Czesc,
Podejrzewam ze sporo tego sie juz przewinelo przez grupe, a wlasciwie jestem
pewien bo wlasnie przekopalem sie przez pol tysiaca postow i nie jestem ani
troche madrzejszy.

Sytuacja wyglada tak

Zakupiony w pazdzieniku 2001 roku monitor na trzyletniej gwarancji w maju
wyzional ducha, dwa dni pozniej trafil do MM -
20. maja.
Tydzien pozniej otrzymalem telefon z serwisu w warszawie z informacja ze
monitor jest naprawiany, gentleman chcial sie konkretnie dowiedziec co sie
dzieje bo nie widzial uszkodzenia.

Dzisiaj jest 16. lipca, ja nadal nie mam monitora, od tygodnia dobijam sie
do MM, dzisiaj pojechalem osobiscie i pokazano mi pisemko z serwisu w ktorym
czytam

"Stwierdzone uszkodzenia blablabla, ze wzgledu na brak oryginalnych czesci
zamiennych naprawa NIE ZOSTALA WYKONANA W CZASIE ZGODNYM Z WARUNKAMI
GWARANCJI. W obecnej chwili monitor oczekuje w dalszym ciagu na czesci"

Gwarancja trzyletnia firmy Fujitsu Siemens NIE wskazuje na ilosc dni ktore
moze trwac naprawa tylko jest napisane ze trwa 36 miesiecy.

niech mnie ktos poratuje... ile dni maja prawo trzymac ten sprzet, z pisma
serwisu ktorego kserokopie zdobylem od naiwnej dziewczynki z serwisu MM
wynika ze oni zlamali warunki gwarancji ale MM zaslania sie pisemkiem ktore
dla mnie nie ma raczej zadnego znaczenia bo oni sobie tam napisali ze
naprawa moze trwac 21 dni i ulec stosownemu wydluzeniu.

Co to jest stosowne, moim zdaniem stosownosc juz dawno zostala przekroczona,
co robic ?


Pozdrawiam

Zbyszek "Teq" Rogon