<ciach>

> Czasami bywa tak ze lokal nie ma komorki lokatorskiej w
> piwnicy, a w lokalu znajduje sie slepe pomieszczenie okolo
> 2-4m2 i SM nie wlicza tego w metraż mieszkania tylko
> traktuje jak piwnice, a wlasciciel przy sprzedaży wlicza to
> na poczet powierzchni mieszkalnej. I jest spór ale do
> rozwiazania na niekorzysc właściciela.
> Może coś takiego ma miejsce u Ciebie.
> > oczywiscie dziekuje przedmowcy za wypowiedz. :)
> Proszę bardzo :)

lokal ma piwnice...wieksza niz 2m^2 i ona nie zostala wliczona do powierzchni
calkowitej ( w akcie sa wyliczone pomieszczenia skladajace sie na laczna
powierzchnie)

nie ma zadnej komorki lokatorskiej, ani podobnych wynalazkow...

wg. mnie poprostu wlascicielowi "wydawalo" sie ze ma 50m ( okragla cyfra itd...)
i takie dane podal sobie ( wierze w uczciwosc ludzka i nie chce mowic ze celowo
zawyzyl wielkosc lokalu)...
skoro jednak po weryfikacji dokumentow wynika ze lokal jest mniejszy niz w
ogloszeniu i w akcie notarialnym poprostu czuje sie oszukany.
Chcialbym otrzymac zwrot pieniedzy w kwocie rownowazacej wartosc tych 2m lub
dochodzic swoich praw z racji nie wywiazania sie przez sprzedajacego z umowy
przedwstepnej gdzie deklarowal ze sprzeda mi lokal o powierzchni 50m^2.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"Jeżeli nieruchomość jest dotknięta wadami prawnymi, to kupującemu przysługują
uprawnienia do żądania obniżenia ceny, bądź odstąpienia od umowy.

Dokonanie każdej transakcji, której przedmiotem jest jakakolwiek rzecz albo prawo
wiąże się nierozłącznie z występującym w kilku postaciach ryzykiem.
Jedną jego odmianą, chyba najczęściej występującą w praktyce, jest otrzymanie przez
nabywcę rzeczy dotkniętych wadami.
Sytuacja taka jest jednym z wypadków nienależytego wykonania zobowiązania.
Zagadnieniom tym w Kodeksie cywilnym poświęcono ogólne przepisy art. 471 i nast."
cyt. za W.Wąsowicz


-----


> wole zalatwic sprawe polubownie.

do góry

> "Jeżeli nieruchomość jest dotknięta wadami prawnymi, to kupującemu przysługują
uprawnienia do żądania obniżenia ceny, bądź odstąpienia od umowy.
>
> Dokonanie każdej transakcji, której przedmiotem jest jakakolwiek rzecz albo
prawo wiąże się nierozłącznie z występującym w kilku postaciach ryzykiem.
> Jedną jego odmianą, chyba najczęściej występującą w praktyce, jest otrzymanie
przez nabywcę rzeczy dotkniętych wadami.
> Sytuacja taka jest jednym z wypadków nienależytego wykonania zobowiązania.
> Zagadnieniom tym w Kodeksie cywilnym poświęcono ogólne przepisy art. 471 i nast."
> cyt. za W.Wąsowicz

dziekuje...ale troche to dla mnie niejasne...
czy w moim wypadku moge oprzec sie na tym paragrafie ?! Mniejsza powierzchnia
rzeczywista niz deklarowana przez sprzedajacego moze byc traktowana jako wada?!
Dla mnie to zwykla proba oszustwa... ale ja nie jestem prawnikiem :)


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Twój notariusz Ci wytłumaczy (chroniąc swój własny [...]), bo ja nie wiem.

Sprzedający mógł nie pamiętać, bo go ostatnio głowa boli.
Lub ma te 50 m2 na wyliczeniach opłat eksploatacyjnych, za smieci, wodę, CO.

No chyba, ze data zaświadczenia jest świeżo sprzed umowy przedwstepnej.
JaC


-----

> Mniejsza powierzchnia rzeczywista niz deklarowana przez sprzedajacego moze byc
traktowana jako wada prawna?

do góry

nie zauwazylem wczesniej wypowiedzi pomiedzy miomi "wypocinami"...
> Dziwne bo widzialem takie zaswiadczenie i owieżchnia to
> podstawowa był informacja.

na moim nie ma.

>> 2.Czepiajac sie to mozna sie zastanowic na jakiej podtawie notariusz
>> wpisal powierzchnie mieszkania do aktu
>> notarialnego?!
> Na tej samej podstawie jak Ty zaliczkowales umowe przedwstepna.

ja zaliczkowalem patrzac w akt notarilny. Piszac ten akt notariusz
powinien przepisywac dane z jakiegos dokumentu ?! czy sie myle?

