-
41. Data: 2006-04-28 13:03:57
Temat: Re: mit ze meldunek to tylko informacja
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
W dniu 4/28/2006 2:56 AM, PAweł wrote :
> Użytkownik "Przemysław Płaskowicki" <p...@p...name> napisał w
> wiadomości news:44513509@news.home.net.pl...
> On 2006-04-27 21:13, PAweł wrote:
> (...)
>
>
> Tres bien. Zwróć uwagę, że w K 6/06 ten przepis jest niezgodny z art. 2
> konstytucji.
>
> Zwróć zatem na to koniecznie uwagę Trybunałowi Konstytucyjnemu,- na pewno
> ogromnie się przejmie, ze masz na ten temat odmienne od niego zdanie;-))
>
> Nie mam szczególnej ochoty przekonywac Cie do rzeczy oczywistych,- sentencja
> orzeczenia jest wg mnie prosta (przynajmniej w tej części;-).
> Zadam więc banalnie proste pytanie,- czy obstajesz przy tym, ze od 1.01.2007
> Marta nie bedąc wpisana na liste adwokatów (a i dla porządku, też i radców)
> będzie mogła samodzielnie, publicznie (tj. tzw. "ludności") udzielac
> ODPŁATNIE porad prawnych, czy tez nie?;-).
> Fizycznie zapewne tak, ale czy będzie to dozwolone?;)
Cytując punkt 4 sentencji:
4. Art. 4 ust. 1a ustawy z 26 maja 1982 r. powołanej w punkcie 2, dodany
na podstawie art. 1 pkt 1 ustawy z 30 czerwca 2005 r. powołanej w
punkcie 1, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.
Czyli, zdaniem Trybunału przepis art. 4 ust. 1a -- dotyczący właśnie
pomocy prawnej przez magistrów jest niezgodny z art. 2 Konstytucji
(zasadą państwa prawa). Nie jest niezgodna ze (nie)sławnym art. 17
Konstytucji.
No i w konsekwencji stwierdzam, że Marta będzie mogła (przy
niezmienionym stanie prawnym) udzielać odpłatnie porad dla ludności,
albowiem nie ma przepisu który by tego zakazywał -- a podstawową zasadą
właśnie państwa prawa jest zasada, że co nie jest zabronione to jest
dozwolone.
Tak czy inaczej w tym zakresie musimy poczekać do uzasadnienia.
>
>> What is truth? (Pontius Pilate)
>
> na miłośc boską, dlaczego Poncjusz Piłat zaczął nagle mówic po angielsku???
Quod scripsi, scripsi.
--
Przemysław Płaskowicki
All that is necessary for the triumph of evil is that good men do
nothing. (Attributed to Edmund Burke)
-
42. Data: 2006-04-28 13:33:48
Temat: Re: mit ze meldunek to tylko informacja
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
W dniu 4/28/2006 2:43 AM, PAweł wrote :
>
>
> Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w wiadomości
> news:e2rjv9$fjg$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Jak zwykle mylisz pojęcia.
>> Ta dziewczyna nie jest właścicielem, a włamujący się nie jest lokatorem.
>>
>> Może jakby Ci się chciało zajrzeć do ustawy o ochronie praw lokatorów,
>> a nie traktować ją jako hasło-wytrych, to dowiedziałbyś się, że nie
>> można jej w tej sytuacji zastosować.
>> Żeby być lokatorem, bądź współlokatorem, trzeba dysponować tytułem
>> prawnym. Jeśli nim nie dysponujesz, to ustawa Cię *nie* *chroni*
>
> Gdybys była trochę mniej pewna siebie, a nie tylko radziła innym , to sama
> przeczytałabys w koncu te ustawę i np. nie wygłaszałabys takich pogladów,
> jak wyżej. Albowiem wbrew temu co napisałas ustawa ta nie zajmuje się
> wyłącznie lokatorami majacymi tytuł prawny, ale równiez takimi, którzy ten
> tytuł utracili, pozbawiono go ich albo nawet go nie mieli. -naprawdę zalecam
> szczegółową lekturę;-)
Może tak by ktoś zacytował tę ustawę w końcu, zamiast się przepychać?
Art. 2 ust. 1 pkt 1 definiuje lokatora jako najemcę albo osobę używającą
lokal na podstawie innego tytułu prawnego niż prawo własności.
Art. 18 ust. 1 dotyczy osób nie posiadających tytułu prawnego.
Nie żeby to miało znaczenie przy meldunku.
Ale myślę, że wiem w czym rzecz, spór sprowadza się, do stwierdzenia:
"Meldunek jest dowodem że osoba zameldowana mieszka", które za prawdziwe
uważa Paweł, a za fałszywy Reszta Grupy.
Jako "mieszkać", rozumiem po prostu "zajmować jakiś lokal, jakieś
pomieszczenie jako główne miejsce przebywania, pobytu".
> Nie, on podawał meldunek jako dowód, ze tam mieszka, a więc lokal (lub jego
> część) posiada i prosił o pomoc w obronie swojego posiadania, a zamach na
> stan posiadania, jak byc może juz wiesz;-) można odpierać nawet z użyciem
> siły!
