-
1. Data: 2013-08-26 19:21:17
Temat: legalność pobytu i zameldowanie
Od: marek <marek@>
Chodzi mi o postępowanie administracyjne w sprawie meldunku. Zgoda
właściciela lokalu nie jest potrzebna do zameldowania, ale w pierwszej
kolejności urząd podobno go wzywa (lub inną osobę z tytułem prawnym do
lokalu) do potwierdzenia faktu zamieszkania osoby starającej się o
meldunek. Właściciel może ale nie musi takie potwierdzenie podpisać, ale
bardziej zainteresował mnie następujący wpis na stronie MSW:
http://tinyurl.com/mq3dydq
* po złożeniu podania organ ewidencji ludności prowadzi postępowanie
wyjaśniające (bada legalność pobytu osoby w lokalu m.in. przesłuchuje
strony oraz świadków, przeprowadza kontrolę meldunkową). Postępowanie
kończy decyzja administracyjna o zameldowaniu lub o odmowie zameldowania
osoby.
A konkretnie to, że "bada legalność pobytu osoby w lokalu". Po co urząd
bada legalność pobytu? Przecież ma wykonać tylko obowiązek
administracyjny. Co należy rozumieć pod ewentualnym "pobytem
nielegalnym" i jak to się przekłada na decyzję urzędu?
marek
-
2. Data: 2013-08-26 19:31:34
Temat: Re: legalność pobytu i zameldowanie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
marek wrote:
> Chodzi mi o postępowanie administracyjne w sprawie meldunku. Zgoda
> właściciela lokalu nie jest potrzebna do zameldowania, ale w pierwszej
> kolejności urząd podobno go wzywa (lub inną osobę z tytułem prawnym do
> lokalu) do potwierdzenia faktu zamieszkania osoby starającej się o
> meldunek.
tak
> Właściciel może ale nie musi takie potwierdzenie podpisać, ale
> bardziej zainteresował mnie następujący wpis na stronie MSW:
troche inaczej.
powinien potwierdzic stan faktyczny, bo inaczej skłamałby za co grożą
konskwencji.
natomiast nie ma bata, ktory by go przymusił do potwierdzenia
czegokolwiek na tak lub nie w sensownym czasie.
>
> http://tinyurl.com/mq3dydq
>
> * po złożeniu podania organ ewidencji ludności prowadzi postępowanie
> wyjaśniające (bada legalność pobytu osoby w lokalu m.in. przesłuchuje
> strony oraz świadków, przeprowadza kontrolę meldunkową). Postępowanie
> kończy decyzja administracyjna o zameldowaniu lub o odmowie zameldowania
> osoby.
>
> A konkretnie to, że "bada legalność pobytu osoby w lokalu". Po co urząd
> bada legalność pobytu? Przecież ma wykonać tylko obowiązek
> administracyjny. Co należy rozumieć pod ewentualnym "pobytem
> nielegalnym" i jak to się przekłada na decyzję urzędu?
>
> marek
podejrzewam, że chodzi o legalność w sensie włamał sie tam, albo
przetrzymuje skneblowanego wlasiciela w piwnicy.
Chodzi o to, czy zamieszkał w tym lokalu za zgodą własciciela.
Ale podstaw do tego badania to ja nie widzę.
Bo albo mieszka albo nie.
Zwykle to sie sprowadza do tego samego jak przy badaniu pobytu przy
wymeldowaniu kogos administracyjnie.
Czyli wysłają pozdrowienia na ten adres i patrza czy delikwent to
odbierze, po czym zapowiadaja sie z wizytą i sprawdzają czy delikwent
tam faktycznie mieszka.
A decyzją pewnie bedzie odmowa zameldowania i teraz piłeczka jest po
twojej stronie. I co im zrobisz.
-
3. Data: 2013-08-26 19:39:00
Temat: Re: legalność pobytu i zameldowanie
Od: marek <marek@>
On 26.08.2013 19:31, witek wrote:
>> Właściciel może ale nie musi takie potwierdzenie podpisać, ale
>> bardziej zainteresował mnie następujący wpis na stronie MSW:
>
> troche inaczej.
> powinien potwierdzic stan faktyczny, bo inaczej skłamałby za co grożą
> konskwencji.
> natomiast nie ma bata, ktory by go przymusił do potwierdzenia
> czegokolwiek na tak lub nie w sensownym czasie.
Czy to oznacza, że właściciel nie musi się stawić na takie wezwanie
urzędu? I co w sytuacji gdy nie zna stanu faktycznego bo np. nie zdążył
go jeszcze stwierdzić?
>> A konkretnie to, że "bada legalność pobytu osoby w lokalu". Po co urząd
>> bada legalność pobytu? Przecież ma wykonać tylko obowiązek
>> administracyjny. Co należy rozumieć pod ewentualnym "pobytem
>> nielegalnym" i jak to się przekłada na decyzję urzędu?
>
> podejrzewam, że chodzi o legalność w sensie włamał sie tam, albo
> przetrzymuje skneblowanego wlasiciela w piwnicy.
> Chodzi o to, czy zamieszkał w tym lokalu za zgodą własciciela.
