-
1. Data: 2013-08-26 00:19:24
Temat: remont samochodu
Od: "edwardu" <e...@w...pl>
Witam
Pokrótce opiszę mój problem i proszę o poradę co mam dalej robić.
Rzecz dzieje się we Wrocławiu.
Otóz w miesiącu lutym 2013 roku oddałem do warsztatu celem naprawy auto
marki Opel. Stwierdzone zostało koniecznośc wymiany dwumasy i sprzęgła.
Usługa została wykonana w przciągu kilku dni - koszt ok 2 800 zł.
Niestety w miesiącu czerwcu usterka ta sama dało o sobie znac ponownie.
Wstawiłem samochód ponownie do tego samego warsztatu celem usunięcia
usterki - awarii w ramach gwarancji i tu zaczyna się problem Szef warsztatu
twierdzi, że uzna reklamację po uznaniu jemu reklamacji w hurtowni w której
zakupił dwumasę Moje interwencje nie przynoszę pożądanego skutku. Nie mam
kasy którą zapłaciłem i nie mam auta
Jak to wszystko doprowadzić do zadawalającego mnie końca chcę odzyskać auto.
Czy mam się udać do Federacji Konsumentów czy od razu na Policję lub do sądu
??
Prosze o pomoc
Pozdrawiam
Edwardu
-
2. Data: 2013-08-26 09:44:51
Temat: Re: remont samochodu
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 26.08.2013 00:19, edwardu pisze:
> Witam
> Pokrótce opisze mój problem i prosze o porade co mam dalej robiae.
Ustaw kodowanie.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
3. Data: 2013-08-26 10:14:11
Temat: Re: remont samochodu
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 26 Aug 2013, edwardu wrote:
> Witam
> Pokrótce opiszę mój problem i proszę o poradę co mam dalej robić.
> Rzecz dzieje się we Wrocławiu.
>
> Otóz w miesiącu lutym 2013 roku oddałem do warsztatu celem naprawy auto
> marki Opel. Stwierdzone zostało koniecznośc wymiany dwumasy i sprzęgła.
> Usługa została wykonana w przciągu kilku dni - koszt ok 2 800 zł.
> Niestety w miesiącu czerwcu usterka ta sama dało o sobie znac ponownie.
>
> Wstawiłem samochód ponownie do tego samego warsztatu celem usunięcia
> usterki - awarii w ramach gwarancji i tu zaczyna się problem Szef warsztatu
> twierdzi, że uzna reklamację po uznaniu jemu reklamacji w hurtowni w której
> zakupił dwumasę Moje interwencje nie przynoszę pożądanego skutku. Nie mam
> kasy którą zapłaciłem i nie mam auta
>
> Jak to wszystko doprowadzić do zadawalającego mnie końca chcę odzyskać auto.
> Czy mam się udać do Federacji Konsumentów czy od razu na Policję lub do sądu
> ??
Na policję ma sens iść TYLKO wtedy, jeśli odmawiają Ci wydania SAMOCHODU.
Nie mylić ze "sprawnym samochodem".
Inaczej mówiąc, jeśli masz zamiar ten samochód bez wymontowanej części
zawieźć do innego warsztatu, i chcą Ci *TO* uniemożliwić, to w rachubę
rzeczywiście może wchodzić samowolne rozporządzenie cudzą rzeczą, choć
i tak bym najpierw ze trzy razy przeczytał wszstkie podpisane papiery
(zakładam że masz kopie wszystkiego co zostawiłeś w warsztacie ze
swoim podpisem).
Żadne inne zachowanie na razie nie wygląda na przestępstwo lub
wykroczenie, więc policji nic do tego.
Co do samej naprawy IMO "za dużo niewiadomych", nie mam zdania.
Na początek nie znamy warunków gwarancji, nie wiemy gdzie jest
stara dwumasa itede.
pzdr, Gotfryd