Siłą można jedynie odpierać _bezpośredni_ zamach na stan posiadania
(art. 343 § 1 kc).
Wejście siłą do mieszkania nie jest obroną konieczną, jest samopomocą, a
ta jest dozwolona jedynie "niezwłocznie po samowolnym naruszeniu" --
art. 343 § 2 kc)
Meldunek nie jest dowodem, że ktoś mieszka. (Co najwyżej może
uprawdopobnić, że ktoś tam mieszka, ale jeżeli na przykład w mieszkaniu
są gołe ściany...). Natomiast bezwględnym dowodem, są na przykład rzeczy
osobiste w mieszkaniu, jedzenie mieszkającego w lodówce, szczoteczka do
zębów w łazience, etc.
Ogólnie, bardzo proszę, zwłaszcza Ciebie Pawle, o ograniczenie
argumentów personalnych i przejście na argumentację opartą na
konkretnych przepisach. No wyobraźcie sobie, że piszecie apelację albo co...
Pozdrawiam,
--
Przemysław Płaskowicki
It is a truth universally acknowledged, that a single man in possession
of a good fortune, must be in want of a wife. (Jane Austen)
-
43. Data: 2006-04-28 19:45:43
Temat: Re: mit ze meldunek to tylko informacja
Od: PAweł <pgoralsk@bezspamu_wp.pl>
Użytkownik "Przemysław Płaskowicki" <p...@p...name> napisał w
wiadomości news:445212a1@news.home.net.pl...
> W dniu 4/28/2006 2:56 AM, PAweł wrote :
> > Użytkownik "Przemysław Płaskowicki" <p...@p...name>
napisał w
> > wiadomości news:44513509@news.home.net.pl...
> > On 2006-04-27 21:13, PAweł wrote:
> > (...)
> >
> >
> > Tres bien. Zwróć uwagę, że w K 6/06 ten przepis jest niezgodny z art. 2
> > konstytucji.
> >
> > Zwróć zatem na to koniecznie uwagę Trybunałowi Konstytucyjnemu,- na
pewno
> > ogromnie się przejmie, ze masz na ten temat odmienne od niego
zdanie;-))
> >
> > Nie mam szczególnej ochoty przekonywac Cie do rzeczy oczywistych,-
sentencja
> > orzeczenia jest wg mnie prosta (przynajmniej w tej części;-).
> > Zadam więc banalnie proste pytanie,- czy obstajesz przy tym, ze od
1.01.2007
> > Marta nie bedąc wpisana na liste adwokatów (a i dla porządku, też i
radców)
> > będzie mogła samodzielnie, publicznie (tj. tzw. "ludności") udzielac
> > ODPŁATNIE porad prawnych, czy tez nie?;-).
> > Fizycznie zapewne tak, ale czy będzie to dozwolone?;)
>
> Cytując punkt 4 sentencji:
>
> 4. Art. 4 ust. 1a ustawy z 26 maja 1982 r. powołanej w punkcie 2, dodany
> na podstawie art. 1 pkt 1 ustawy z 30 czerwca 2005 r. powołanej w
> punkcie 1, jest niezgodny z art. 2 Konstytucji.
>
>
> Czyli, zdaniem Trybunału przepis art. 4 ust. 1a -- dotyczący właśnie
> pomocy prawnej przez magistrów jest niezgodny z art. 2 Konstytucji
> (zasadą państwa prawa). Nie jest niezgodna ze (nie)sławnym art. 17
> Konstytucji.
>
> No i w konsekwencji stwierdzam, że Marta będzie mogła (przy
> niezmienionym stanie prawnym) udzielać odpłatnie porad dla ludności,
> albowiem nie ma przepisu który by tego zakazywał -- a podstawową zasadą
> właśnie państwa prawa jest zasada, że co nie jest zabronione to jest
> dozwolone.
>
> Tak czy inaczej w tym zakresie musimy poczekać do uzasadnienia.
Zaczekac oczywiscie nigdy nie zaszkodzi, ale MSZ popełniasz błąd w powyższym
rozumowaniu. Ustawa, która daje Marcie obecnie prawo do udzielania porad
(abstrahując od ich jakosci) była właśnie zaskarżona i w m.in. w cytowanej
częsci uznana została za niedopuszczalną w związku z niezgodnością z Ustawą
Zasadniczą. A zatem, od 1.01.2007 r. przywrócony zostanie automatyczny stan
prawny sprzed uchwalenia zaskarżonej ustawy, a zatem stan, w którym Marcie
porad udzielać nie wolno!
>
> >
> >> What is truth? (Pontius Pilate)
> >
> > na miłośc boską, dlaczego Poncjusz Piłat zaczął nagle mówic po
angielsku???
>
> Quod scripsi, scripsi.
>
Cum ventis litigare,- charta non erubscit;-)
--
Pozdr
P
-
44. Data: 2006-04-28 20:02:41
Temat: Re: mit ze meldunek to tylko informacja
Od: PAweł <pgoralsk@bezspamu_wp.pl>
Użytkownik "Przemysław Płaskowicki" <p...@p...name> napisał w
wiadomości news:445219a0@news.home.net.pl...
