Uzytkownik "Cyb" <c...@n...poczta.nie.spamuj.onet.wypad.pl> napisal
w wiadomosci news:okds33hh9s1vmllm4t4csk9pikr0thk2vh@4ax.com...

> swiadczy takie uslugi na rzecz klientow, ktorzy u niego zakupili
> towar, a nie na rzecz wszystkich klientow z calego swiata

swiadczy takie uslugi na rzecz marki jaka reprezentuje, watpie aby w
papierach rejestracyjnych mial zapis ze "tylko dla tych co kupili u niego"

watpie rowniez aby firma matka zgodzila sie na taki zapis, bo to oznacza, ze
klienci zza granicy, ktorzy sa na terytoium polski, sa pozbawieni serwisu, a
mysle ze na takie jaja firma matka pozwolic sobie nie moze

> na zdrowy rozsadek, to jakby robil tak jak piszesz, to by niszczyl
> swoja siec sprzedazy. co z tego ze serwis zarobi zlotowke, jesli siec
> sprzeadzy straci 10zl?

siec sprzedazy nic nie straci, bo takich ludzi ktorzy sprowadza to poza ta
siecia jest zapewne niewielki procent jesli nie promil, poza tym, wiekszosc
firm zarabia wlasnie na serwisie swojego sprzetu a nie na sprzecie, takie sa
obecnie tendencje, poza tym takie dzialania, jak napisalem wyzej, pozbawiaja
serwisu wszystkich "nie polakow" ktorzy sa na terenie poslki, co dla marki
jest nie do pomyslenia

> ale tworca watku NIE JEST KLIENTEM tegoz importera.

a ty caly czas lokalnie myslisz, jego gono obchodzi importer ktory ma
zlodziejskie ceny, jego intersuje marka, i tej marce taki klient moze kolo
piora zrobic, a wlascicielowi marki na tym napewno nie zalezy, stad moja
propozycja udezenia na sama gore

do góry

Użytkownik "rezist.com" <r...@s...us> napisał w wiadomości
news:f1lil8$1elv$2@sparrow.axelspringer.com.pl...

> rozumiem ze jak kupie kielbase na goraco, z Sokołowa, w barze X
> to moge ja reklamowac w barze Y, bo maja te sama kielbase? :D

nie, jesli idziesz do sklepu ktory ma kielbase sokolowska, to sprzedawca nie
moze ci kazac spadac na drzewo bo np ty nie mieszkasz na tym osiedlu, jesli
sprzedaje kielbase, to musi ja sprzedac kazdemu, bialemu czy
kolorowemu,brudnemu czy czystemu, kazdemu kto wejdzie do sklepu i bedzie
mial kase,

tak samo jest wg mnie z tym serwisem, jesli swiadczy naprawy danej marki, to
gowno go obchodzi gdzie ktos kupil ten sprzet, odplatna naprawe ma psi
obowiazek wykonac

do góry

Użytkownik "rezist.com" <r...@s...us> napisał w wiadomości
news:f1lkq2$1elv$3@sparrow.axelspringer.com.pl...

> autor watku niestety nie jest w stanie napisac nam, co takiego
> strasznego zanabyl.

ale autor watku nie chce naprawy gwarancyjnej, tylko zwykla odplatna naprawe

do góry

> a odmawia wykonania odpłatnego serwisu lub sprzedania części zamiennych do
> tego samego przedmiotu sprowadzonego indywidualnie jest to zgodne z
> prawem?

Art. 135. "Kto, zajmując się sprzedażą towarów w przedsiębiorstwie handlu
detalicznego lub w przedsiębiorstwie gastronomicznym, ukrywa przed nabywcą
towar przeznaczony do sprzedaży lub umyślnie bez uzasadnionej przyczyny
odmawia sprzedaży takiego towaru, podlega karze grzywny."

Art. 138 KW: "Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera
za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez
uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany,
podlega karze grzywny."

Musisz jeszcze wykazać, że firma jest zobowiązana i że odmowa jest jego
widzimisię, a nie uzasadnioną przyczyną, ale to raczej nie powinien być
problem w Twoim wypadku.

--
Lukasz

do góry

Lukasz napisał(a):

> Art. 138 KW: "Kto, zajmując się zawodowo świadczeniem usług, żąda i pobiera
> za świadczenie zapłatę wyższą od obowiązującej albo umyślnie bez
> uzasadnionej przyczyny odmawia świadczenia, do którego jest obowiązany,
> podlega karze grzywny."

Uważam, że odmowa naprawy urządzenia, którego model nie jest sprzedawany
na polskim rynku przez lokalny serwis jest jak najbardziej uzasadniona.

j.

do góry

Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrnf3tng9.m6k.januszek@lexx.eu.org...

> Uważam, że odmowa naprawy urządzenia, którego model nie jest sprzedawany
> na polskim rynku przez lokalny serwis jest jak najbardziej uzasadniona.

a gdzies to wyczytal, to jest ten sam sprzet co dostepny w polsce, jedyna
roznica to ze zakupiony za granica

do góry

szerszen napisał(a):

> a gdzies to wyczytal, to jest ten sam sprzet co dostepny w polsce, jedyna
> roznica to ze zakupiony za granica

Hmm... To Ty zakładasz, że to ten sam sprzęt a strona przeciwna, która
jest autoryzowanym przez producenta serwisem twierdzi, że nie ten sam.
Gdybym ja miał roztrzygnąć taki spór to uznałbym rację serwisu.

j.

do góry

Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrnf3tqen.p4h.januszek@lexx.eu.org...

> Hmm... To Ty zakładasz, że to ten sam sprzęt a strona przeciwna, która
> jest autoryzowanym przez producenta serwisem twierdzi, że nie ten sam.
> Gdybym ja miał roztrzygnąć taki spór to uznałbym rację serwisu.

ja nic nie zakladam, opieram sie na tym co mowi tworca watku i nie mam
powodu mu nie wierzyc

do góry

szerszen napisał(a):

> ja nic nie zakladam, opieram sie na tym co mowi tworca watku i nie mam
> powodu mu nie wierzyc

Moim zdaniem jego określenie jako "tego samego przedmiotu" jest mało
precyzyjne bo przecież nawet proszki do prania sprzedawane na polskim
rynku różnią się od "tego samego" proszku sprzedawanego w niemczech etc.
W zasadzie trudno mi wyobrazić sobie jakikolwiek zaawansowany
technicznie produkt, który dostępny byłby na polskim i np na
amerykańskim rynku, i który byłby nie do odróżnienia ze względu na
miejsce sprzedaży ;)

j.

do góry

Użytkownik "januszek" <j...@p...irc.pl> napisał w wiadomości
news:slrnf3tuna.svf.januszek@lexx.eu.org...

> W zasadzie trudno mi wyobrazić sobie jakikolwiek zaawansowany
> technicznie produkt, który dostępny byłby na polskim i np na
> amerykańskim rynku, i który byłby nie do odróżnienia ze względu na
> miejsce sprzedaży ;)

np aparaty fotograficzne, czy obiektywy
i teraz wyobraz sobie fotografa przyjezdzajacego do nas np z niemiec,
ktoremu psuje sie obiektyw, a lokalny serwis odmawia mu naprawy

do góry