eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 272

  • 131. Data: 2009-07-10 09:15:23
    Temat: Re: odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał

    > Nastepny, ktory swoje przekonania religijne

    Jakie przekonania religijne? Gwoli ścisłości jestem ateistą.
    To, o czym piszę, wynika stricte z nauki zwanej biologią.
    Jeśli trudno Ci to zaakceptować i masz inne zdanie, to przedstaw je po
    prostu.

    > usiluje narzucac innym pod pretekstem praw natury.

    Niczego nie usiłuję narzucać. Przedstawiam tylko swoje poglądy. W
    odpowiedzi czytam jedynie "Bzdura, to nieprawda" i ... koniec. Zachęcam
    więc do przedstawienia swoich kontrargumentów.

    > Prozelityzm sie przezyl, o ile tego nie zauwazyles.

    ROTFL :)
    Boisz się nawrócenia na naukę?
    Bo tylko tym Ci mogę "zagrozić" ;-)

    > A jezeli tak to lansujesz, to licz sie z tym, ze muzulmanie
    > moga ci w krotkim czasie zrobic kuku na swoj styl.
    > I wtedy tez bedziesz sie z nimi godzil na ICH ustalenia
    > religijne?

    A czy możesz wrócić do tematu, zamiast inicjować kolejną brednię?


  • 132. Data: 2009-07-10 09:16:09
    Temat: Re: odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
    Od: Herald <h...@o...eu>

    Dnia Thu, 09 Jul 2009 15:13:39 +0200, Arek napisał(a):


    > Zauważyłem jak już wysłałem emaila :)

    Co wysłałeś?


  • 133. Data: 2009-07-10 09:23:13
    Temat: Re: odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:h370cv$vch$1@news.onet.pl...

    > Tutaj news:h34dnd$3iu$1@news.onet.pl napisałem w zasadzie wszystko, co
    > chciałem w tym temacie, więc nie będę się powtarzać.

    tylko nie rozumiesz zdaje sie jednego, kazdy z tych etapow rozni sie
    zasadniczo pewnymi parametrami i to jest w tych rozwazaniach bardzo istotne,
    a nie kod genetyczny


  • 134. Data: 2009-07-10 09:27:36
    Temat: Re: odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
    Od: Arek <a...@e...net>

    szerszen pisze:
    > tylko nie rozumiesz zdaje sie jednego, kazdy z tych etapow rozni sie
    > zasadniczo pewnymi parametrami i to jest w tych rozwazaniach bardzo
    > istotne, a nie kod genetyczny

    Budową, sposobem życia i co z tego?
    To ciągle będzie ten sam osobnik.

    Arek

    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 135. Data: 2009-07-10 09:28:52
    Temat: Re: odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "szerszen" <s...@t...pl> napisał

    > mysle ze najwazniejsze kryterium, do ktorego doszla obecna medycyna, to
    > sprawny zywy mozg i uklad nerwowy, sterujacy praca organow, dodam tylko
    > ze mozg, czyli cos wiecej niz "sterownik", cos co odbiera i przetwarza
    > bodzce, potrafi na nie zareagowac itd

    > oczywiscie reakcje na te bodzcie maja miec cos wspolnego ze swiadomoscia,

    Myślisz, że noworodek reaguje i zachowuje się w pełni świadomie?
    Kolejne pytanie - W którym momencie tak naprawdę powstaje mózg i dlaczego
    to, co było dwa dni wcześniej mózgiem być nie może? :)
    I następne pytanie, a właściwie wątpliwość - Układ nerwowy noworodka jest
    niesprawny jak cholera. Sam fakt, że nie potrafi panować nad swoimi
    zwieraczami daje do myślenia ;-)
    Zaczynam trochę żartować, bo temat w istocie nie jest prosty do
    rozgryzienia. Myślę, że najsensowniej byłoby uznać, że człowiek powstaje
    wraz z powstaniem zygoty i tego się trzymać. Wówczas znikają wszystkie
    dylematy - czy to już mózg czy jeszcze nie, a jeśli mózg, to czy reaguje
    świadomie, czy życie zaczyna się wraz z biciem serca czy wraz z jego
    powstaniem. Tylko oczywiście taka teza jest kontrowersyjna dla osób, którzy
    dopuszczają aborcję bez żadnych ograniczeń. I w gruncie rzeczy rozumiem to.
    Wbrew pozorom wcale nie jestem jakimś fanatycznym przeciwnikiem
    dopuszczalności aborcji. Również widzę, że ten problem nie rozwiąże się
    pstryknięciem palca. Przy czym cieszę się, że nie stoję przed takim
    dylematem osobiście.


