarbowa prezesa na wychowawczym
Od: "Aisa_prw" <j...@w...pl>
> Przestałaś być prezesem, bo poszłaś na urlop, czy zostałas wykreślona z
> rejestru? Urlop to tylko praca - prezesem jest się i na urlopie.
Niestety nie zostałam wykreślona z rejestru:(
ale rezygnację skaładałam, tyle ze nie mam na piśmie ale podpisywałam u
notariusza
upowaznienie dla właściciela spółki do wszelkich czynności zeby mnie
wykleślić z rejestru,
a na chorobowym, macierzyńskim i wychowawczym
nie składałam zadnych podpisów, zresztą nikt odemnie tego nie żądał.
> Zarząd odpowiada za całośc spraw spółki, w okresie gdy nim jest - kto
> był prezesem, gdy Ty byłaś na urlopie?
Jedyny dokument - który potwierdza ze ja zrezygnowałam a właściicel
reprezentował
spółkę jako prezes to odszukana przeze m,nie zrrotka do sądu z pieczątką
własciciela
jako przezesa, nie wiem czy mnie zrozumiesz. Innych dokumentów nie mam.
> A kto na prawdę był prezesem? Właściciel? Pewnie miał tylko prokurę,
> albo wogóle nic sam nie podpisywał, tylko "kazał"?
Widziałam tez jego podpisy na innych dokumentach do sądu ale już jako
dyrektor
> jeżeli w spółce jest gnój, to pewnie powinnaś poszukac sobie adwokata.
ja nawet nie wiem czy jest czy nie, bo z nikim nie mogę sie skontaktować, a
stary właściciel
nie dopilnował nawet kwestii mojego ewentualnego przejścia do "nowej spółki"
bo umowę mam na czas nieokreślony ale nie na prezesa tylko na inne
stanowisko.
Dostępu do innych dokumentów niż akta w sądzie nie mam.
I co teraz mi poradzicie?
A.
-
5. Data: 2004-07-13 13:07:45
Temat: Re: odpowiedzialnosc karna - skarbowa prezesa na wychowawczym
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 7/13/2004 2:36 PM, Aisa_prw wrote:
>>Przestałaś być prezesem, bo poszłaś na urlop, czy zostałas wykreślona z
>>rejestru? Urlop to tylko praca - prezesem jest się i na urlopie.
>
> Niestety nie zostałam wykreślona z rejestru:(
> ale rezygnację skaładałam, tyle ze nie mam na piśmie ale podpisywałam u
> notariusza
> upowaznienie dla właściciela spółki do wszelkich czynności zeby mnie
> wykleślić z rejestru,
Ważne , byś zadbała o to, by w rejestrze pojawił się jakis papier (o ile
go tam jeszcze nie ma) że zrzekasz (zrzekłaś!) się funkcji prezesa -
nawet wstecznie, możesz napisac coś, że nie pełnisz obowiązków wskutek
rezygnacji od dnia tego i tego, a zarząd (ten po Twojej rezygnacji) nie
dopełnił obowiązku wykreślenia - po rezygnacji nie masz mozliwości sama
się wykreslic, więc jestes zdana na łaskę urzedującego zarządu - jeżeli
go nie ma, pisz do wspołników dlaczego nie powołali.
> a na chorobowym, macierzyńskim i wychowawczym
> nie składałam zadnych podpisów, zresztą nikt odemnie tego nie żądał.
Ale ktos podpisywał, kto faktycznie funkcje prezesa/członka sprawował.
>>Zarząd odpowiada za całośc spraw spółki, w okresie gdy nim jest - kto
>>był prezesem, gdy Ty byłaś na urlopie?
>
>
> Jedyny dokument - który potwierdza ze ja zrezygnowałam a właściicel
> reprezentował
> spółkę jako prezes to odszukana przeze m,nie zrrotka do sądu z pieczątką
> własciciela
> jako przezesa, nie wiem czy mnie zrozumiesz. Innych dokumentów nie mam.
No to już dużo, bo skoro własciciel podawał się za prezesa, to trudno
wykluczyć, że nie wiedział, co robi.
>>A kto na prawdę był prezesem? Właściciel? Pewnie miał tylko prokurę,
>>albo wogóle nic sam nie podpisywał, tylko "kazał"?
>
> Widziałam tez jego podpisy na innych dokumentach do sądu ale już jako
> dyrektor
Są członkowie zarządu, co tytułuja się "dyrektor" - zwykle z powodu
kombinacji lub udawanej niewiedzy. Twórz fakty dokonane, tytułując go
"dyrektorem zarządu" - np. w korespondencji.
>>jeżeli w spółce jest gnój, to pewnie powinnaś poszukac sobie adwokata.
>
> ja nawet nie wiem czy jest czy nie, bo z nikim nie mogę sie skontaktować, a
> stary właściciel
> nie dopilnował nawet kwestii mojego ewentualnego przejścia do "nowej spółki"
> bo umowę mam na czas nieokreślony ale nie na prezesa tylko na inne
> stanowisko.
> Dostępu do innych dokumentów niż akta w sądzie nie mam.
> I co teraz mi poradzicie?
Ja skierowałbym pismo do sądu wyjasniające zaistniała sytuację - skoro
nie możesz się skontaktować z zarządem/wlascicielem, to pewnie jest gnój.
Skoro ktoś oskarża Ciebie o nieskładanie sprawozdań, znaczy ich w sądzie
nie ma - a jak nie ma, to gnój jest.
