> A jak składa się oświadczenie woli? Kiedy jest uznawane za złożone?

A dlaczego nagle o to pytasz? Czy ustawa o szczegółowych warunkach sprzedaży
konsumenckiej mówi coś o "oświadczaniu" czy też "składaniu" woli? Nie wydaje
mi się.

do góry

Postaram się spokojnie i bez nerwów, bo sprawa ma charakter kardynalny.
Ustawa o szczegółowych warunkach sprzedaży konsumenckiej nie mówi nic o
sposobie wyrażania woli przez sprzedawcę, tak jak i nie normuje wielu
innych kwestii. Nie czyni tego dla tego, że jest to unormowane w Kodeksie
Cywilnym. A Kodeks Cywilny normuje między innymi właśnie właściwy sposób
wyrażenia woli. I napisanie sobie czegoś na kartce, umieszczenie na tym
daty i schowanie pod ladą nie jest właściwym sposobem, nawet jeśli tę
kartkę opatrzy się pieczątką. Generalnie taka odpowiedź trzeba jakoś
adwersarzowi zakomunikować. Jeśli gość się nie zgłasza, to 14-tego dnia
nie ma innego wyjścia, jak z wieczora (byle przed północą) wysłać to
listem poleconym. Wówczas termin będzie zachowany. Po więcej szczegółów
odsyłam właśnie do kodeksu cywilnego.

do góry

Radi wrote:
>>A jak składa się oświadczenie woli? Kiedy jest uznawane za złożone?
> A dlaczego nagle o to pytasz? Czy ustawa o szczegółowych warunkach sprzedaży
> konsumenckiej mówi coś o "oświadczaniu" czy też "składaniu" woli? Nie wydaje
> mi się.

A czym jest ustosunkowanie się do reklamacji?

KG

do góry

> > Sprzedawca ma w czasie 14 dni ustosunkować się do żądania klienta. Nie
> > znaczy to że ma powiadomić. Zadzwonić czy wysłać list może z czystej
> > grzeczności.
>
> A to ciekawa teoria...
>
To jak Ty interpretujesz aktualną ustawę?
Chętnie nauczę się czegoś nowego.
--
Piotr

do góry

> A czym jest ustosunkowanie się do reklamacji?

Podjęciem decyzji po dokładnym obejrzeniu reklamowanego towru.

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Postaram się spokojnie i bez nerwów, bo sprawa ma charakter kardynalny.
> Ustawa o szczegółowych warunkach sprzedaży konsumenckiej nie mówi nic o
> sposobie wyrażania woli przez sprzedawcę, tak jak i nie normuje wielu
> innych kwestii. Nie czyni tego dla tego, że jest to unormowane w Kodeksie
> Cywilnym. A Kodeks Cywilny normuje między innymi właśnie właściwy sposób
> wyrażenia woli. I napisanie sobie czegoś na kartce, umieszczenie na tym
> daty i schowanie pod ladą nie jest właściwym sposobem, nawet jeśli tę
> kartkę opatrzy się pieczątką. Generalnie taka odpowiedź trzeba jakoś
> adwersarzowi zakomunikować. Jeśli gość się nie zgłasza, to 14-tego dnia
> nie ma innego wyjścia, jak z wieczora (byle przed północą) wysłać to
> listem poleconym. Wówczas termin będzie zachowany. Po więcej szczegółów
> odsyłam właśnie do kodeksu cywilnego.

Nie za bardzo, ma dotrzeć w terminie 14 dni, a nie zostać wysłane. A z
całą resztą się zgadzam.

KG

do góry

Znalazłem, że Sąd Najwyższy normuje to jeszcze inaczej (choć Ty jesteś
bliżej prawdy)

=================================================

Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 15 stycznia 1990 r. [I CR
1410/89]

(...) Jeżeli treść oświadczenia woli składanego innej osobie zawarta jest
w piśmie przesłanym pocztą, a przesyłka - wobec niemożności doręczenia -
pozostawiona zostanie w urzędzie pocztowym z powiadomieniem o tym
adresata, dojście oświadczenia do wiadomości tej osoby w rozumieniu art.
61 kc następuje z chwilą doręczenia pisma w dniu przyjętym analogicznie do
daty doręczenia pisma sądowego w trybie art. 139 § 1 kpc.


Art. 139. § 1. kpc: "W razie niemożności doręczenia w sposób przewidziany
w artykułach poprzedzających należy złożyć pismo w urzędzie pocztowym lub
lokalu prezydium właściwej rady narodowej, a zawiadomienie o tym umieścić
na drzwiach mieszkania adresata lub w skrzynce listowej."

=================================================

Czyli liczy się albo doręczenie, albo pierwsze awizo w drzwiach. W każdym
razie musi to zostać wysłane.

do góry