  • 136. Data: 2009-07-10 09:29:47
    Temat: Re: odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
    Od: Arek <a...@e...net>

    szerszen pisze:
    > no to w takim razie dla ciebie kijanka i zaba to to samo, albo gasienica
    > i motyl

    Litości szerszeń. To jest przecież (larwalny) etap rozwojowy danego
    zwierzęcia i tak - ta sama kijanka/gąsienia i żaba, w którą później się
    przeistoczy to ten sam osobnik.

    Arek

    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 137. Data: 2009-07-10 09:36:55
    Temat: Re: odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
    Od: "Baloo" <b...@o...eu>

    "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:h371bc$6fv$1@news.task.gda.pl...

    > tylko nie rozumiesz zdaje sie jednego, kazdy z tych etapow rozni sie
    > zasadniczo pewnymi parametrami i

    Etap noworodka też się różni od etapu nastolatka, a ten od etapu dorosłego
    człowieka.
    Oswoiliśmy się po prostu z faktem, że etapy po narodzinach człowieka są
    naturalne, niejako niezauważalne, płynne, nie zastanawiamy się specjalnie
    nad różnicami między poszczególnymi stadiami rozwoju, bo one się dzieją
    powoli na przestrzeni lat (wyjątkiem jest pierwszy rok życia dziecka, kiedy
    to robi ono naprawdę gigantyczny postęp w rozwoju). W życiu płodowym ten
    rozwój przebiega znacznie szybciej i bardziej zaawansowany sposób (trudno,
    by ciąża trwała latami ;-). Ale to jest TEŻ rozwój, tak samo, jak po
    narodzinach. Gdybyśmy mieli okazję obserwować ten rozwój od samego początku
    na własne oczy (w jakichś sztucznych inkubatorach ;-), to myślę, że też
    szybko oswoilibyśmy się z myślą, że w tym oto ustrojstwie rośnie malutki
    człowiek. I nie mielibyśmy żadnych wątpliwości co do jego natury. Na razie
    pozostaje nam jedynie oprzeć się na nauce, zdjęciach i własnym rozumie.


  • 138. Data: 2009-07-10 10:09:08
    Temat: Re: odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:h371kt$38b$1@news.onet.pl...

    > Myślisz, że noworodek reaguje i zachowuje się w pełni świadomie?

    nie zawsze, alby zbiera informacje, przetwarza i sie do nich dostosowuje,
    reaguje na nie, uczy sie itd

    > Kolejne pytanie - W którym momencie tak naprawdę powstaje mózg i dlaczego
    > to, co było dwa dni wcześniej mózgiem być nie może? :)

    no coz, to nie moje problem nie jestem biologiem czy psychologiem,
    oczwysicie w trakcie rozwoju wszystko przbiega, plynnie, ale jest etap, na
    ktorym mozemy powiedziec, ze z cala pewnoscia go nie ma, potem nastepuje
    kolejny w ktorym mozna dyskutowac, a po nim taki w ktorym z cala pewnoscia
    mozna powiedziec ze jest

    > Myślę, że najsensowniej byłoby uznać, że człowiek powstaje wraz z
    > powstaniem zygoty i tego się trzymać.

    najsensowniej dla ciebie, a nie dla tych, ktorzy nie chca koljenego dziecka,
    nie chca kalekiego czy chorego dziecka i to nie ze wzgledu na wlasna wygode,
    ale wlasnie ze wzgledu na to co to dziecko bedzie mialo za zycie itd,
    powodow wiele


  • 139. Data: 2009-07-10 10:10:17
    Temat: Re: odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    news:h371ii$t58$1@inews.gazeta.pl...

    > Budową, sposobem życia i co z tego?
    > To ciągle będzie ten sam osobnik.

    slowo klucz _bedzie_ na poczatku nie jest, bo nie spelnia wielu istotnych
    kryteriow


  • 140. Data: 2009-07-10 10:13:37
    Temat: Re: odmowa badania/leczenia ze wzgledu na przekonania
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>


    Użytkownik "Baloo" <b...@o...eu> napisał w wiadomości
    news:h37240$4r4$1@news.onet.pl...

    > Ale to jest TEŻ rozwój, tak samo, jak po narodzinach.

    ale co z tego, to ze to sa ludzkie komorki, to ze to jest etap rozwoju, nie
    czyni automatycznie tego czegos czlowiekiem

    > Gdybyśmy mieli okazję obserwować ten rozwój od samego początku na własne
    > oczy

    to wszyscy nie odroznili by do pewnego etapu czlowieka od swini czy malpy, a
    i w dalszych etapach rozwoju tylko czesc dawalaby rade, reszta dopiero juz
    po znacznym wyksztalceniu

strony : 1 ... 13 . [ 14 ] . 15 ... 20 ... 28


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1