-
1. Data: 2004-03-07 16:16:32
Temat: lot balonem
Od: "Nahuelito" <p...@t...pl>
Dwóch inżynierów leci balonem.
Lecą, lecą, nagle zrywa się silny wiatr, pojawiają się chmury, widoczność
zerowa. Inżynierów znosi nie wiadomo gdzie. Widzą gdzieś w oddali, w zasięgu
głosu jakiegoś kolesia.
Wołają:
- Heeeeeej ! Gdzie jesteśmy ??!!
Brak odpowiedzi.
Kolejne nawoływania nie dają rezultatu. W końcu, w ostatniej chwili, kiedy
dało się coś usłyszeć, koleś woła:
- W balonie !!!
Jeden inżynier do drugiego:
- To musiał być prawnik. Długo myślał, mało powiedział i nikomu to się do
niczego nie przyda ...
-
2. Data: 2004-03-08 00:35:43
Temat: Re: lot balonem
Od: "Marek" <a...@e...pl>
Użytkownik "Nahuelito" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:c2fhtk$qf8$1@news.atman.pl...
> Dwóch inżynierów leci balonem.
> Lecą, lecą, nagle zrywa się silny wiatr, pojawiają się chmury, widoczność
> zerowa. Inżynierów znosi nie wiadomo gdzie. Widzą gdzieś w oddali, w
zasięgu
> głosu jakiegoś kolesia.
> Wołają:
> - Heeeeeej ! Gdzie jesteśmy ??!!
> Brak odpowiedzi.
> Kolejne nawoływania nie dają rezultatu. W końcu, w ostatniej chwili, kiedy
> dało się coś usłyszeć, koleś woła:
> - W balonie !!!
> Jeden inżynier do drugiego:
> - To musiał być prawnik. Długo myślał, mało powiedział i nikomu to się do
> niczego nie przyda ...
Dziwne, ze slyszalem to w wersji z matematykiem. Zreszta IMO wtedy jest to
znacznie prawdziwsze ;-)
Marek