Witam,

Mam problem i mam nadzieję że mi pomożecie - opisze całą sytuacje:

żonie kończy się urlop macierzyński i napisała do pracodawcy wniosek o urlop
wychowawczy. Pracodawca powiedział, że nie dostanie żona urlopu bo on
likwiduje działalność (swoją drogą rozmawiałem z pracownikami sklepu i nic
nie wiedzą o likwidacji sklepu, także mam podejrzenie że to nieprawda) i
zaprosił żonę dzień po skończeniu urlopu macierzyńskiego żeby odebrała
świadectwo pracy.
Mam mnóstwo wątpliwości jak to załatwić bo tak - powinna żona dostać okres
wypowiedzenia 3 albo 1 miesiąc+pieniądze za 2 miesiące?
Co przez te 1 czy 3 miesiące - żona chciała urlop wychowawczy i chyba nie
będzie musiała przyjść do pracy w tym okresie wypowiedzenia - czyli będzie
miała 3 miesiące albo 1 urlopu wychowawczego czy nie może go dostac i musi
iść do pracy?
Kolejne pytanie - czy odmowe urlopu wychowawczego musi żona dostać na
piśmie?
Inna sprawa żona nie miała wogole urlopu od 2004 roku czyli przez 4 lata -
czy można domagać się zapłaty za niewykorzystany urlop?
I jeszcze co zrobić jeżeli pracodawca nie zlikwiduje sklepu tylko na
przyklad rozwiąże spółkę i założy nową, np. na małżonka?


Pozdrawiam
Tomasz

do góry