Czy oświadczenie braku zgody właściciela oraz potwierdzony odbiór
wezwania do opuszczenia z wyznaczonym terminem wystawione przez
właściciela + niedostosowanie się do niego oznacza, że osoba przebywa
tam nielegalnie?
marek
-
4. Data: 2013-08-26 20:22:01
Temat: Re: legalność pobytu i zameldowanie
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
marek wrote:
> On 26.08.2013 19:31, witek wrote:
>>> Właściciel może ale nie musi takie potwierdzenie podpisać, ale
>>> bardziej zainteresował mnie następujący wpis na stronie MSW:
>>
>> troche inaczej.
>> powinien potwierdzic stan faktyczny, bo inaczej skłamałby za co grożą
>> konskwencji.
>> natomiast nie ma bata, ktory by go przymusił do potwierdzenia
>> czegokolwiek na tak lub nie w sensownym czasie.
>
> Czy to oznacza, że właściciel nie musi się stawić na takie wezwanie
> urzędu?
A nawet jak musi, to co mu zrobią jak tego nie zrobi?
> I co w sytuacji gdy nie zna stanu faktycznego bo np. nie zdążył
> go jeszcze stwierdzić?
Stwierdza, że nie wie czy ktoś tam mieszka i czy maja jeszcze jakies
dalsze pytania bo chciałby już isc do domu.
>
> Czy oświadczenie braku zgody właściciela oraz potwierdzony odbiór
> wezwania do opuszczenia z wyznaczonym terminem wystawione przez
> właściciela + niedostosowanie się do niego oznacza, że osoba przebywa
> tam nielegalnie?
>
Nie.
-
5. Data: 2013-08-26 22:12:38
Temat: Re: legalność pobytu i zameldowanie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 26 Aug 2013, marek wrote:
> Chodzi mi o postępowanie administracyjne w sprawie meldunku.
> Zgoda właściciela lokalu nie jest potrzebna do zameldowania,
No nie jest.
> ale w pierwszej kolejności urząd podobno go wzywa (lub inną osobę z tytułem
Owszem, bo jeśli dane "budzą wątpliwości" może przeprowadzić
czynności wyjaśniające. Na podobnej zasadzie skarbówka może
Cię wezwać w sprawie dowolnej deklaracji podatkowej (lub
jej braku :P) bo "budzi wątpliwości".
No i w ramach tych "czynności" rozpytuje.
Tak dobrowolnie ;)
> Właściciel może ale nie musi takie potwierdzenie podpisać
Właściciel jest w szczególnej sytuacji.
Ponieważ z drugiej strony od sam jest "zobowiązany", nadmierne
nakładanie obowiązku "doniesienia na siebie" mogłoby chyba
spowodować reakcję TK.
Porządek musi być, pytać można, ale bez przesady ;)
> ale bardziej
> zainteresował mnie następujący wpis na stronie MSW:
>
> http://tinyurl.com/mq3dydq
>
> * po złożeniu podania organ ewidencji ludności prowadzi postępowanie
> wyjaśniające (bada legalność pobytu osoby
[...]
> A konkretnie to, że "bada legalność pobytu osoby w lokalu".
Z ubolewaniem stwierdzam, że urzędnicy stosują bylejakość
językową, używając potocznych określeń mocno wbrew ich
ścisłym znaczeniom.
Tu jest ustawa:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU1974014
0085
...kliknij w tekst ujednolicony i przeczytaj przepis.
Nie ma tam słowa o "legalności".
Możesz również zajrzeć do rozporządzenia ("akty wykonawcze")
i sprawdzić, że po prawdzie jest tam "legalność", ale
w zupełnie innym przypadku ("prawdziwa" legalność pobytu
cudzoziemca).
> Po co urząd bada legalność pobytu? Przecież ma wykonać tylko obowiązek
administracyjny.
Ale ma prawo badać "poprawność formalną".
Sporo z afery meldunkowej wzięło się z niespójności postępowania
różnych organów, które bezpodstawnie rozszerzająco traktowały
adrem zameldowania jak adres zamieszkania, a namieszał w tym
kotle pewien dziennikarz, który zameldował się bodaj u teściowej
ministra :)
> Co należy rozumieć pod ewentualnym "pobytem nielegalnym"
Wymysł urzędnika przetłumaczalny na "zapodanie nieprawidłowych danych" :)
> i jak to się przekłada
> na decyzję urzędu?
Przeczytaj art.47.2
Taka ciekawostka, ficzer - "w razie wątpliwości można odmówić
bez wyjaśnienia wątpliwości" :> (to jest własnymi słowami,
nie dosłownie).
Lekko przesadzam bo KPA działa, niemniej przepis nie zapodaje
ścisłych kryteriów odmowy a to jest okazja do nadużyć.
pzdr, Gotfryd
-
6. Data: 2013-08-26 22:19:33
Temat: Re: legalność pobytu i zameldowanie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 26 Aug 2013, witek wrote:
> marek wrote:
>> Czy to oznacza, że właściciel nie musi się stawić na takie wezwanie
>> urzędu?
>
> A nawet jak musi, to co mu zrobią jak tego nie zrobi?
Dostanie mandat i kolejne wezwanie.
<rekurencja, z możliwością przekazania sprawy do sądu>
Krytyczny jest właśnie brak przymusu, działa demotywująco
na właściciela ;)
pzdr, Gotfryd