(.....)
>
> Może tak by ktoś zacytował tę ustawę w końcu, zamiast się przepychać?
>
(...)
> Meldunek nie jest dowodem, że ktoś mieszka. (Co najwyżej może
> uprawdopobnić, że ktoś tam mieszka, ale jeżeli na przykład w mieszkaniu
> są gołe ściany...). Natomiast bezwględnym dowodem, są na przykład rzeczy
> osobiste w mieszkaniu, jedzenie mieszkającego w lodówce, szczoteczka do
> zębów w łazience, etc.
Nareszcie rozsadne słowa!
I o to w gruncie rzeczy chodzi,- dawanie konkretnej porady w sytuacji, gdzie
podstawowe okoliczności, stan faktyczny jest niejasny, a nawet nieznany
zupełnie jest wg. mnie co najmniej lekkomyslne i przeciwko temu
protestowałem..
Takie samo bowiem działanie stron w zalezności własnie od okoliczności
(przede wszystkim od tego, czy ten "facet" tam mieszka, ile czasu, na jakiej
podstawie itp) skutkowac może dla obu stron sporu zupełnie innymi
następsdtwami, równiez prawnymii, a zatem inaczej winny w zalezności od tych
okoliczności postępować.
Nie mozna zatem wówczas, do czasu przynajmniej wyjasnienia podstawowych
okoliczności, cokolwiek stronie radzić.
>
> Ogólnie, bardzo proszę, zwłaszcza Ciebie Pawle, o ograniczenie
> argumentów personalnych
Byc moze istotnie w stosunku do Marty byłem zbyt złośliwy, za co Ją
przepraszam, bo w istocie to nie ona najbardziej, a inni dyskutanci bardziej
pozamerytorycznie dogryzali .
i przejście na argumentację opartą na
> konkretnych przepisach. No wyobraźcie sobie, że piszecie apelację albo
co...
>
Jak sam wiesz apelacje mozna pisac (jak i dobra poradę) wówczas, gdy zna się
możliwie obiektywnie wszystkie, istotne okoliczności sprawy.
A tu własnie nie ma takiej sytuacji..
PS. kwestia meldunku,- skoro rozwazana była niemozliwa w rzeczywistosci,
abstrakcyjna sytuacja, gdzie z dowodów istniały WYŁĄCZNIE oswiadczenia
(sprzeczne ze sobą) stron i własnie meldunek aktualny , to w takiej
abstrakcyjnej sytuacji waga jedynego obiektywnego dowodu- meldunku byłaby
bardzo wazna, a własciwie przesądzająca.
--
Pozdr
P
-
45. Data: 2006-04-28 22:42:55
Temat: Re: mit ze meldunek to tylko informacja
Od: Przemysław Płaskowicki <p...@p...name>
On 2006-04-28 21:45, PAweł wrote:
> Zaczekac oczywiscie nigdy nie zaszkodzi, ale MSZ popełniasz błąd w powyższym
> rozumowaniu. Ustawa, która daje Marcie obecnie prawo do udzielania porad
> (abstrahując od ich jakosci) była właśnie zaskarżona i w m.in. w cytowanej
> częsci uznana została za niedopuszczalną w związku z niezgodnością z Ustawą
> Zasadniczą. A zatem, od 1.01.2007 r. przywrócony zostanie automatyczny stan
> prawny sprzed uchwalenia zaskarżonej ustawy, a zatem stan, w którym Marcie
> porad udzielać nie wolno!
IMO i przed uchwaleniem porad wolno było udzielać. Na podstawie
orzeczenia TK sygn. SK 22/02. Mój kolega z ławy szkoleniowej jeszcze w
2004 prowadził (w zgodzie ze wszystkimi przepisami), biuro porad prawnych.
--
Przemysław Płaskowicki
Heav'n has no Rage, like Love to Hatred turn'd,
Nor Hell a Fury, like a Woman scorn'd.
(William Congreve "The Mourning Bride")
-
46. Data: 2006-04-29 07:49:52
Temat: Re: mit ze meldunek to tylko informacja
Od: kam <#k...@w...pl#>
PAweł napisał(a):
> A zatem, od 1.01.2007 r. przywrócony zostanie automatyczny stan
> prawny sprzed uchwalenia zaskarżonej ustawy, a zatem stan, w którym Marcie
> porad udzielać nie wolno!
to ja jeszcze raz - a zabraniało tego?
KG
-
47. Data: 2006-04-29 20:29:10
Temat: Re: mit ze meldunek to tylko informacja
Od: PAweł <pgoralsk@bezspamu_wp.pl>
Użytkownik "kam" <#k...@w...pl#> napisał w wiadomości
news:e2v5i7$plm$1@inews.gazeta.pl...
> PAweł napisał(a):
> > A zatem, od 1.01.2007 r. przywrócony zostanie automatyczny stan
> > prawny sprzed uchwalenia zaskarżonej ustawy, a zatem stan, w którym
Marcie
> > porad udzielać nie wolno!
>
> to ja jeszcze raz - a zabraniało tego?
>
Był bałagan w gruncie rzeczy;-)
--
Pozdr
P