-
11. Data: 2009-11-07 17:02:31
Temat: Re: Re: madnat za niszczenie zieleni - jak to teraz właściwie jest ?
Od: "op23" <o...@r...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
>>
>>> to nie jest mandat za parkowanie na trawie tylko na trawniku.
>>> a trawnik jest tam gdzie jest zapisane w dokumentach, ze jest, a nie
>>> tam gdzie jest trawa i jest zielono.
>>
>> To by musiano jakoś ten trawnik oznakować by było wiadomo, że jest
>
> Z czego ma wynikać obowiązek takiego oznakowania?
Musiano w sensie, w interesie właściciela terenu jest, by ujawnił jego
status.
-
12. Data: 2009-11-08 00:02:50
Temat: Re: madnat za niszczenie zieleni - jak to teraz właściwie jest ?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
op23 wrote:
>
> Musiano w sensie, w interesie właściciela terenu jest, by ujawnił jego
> status.
W interesie parkującego jest dowiedziec sie na czym parkuje i czy mu wolno.
-
13. Data: 2009-11-08 08:32:52
Temat: Re: madnat za niszczenie zieleni - jak to teraz właściwie jest ?
Od: "op23" <o...@r...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>
>>
>> Musiano w sensie, w interesie właściciela terenu jest, by ujawnił jego
>> status.
>
> W interesie parkującego jest dowiedziec sie na czym parkuje i czy mu
> wolno.
Wolno mu. Nie musi się tego dowiadywać. A jak właściciel nie oznaczył terenu
to moim zdaniem może co najwyżej wyprosić parkującego.
-
14. Data: 2009-11-09 08:52:36
Temat: Re: madnat za niszczenie zieleni - jak to teraz właściwie jest ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sun, 8 Nov 2009, op23 wrote:
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>
>
>> W interesie parkującego jest dowiedziec sie na czym parkuje i czy mu wolno.
>
> Wolno mu. Nie musi się tego dowiadywać.
Pytałem o podstawę prawną.
Zapis w KW nie zawiera wymogu "oznakowanego trawnika", więc pytam
skąd owo "prawo do dowiadywania się" :)
> A jak właściciel nie oznaczył terenu
> to moim zdaniem może co najwyżej wyprosić parkującego.
Oczywiście.
Ale to nie chodzi o interes właściciela terenu.
I nie chodzi o to, co wolno właścicielowi, bo on może sobie pozew
cywilny najwyżej wytoczyć (i być może przegrałby z uzasadnieniem
jak piszesz).
Tu chodzi o karę dla parkującego - właściciel z tego nic nie ma, co
najwyżej może mieć kłopot w razie zażądania dokumentów lub wezwania
przedstawiciela na świadka (chodzi o teren *publiczny*, więc wchodzi
w grę wyłącznie przedstawiciel).
pzdr, Gotfryd
-
15. Data: 2009-11-09 09:32:25
Temat: Re: madnat za niszczenie zieleni - jak to teraz właściwie jest ?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
op23 pisze:
>
> Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
>>
>> Klepisko jest dlatego, że z niego kierowcy klepisko zrobili. Więc
>> mandat jest jak najbardziej zasadny.
>
> Skąd pewność, że nie miało tam być wyłącznie klepisko ???
Bo jakby miałoby być to klepisko do parkowania, to musiałoby być
odpowiednio oznakowane.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
16. Data: 2009-11-09 09:34:09
Temat: Re: madnat za niszczenie zieleni - jak to teraz właściwie jest ?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
op23 pisze:
>
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>
>
>>>
>>> Musiano w sensie, w interesie właściciela terenu jest, by ujawnił
>>> jego status.
>>
>> W interesie parkującego jest dowiedziec sie na czym parkuje i czy mu
>> wolno.
>
> Wolno mu. Nie musi się tego dowiadywać. A jak właściciel nie oznaczył
> terenu to moim zdaniem może co najwyżej wyprosić parkującego.
Nie wolno mu parkować, gdzie mu się podoba. Polecam przeczytanie
przepisów traktującym o parkowaniu.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl
-
17. Data: 2009-11-09 13:34:03
Temat: Re: madnat za niszczenie zieleni - jak to teraz właściwie jest ?
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
op23 wrote:
>
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>
>
>>>
>>> Musiano w sensie, w interesie właściciela terenu jest, by ujawnił
>>> jego status.
>>
>> W interesie parkującego jest dowiedziec sie na czym parkuje i czy mu
>> wolno.
>
> Wolno mu. Nie musi się tego dowiadywać. A jak właściciel nie oznaczył
> terenu to moim zdaniem może co najwyżej wyprosić parkującego.
Brak zakazu nie oznacza, ze mu wolno.
proponuje ci jednak przejrzec prawo o ruchu drogowym i odpowiednia czesc
kodeksu wykroczen
-
18. Data: 2009-11-12 08:13:49
Temat: Re: madnat za niszczenie zieleni - jak to teraz właściwie jest ?
Od: "op23" <o...@r...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid>
>>>> Musiano w sensie, w interesie właściciela terenu jest, by ujawnił jego
>>>> status.
>>>
>>> W interesie parkującego jest dowiedziec sie na czym parkuje i czy mu
>>> wolno.
>>
>> Wolno mu. Nie musi się tego dowiadywać. A jak właściciel nie oznaczył
>> terenu to moim zdaniem może co najwyżej wyprosić parkującego.
>
> Brak zakazu nie oznacza, ze mu wolno.
> proponuje ci jednak przejrzec prawo o ruchu drogowym i odpowiednia czesc
> kodeksu wykroczen
W poszukiwaniu klepiska ???
-
19. Data: 2009-11-12 08:33:15
Temat: Re: madnat za niszczenie zieleni - jak to teraz właściwie jest ?
Od: "op23" <o...@r...pl>
Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
>>> Klepisko jest dlatego, że z niego kierowcy klepisko zrobili. Więc mandat
>>> jest jak najbardziej zasadny.
>>
>> Skąd pewność, że nie miało tam być wyłącznie klepisko ???
>
> Bo jakby miałoby być to klepisko do parkowania, to musiałoby być
> odpowiednio oznakowane.
Wiesz co ... na prywatnym terenie zrobiliśmy sobie takie klepisko do
parkowania i nic nie oznaczaliśmy. Parkujemy tam już z 50 lat i nic.
-
20. Data: 2009-11-12 10:11:53
Temat: Re: madnat za niszczenie zieleni - jak to teraz właściwie jest ?
Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
op23 pisze:
>
> Użytkownik "Tomasz Kaczanowski" <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>
>
>>>> Klepisko jest dlatego, że z niego kierowcy klepisko zrobili. Więc
>>>> mandat jest jak najbardziej zasadny.
>>>
>>> Skąd pewność, że nie miało tam być wyłącznie klepisko ???
>>
>> Bo jakby miałoby być to klepisko do parkowania, to musiałoby być
>> odpowiednio oznakowane.
>
> Wiesz co ... na prywatnym terenie zrobiliśmy sobie takie klepisko do
> parkowania i nic nie oznaczaliśmy. Parkujemy tam już z 50 lat i nic.
Jeśli nie widzisz różnicy między prywatnym terenem niepublicznym, a
publicznym, to sorry, ale nie mamy za bardzo o czym rozmawiać.
--
Kaczus
http://kaczus.republika.pl