Bycie członkiem zarządu/presesem a bycie pracownikiem to dwie odrębne
sprawy - przestać być prezesem bez praw do roszczeń mozna być z dnia na
dzień, pracownikiem nie koniecznie.
Ja zwróciłbym się do sądu - jeżeli Twoje pismo powędruje "na półkę" to
będziesz wiedzieć, że coś jest nie tak.
Rozumiem, że masz dostęp do akt - do tego ja też mam dostęp ( o ile
miałbym dane spółki) ale czy je dokładnie czytałaś?
Jeżeli spółka narobiła długów w okresie, kiedy formalnie byłas prezesem
i nie potrafisz wykazać, że tak nie było lub, że nie ponosisz winy (winą
jest też nienależyta starannośc, czyli np. nic nierobienie) to idź z
tym do prawnika.
Pamiętaj też o tym, że prawnik nie będzie zainteresowany, by sprawa
szybko się rozwiązała, lecz będzie Ciebie "hodował" - może dmucham na
zimne, ale spróbuj się dowiedziec, o co naprawdę chodzi (kto od kogo i
ile i za co chce).
Pzdr: Catbert
-
6. Data: 2004-07-13 14:25:45
Temat: Re: odpowiedzialnosc karna - skarbowa prezesa na wychowawczym
Od: "Aisa_prw" <j...@w...pl>
Zastanawiam czy teraz mogę gdziekolwiek pisać,
bo z tego co przeczytałam w aktach to prezes nowy jest też włascicielem
ale to ja mam wezwanie na policję:( nie wiem czy nie za późno).
Nowy prezes jest nieuchwytny:( a mnie się czepiają o niezłożenie
sprawozdania
finansowego w sądzie. O całej sprawie dowiedziałam sie wczoraj z wezwania na
policję,
a do tej pory nikt mi nic nie wysyłał, było jedno pismo z sądu wysłane na
adres s-ki, które
odebrał stary właściicel (dyrektor)- wiem bo widziałam zwrotkę, ale on nawet
do mnie nie zadzwonił.
W ogule to do firmy nie miałam za bardzo po co wracać po macierzyńskiem -
wybrałam wychowawczy i teraz żałuję.
a.. i jeszcze jedno wzywali już tego nowego prezesa do sądu ale na policji
nie był - bo nic nie ma w aktach, ale sąd rejestrowy umorzył mu sprawę na
mocy:
art. 355 $ 1 kpc w związku z art. 13 $ 2 kpc i art. 7 ustawy o KRS . Szok
i jeszcze widziałam że sąd dał mu grzywny i sprawę przekazał do kierownika
sekcji - celem podjecia dalszych działań w zwiazku z mozliwościa
popełnienia przestępstwa z art. 74 $ 4 ust. o rachunkowości.
I co teraz?
Dokładnie przekonam się o co chodzi w piątek,
ale chciałam sie dowiedzieć co mi moze grozić i jak sie bronić.
I czy na pierwsze przesłuchanie już lecieć z adwokatem?
Pozdrawiam
A.
-
7. Data: 2004-07-13 15:21:54
Temat: Re: odpowiedzialnosc karna - skarbowa prezesa na wychowawczym
Od: Catbert <v...@w...pl>
On 7/13/2004 4:25 PM, Aisa_prw wrote:
> Zastanawiam czy teraz mogę gdziekolwiek pisać,
> bo z tego co przeczytałam w aktach to prezes nowy jest też włascicielem
> ale to ja mam wezwanie na policję:( nie wiem czy nie za późno).
Faktycznie trochę poźno.
[...]
> W ogule to do firmy nie miałam za bardzo po co wracać po macierzyńskiem -
> wybrałam wychowawczy i teraz żałuję.
Nie żałuj wychowawczego, ale tego, że się dobrze nie wymeldowałas jako
prezes.
> a.. i jeszcze jedno wzywali już tego nowego prezesa do sądu ale na policji
> nie był - bo nic nie ma w aktach, ale sąd rejestrowy umorzył mu sprawę na
> mocy:
> art. 355 $ 1 kpc w związku z art. 13 $ 2 kpc i art. 7 ustawy o KRS . Szok
> i jeszcze widziałam że sąd dał mu grzywny i sprawę przekazał do kierownika
> sekcji - celem podjecia dalszych działań w zwiazku z mozliwościa
> popełnienia przestępstwa z art. 74 $ 4 ust. o rachunkowości.
Wygląda na to, że prezes chce posprzatać śmieci Twoimi rękami - pytanie,
po co kupował spółkę z takim bagażem i zostawał sam jej prezesem.
> I co teraz?
> Dokładnie przekonam się o co chodzi w piątek,
> ale chciałam sie dowiedzieć co mi moze grozić i jak sie bronić.
To, co zeznasz jest bardzo ważne, a to nie Ty się dowiesz, lecz od
Ciebie będą się chcieli dowiedzieć.
Osobiście twierdziłbym, że nie byłem prezesem, bo złożyłem rezygnację -
ale to ja bym tak zrobił, a wiem mniej niż Ty, więc nie traktuj tego
jako radę lecz sugestię.
> I czy na pierwsze przesłuchanie już lecieć z adwokatem?
Sprawa wygląda poważnie, więc warto IMHO przynajmniej skorzystac z porady.
Pzdr: Catbert
-
8. Data: 2004-07-13 18:42:20
Temat: Re: odpowiedzialnosc karna - skarbowa prezesa na wychowawczym
Od: "Aisa_prw" <j...@w...pl>
dzięki za dobra słowo, jutro idę do Pani mecenas
zobaczymy co mi powie.
Boję się jak diabli.
Pozdrawiam
A.