-
1. Data: 2003-04-26 22:01:29
Temat: mieszkanie od developera
Od: "Piotrek Korszla" <p...@s...pl>
Witam.
Mam pytanie, racze proste (dla was..)
Sytuacja jest taka - kupowanie mieszkania od developera w kolejności
1. umowa przyżeczenia sprzedaży i tu wpłata kasy + kredyt
2. po jakimś czasie akt notarialny (przeniesienie własności).
Mieszkanie jest juz wybudowane, można w nim mieszkać. Chodzi mi o czas
między pkt. 1 (+ zamieszkanie) a pkt.2. Co będzię, jeśli developer będzie
zwlekał z przeniesieniem własności na mnie? Czy oprócz czekania (i płacenia
dodatkowego ubezpieczenia kredytu w banku) coś ryzykuję? A co jeśłi w tym
czasie firma zbankrutuje - mieszkanie przejmie syndyk czy inny komornik jako
własność developera, czy jendak nie i nie ma się co obawiać?
W sumie developr duży (konkretnie - domdevelopment w W-wie) - ale to jest
kupa kasy i wolę wiedzieć...
I jeszcze - czy pomaga w takim przypadku (i jak bardzo) podpisanie
wspomnianej umowy przyżeczenia sprzedaży z użyciem notariusza?
Dzięki z góry za ew. pomoc -
Piotrek.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-04-26 22:24:15
Temat: Re: mieszkanie od developera
Od: "KK" <p...@g...pl>
"Piotrek Korszla" <p...@s...pl> wrote in message
news:b8evjq$1ki$1@inews.gazeta.pl...
> Witam.
>
> Mam pytanie, racze proste (dla was..)
>
> Sytuacja jest taka - kupowanie mieszkania od developera w kolejności
> 1. umowa przyżeczenia sprzedaży i tu wpłata kasy + kredyt
> 2. po jakimś czasie akt notarialny (przeniesienie własności).
> Mieszkanie jest juz wybudowane, można w nim mieszkać. Chodzi mi o czas
> między pkt. 1 (+ zamieszkanie) a pkt.2. Co będzię, jeśli developer będzie
> zwlekał z przeniesieniem własności na mnie? Czy oprócz czekania (i
płacenia
> dodatkowego ubezpieczenia kredytu w banku) coś ryzykuję? A co jeśłi w tym
> czasie firma zbankrutuje - mieszkanie przejmie syndyk czy inny komornik
jako
> własność developera, czy jendak nie i nie ma się co obawiać?
> W sumie developr duży (konkretnie - domdevelopment w W-wie) - ale to jest
> kupa kasy i wolę wiedzieć...
>
> I jeszcze - czy pomaga w takim przypadku (i jak bardzo) podpisanie
> wspomnianej umowy przyżeczenia sprzedaży z użyciem notariusza?
>
>
> Dzięki z góry za ew. pomoc -
>
Nie ma w Polsce bezpiecznej metody kupowania mieszkania.
nawet z ręki do ręki można się naciąć.
1. Umowa przyrzeczenia zdecydowanie z notariuszem.
2. Potem sprawy finansowe
3. Akt notarialny.
Jeżeli mieszkanie już stoi, to zapewne ktoś już tam mieszka.
Przejdź się i zapytaj jak im się załatwiało sprawy z developerem. Czy nie
kręcił, nie opóźniał.
Jest to najlepsze źródło informacji.
Akt notarialny dostaniesz kiedy developer doliczy się całej kasy, która mu
się należy.
Przede wszystkim się nie spiesz.
a) umowa przyrzeczenia nie podpisywana na szybko, tylko jej treść weź sobie
do domu, pokaż jakiemuś prawnikowi, a umów się np. za dwa dni.
b) Notariusz wcale nie musi być ten, który wskaże firma. Im tak jest
najwygodniej, ale co cię to obchodzi.
Umów się u tego notariusza, który tobie odpowiada.
Jeżeli w którymś momencie napotkasz na opór, to się dobrze zastanów.
-
3. Data: 2003-04-28 06:51:00
Temat: Re: mieszkanie od developera
Od: ender <b...@m...one.pl>
Dnia 2003-04-27 00:01, Użytkownik Piotrek Korszla napisał :
> W sumie developr duży (konkretnie - domdevelopment w W-wie) - ale to jest
> kupa kasy i wolę wiedzieć...
Ta firma tak ma wiec nie zdziw się że będziesz czekał 2-3 lata na
podpisanie aktu własności, warto zwrócić uwagę również na treść później
przedstawionego aktu bo firma ta lubi nie wywiązywać się z postanowień
zawrtych w przedwstępnej umowie kupan sprzedaży mieszkania. Jak chcesz
poczytać o solidności tej firmy to zapraszam na strony osiedli
wybudowanych przez DD:
http://www.akacje5.prv.pl/
http://www.akacje.pl/
Już teraz proponuję zorganizować się i zacząć walkę z tą firmą bo z
własnego doświadczenia wiem że będziecie oszukiwani, zwodzeni i ignorowani.
--
___ _ _ ___ ___ ___
|__ |\ | | | |__ |__| ender (at) mch (dot) one (dot) pl
|__ | \| |__| |__ | \ GNU/Linux user: #137589
My reply-adress is a spamtrap. Mój adres zwrotny jest pułapką. Nie pisz!