od jakiegos czsy dzwoni domnie jakis facet, dyszy sapie chce rozmawiac o
seksie, mowi ze jest kolega mojego zmarlego meza. strasznie mi sie to nie
podoba. nie chce zniemiac numeru telefonu, zaczynam sie bac bo nie wiem kto
to jest i do czego jest zdolny. co moge zrobic zeby przestal do mnie dzwonic.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik " karina" <d...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fug5k2$oln$1@inews.gazeta.pl...
> od jakiegos czsy dzwoni domnie jakis facet, dyszy sapie chce rozmawiac o
> seksie, mowi ze jest kolega mojego zmarlego meza. strasznie mi sie to nie
> podoba. nie chce zniemiac numeru telefonu, zaczynam sie bac bo nie wiem
> kto
> to jest i do czego jest zdolny. co moge zrobic zeby przestal do mnie
> dzwonic.

Umów się z nim. Na komendzie. Albo włącz przekazywanie na miejski numer
policyjnej dyżurki i niech mu coś szepną.



--
andreas

do góry

Użytkownik " karina" <d...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:fug5k2$oln$1@inews.gazeta.pl...

Jeśli tych telefonów jest kilka, to już zaczyna podpadać pod złośliwe
niepokojenie, czyli wykroczenie. Niby można złożyć zawiadomienie o
wykroczeniu na Policje, ale tu już ustawodawca się nie popisał i
uprawnienia do ustalenia abonenta ograniczył Policji do przestępstw
(mniejsza o szczegóły), a więc by to miało sens musiała byś znać tożsamość
dowcipnisia. Zakładam, że numer telefonu idioty się nie wyświetla albo
facet go zmienia. Inaczej, to najlepiej go zablokować.

Jeśli masz pod ręką jakiegoś mężczyznę, to umów się z idiotą, a tam nie ten
zaprzyjaźniony mężczyzna po prostu z nim po sku pogada. tylko bez
mordobicia, bo to niczego nie załatwia. Po prostu facetowi wyjaśnić, że
jest kretyn i nie zachwycają Cię jego umizgi. Przy okazji będzie wiadomo,
kto to, więc zawsze można wówczas - jakby mu nie przeszło - złożyć
zawiadomieniem o wykroczeniu.

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

> Użytkownik " karina" <d...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:fug5k2$oln$1@inews.gazeta.pl...
>
> Jeśli tych telefonów jest kilka, to już zaczyna podpadać pod złośliwe
> niepokojenie, czyli wykroczenie. Niby można złożyć zawiadomienie o
> wykroczeniu na Policje, ale tu już ustawodawca się nie popisał i
> uprawnienia do ustalenia abonenta ograniczył Policji do przestępstw
> (mniejsza o szczegóły), a więc by to miało sens musiała byś znać tożsamość
> dowcipnisia. Zakładam, że numer telefonu idioty się nie wyświetla albo
> facet go zmienia. Inaczej, to najlepiej go zablokować.
>
> Jeśli masz pod ręką jakiegoś mężczyznę, to umów się z idiotą, a tam nie
ten
> zaprzyjaźniony mężczyzna po prostu z nim po sku pogada. tylko bez
> mordobicia, bo to niczego nie załatwia. Po prostu facetowi wyjaśnić, że
> jest kretyn i nie zachwycają Cię jego umizgi. Przy okazji będzie wiadomo,
> kto to, więc zawsze można wówczas - jakby mu nie przeszło - złożyć
> zawiadomieniem o wykroczeniu.
>
Raz odebral moj brat, jak sie odezwal to mu ten facet powiedzial ze to do
mnie dzwoni a nie do brata i ze to mi chce pojeczec do sluchawki a nie
bratu. to jest po prostu chore. od jutra zalatwilam w telekomunkacji
identyfikacje numeru jestem ciekawa czy zobacze numer z ktorego dzwoni.
zapisuje sobie godziny i dni w ktore dzwoni bo chce isc z tym na policje. ja
mieszkam sama i boje sie ze mi cos grozi. myslisz ze wizyta na policji cos
pomoze;

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2008-04-20 21:54 andreas pięknie wystukał/a:
> Użytkownik " karina" <d...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:fug5k2$oln$1@inews.gazeta.pl...
>> od jakiegos czsy dzwoni domnie jakis facet, dyszy sapie chce rozmawiac o
>> seksie, mowi ze jest kolega mojego zmarlego meza. strasznie mi sie to nie
>> podoba. nie chce zniemiac numeru telefonu, zaczynam sie bac bo nie wiem
>> kto
>> to jest i do czego jest zdolny. co moge zrobic zeby przestal do mnie
>> dzwonic.
>
> Umów się z nim. Na komendzie. Albo włącz przekazywanie na miejski numer
> policyjnej dyżurki i niech mu coś szepną.

Jeżeli on, tzn ten sapiący ma numer zastrzeżony to się nie przekieruje.

--
animka

do góry

Użytkownik " Karina" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:fugb4d$nd7$1@inews.gazeta.pl...

> Raz odebral moj brat, jak sie odezwal to mu ten facet powiedzial ze to do
> mnie dzwoni a nie do brata i ze to mi chce pojeczec do sluchawki a nie
> bratu.

To brat powinien mu wyjaśnić, że go nie lubi.

> to jest po prostu chore. od jutra zalatwilam w telekomunkacji
> identyfikacje numeru jestem ciekawa czy zobacze numer z ktorego dzwoni.

Może się okazać, że nie. W którejś piosence facet wysyłał anonimowy list
miłosny, bo był nieśmiały - to mniej więcej podobna sytuacja.

> zapisuje sobie godziny i dni w ktore dzwoni bo chce isc z tym na policje.

Słuszna strategia.

> ja mieszkam sama i boje sie ze mi cos grozi.

Z mojego doświadczenia wynika, że tego typu kretyni są mało niebezpieczni,
jeśli się tylko ich nie prowokuje. Jakby miał na tyle śmiałości, by Ci coś
zrobić, to by to zrobił zamiast dyszeć do słuchawki. Zresztą normalny facet
zamiast jęczeć do telefonu, to by przyszedł i pogadał. Skoro jest tak
nieśmiały, że mu odwagi na przyjście nie wystarcza, to sądzisz, że
wystarczy mu, by Ci coś zrobić? To są z reguły jakieś psychiatryczne
przypadki zakompleksienia.

> myslisz ze wizyta na policji cos pomoze

Z wariatami różnie bywa. Musiał by się jakiś psychiatra wypowiedzieć. Ale
istnieje spora szansa, że sobie zmieni obiekt swych astamtycznych zapędów.
Będzie kogoś innego nękał.

do góry

" karina" <d...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:fug5k2$oln$1@inews.gazeta.pl...
> od jakiegos czsy dzwoni domnie jakis facet, dyszy sapie chce rozmawiac o
> seksie, mowi ze jest kolega mojego zmarlego meza. strasznie mi sie to nie
> podoba. nie chce zniemiac numeru telefonu, zaczynam sie bac bo nie wiem
> kto
> to jest i do czego jest zdolny. co moge zrobic zeby przestal do mnie
> dzwonic.
>
Spróbuj umówić się z nim gdzieś w publicznym miejscu, jeśli to się uda to
idz wcześniej na policję i powiedz o co chodzi i poproś aby kogoś wysłali
aby
wylegitymował gościa...czasem panowie są uprzejmi....

do góry