> Podstawą transakcji jest dokument ze spółdzielni
> stwierdzający powierzchnię mieszkania a nie twierdzenie na gębę.

nie bylo na gebe...Mialem przed oczyma akt notarialny potwierdzajacy
dane nieruchomosci zawarte w ogloszeniu. Za cos chyba sie kurde placi
notariuszowi i posrednikowi?!

do góry

ąćęłńóśźż pisze:
> Twój notariusz Ci wytłumaczy (chroniąc swój własny [...]), bo ja nie wiem.
>
> Sprzedający mógł nie pamiętać, bo go ostatnio głowa boli.
> Lub ma te 50 m2 na wyliczeniach opłat eksploatacyjnych, za smieci, wodę, CO.
>
> No chyba, ze data zaświadczenia jest świeżo sprzed umowy przedwstepnej.
> JaC
>

ma ta sama date... Zostalo wiec wydane nie wiecej jak kilka godzin przed
podpisaniem aktu...

do góry

Ja uważam że dużo winy jest tutaj pośrednika i on powinien za to
ponieść odpowiedzialność. Przeczytaj sobie dokładnie umowę
pośrednictwa i powinno być tam napisane że "pośrednik ma dołożyć
należytej staranności" a jeżeli tego nie zrobił a ty poniosłeś jakąś
stratę z tego powodu to powinien tam być również numer polisy z której
możesz ewentualnie dochodzić roszczeń. Po to się płaci grube pieniądze
pośrednikowi aby on wszystko sprawdził i transakcja była dla ciebie
bezpieczna.


A jeśli chodzi o powierzchnię to była ona i jest nadal liczona według
dwóch norm. Starej normy polskiej lub normy europejskiej. Jeżeli
weźmiemy to samo pomieszczenie i dokładnie je zmierzymy najpierw
według jednej normy a potem wg. drugiej możemy otrzymać troszkę
różniące się wyniki. Wytyczne co do stosowania odpowiedniej normy
znajdują się w ustawie: Prawo budowlane.

do góry

Luke pisze:
> Ja uważam że dużo winy jest tutaj pośrednika i on powinien za to
> ponieść odpowiedzialność. Przeczytaj sobie dokładnie umowę
> pośrednictwa i powinno być tam napisane że "pośrednik ma dołożyć
> należytej staranności" a jeżeli tego nie zrobił a ty poniosłeś jakąś
> stratę z tego powodu to powinien tam być również numer polisy z której
> możesz ewentualnie dochodzić roszczeń. Po to się płaci grube pieniądze
> pośrednikowi aby on wszystko sprawdził i transakcja była dla ciebie
> bezpieczna.
>

no numer polisy znalazlem...
o starannosci nic nie napisali niestey... nie mniej jednak rowniez
uwazam ze za cos sie placi posrednikowi...

>
> A jeśli chodzi o powierzchnię to była ona i jest nadal liczona według
> dwóch norm. Starej normy polskiej lub normy europejskiej. Jeżeli
> weźmiemy to samo pomieszczenie i dokładnie je zmierzymy najpierw
> według jednej normy a potem wg. drugiej możemy otrzymać troszkę
> różniące się wyniki. Wytyczne co do stosowania odpowiedniej normy
> znajdują się w ustawie: Prawo budowlane.

zdaje sobie z tego sprawe... posrednik podal ze lokal ma 50m... a
wszystkie dokumenty jakie otrzymalem po akcie notarialnym oraz jakie
pozniej zalatwilem an wlasna reke mowia ze mieszkanie ma 48m...
wiec tu raczej sposob pomiaru nie ma nic do rzeczy...

do góry

stoowa pisze:
> zdaje sobie z tego sprawe... posrednik podal ze lokal ma 50m... a
> wszystkie dokumenty jakie otrzymalem po akcie notarialnym oraz jakie
> pozniej zalatwilem an wlasna reke mowia ze mieszkanie ma 48m...
> wiec tu raczej sposob pomiaru nie ma nic do rzeczy...
Dokładnie, nie dajmy sie zwariować, on Ciebie IMHO chce
skubnąć na 2m

Ciekawe jaki metraz by podał jak by lokal miał 48m a w
papierach tkwił by zapis o 50m

Niech na spokojnie z Tobą najlepiej jeszcze z tym
posrednikiem wykona pomiary, tj 15-max 20 min i po robocie,
wszystko sie wyjaśni.

--
Krzysiek

do góry

Krzysztof 45 pisze:
> stoowa pisze:
>> zdaje sobie z tego sprawe... posrednik podal ze lokal ma 50m... a
>> wszystkie dokumenty jakie otrzymalem po akcie notarialnym oraz jakie
>> pozniej zalatwilem an wlasna reke mowia ze mieszkanie ma 48m...
>> wiec tu raczej sposob pomiaru nie ma nic do rzeczy...
> Dokładnie, nie dajmy sie zwariować, on Ciebie IMHO chce skubnąć na 2m
>
> Ciekawe jaki metraz by podał jak by lokal miał 48m a w papierach tkwił
> by zapis o 50m
>
> Niech na spokojnie z Tobą najlepiej jeszcze z tym posrednikiem wykona
> pomiary, tj 15-max 20 min i po robocie, wszystko sie wyjaśni.
>

no rozmawialem dzis z posrednikiem i laskawie jest sklonny rozwiazac
umowe kupna...
ja podpisalem przedwstepna umowe w formie aktu notarialnego i dalem
zadatek. czyli wg mnie powinienem otrzymac nie tylko zwrot poniesionych
kosztow ( prowizja posrednika, notriusz itd) ale takze 2x zadatek...a na
to jednak juz nie chce sie zgodzic sprzedajacy mieszkanie ani posrednik...

ps.
pomiary juz robilem... mnie wyszlo ze mieszkanie ma 47,5m... czyli
zakladajac blad pomiaru itd. dane ze spoldzieli sa prawdziwe... 48m... a
nie wyssane z palca 50...

do góry