-
1. Data: 2004-12-08 11:21:26
Temat: krew mnie zalała w urzędzie
Od: "Faust" <f...@o...pl>
Od 20 lat prowadzę biuro rachunkowe, ale takiego bandytyzmu jak dzisiaj rano
to nie pamiętam.
1. w 1999 roku w ramach reformy zus wprowadzono taki burdel w przepisach, że
każdy zgłupiał, nie mówiąc już o wstecznych zmianach stawek.Dzisiaj
urzędnicy za ten bałagan wystawiają rachunek oczywiście nam - podatnikom. I
właśnie kilka miesięcy temu okazało się, że w wyniku zmiany stawek
ubezpieczenia oraz nieuznania przez zus jednego mojego zwolnienia
lekarskiego w 1999 roku jesteśmy dłużni zusowi kilka tysięcy złotych z
odsetkami.Moja wspólniczka wyjaśniła sprawę, zacisneliśmy zęby i
zapłaciliśmy zusowi, choć mnie irytowało dlaczego płacę za bałagan stworzony
przez urzędników.
Myślałem że sprawa jest zakończona.
2. jadę sobie we wtorek do banku żeby wysłać przelewy, a tu na koncie nie ma
grosza. Pytam co się stało, a w banku pokazują mi tytuł wykonawczy na
powyższą kwotę i patrząc na mnie jak na kryminalistę informują, że pieniądze
z konta przelali w poniedziałek do urzędu skarbowego.
3. jadę dzisiaj do skarbowego i pytam odpowiedniego kierownika, dlaczego
wykonali egzekucję bez powiadamiania nas o tytule wykonawczym, a on na to że
wysłali do nas pocztą. Jadę na pocztę i faktycznie jest polecony - dotarł do
naszej poczty dziś rano.
jadę z powrotem do skarbowego, składam protest - bo mam termin 7 dni - że
egzekucja jest bezprawna, bo zobowiązanie nie istnieje a egzekucję wykonano
w poniedziałek bez wymaganego doręczenia tytułu. Na to pan kierownik:
1. gdzie mam dowód z banku, że zapłaciłem - bo łobuz wie że banki dają
teraz tylko wyciągi a na potwierdzenie konkretnego przelewu trzeba czekać
miesiąc i zapłacić
2. że doręczenie go nie obchodzi, bo on może wysyłać pocztą i nie będzie
czekał na podpis jakiś oszustów i złodziei ( miał na myśli mnie oczywiście)
bo oni muszą w Polsce wprowadzić prawo i porządek
No krew mnie zalała i mam ochotę kupić kałacha i powystrzelać tych
urzedasów.
Bo jakoś mi obojętne, czy moje pieniądze ukradł Rysio z podwórka, czy
urzędasy którym daliśmy zbyt dużo władzy.
-
2. Data: 2004-12-08 11:27:44
Temat: Re: krew mnie zalała w urzędzie
Od: "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska>
Faust wrote:
> 2. że doręczenie go nie obchodzi, bo on może wysyłać pocztą i nie
> będzie czekał na podpis jakiś oszustów i złodziei ( miał na myśli
> mnie oczywiście) bo oni muszą w Polsce wprowadzić prawo i porządek
Pan urzednik tak powiedzial? Doslownie? Slyszal to jeszcze ktos? Czujesz sie
obrazony? Nalezy wytoczyc proces o znieslawinie.
pozdrawiam
--
Mithos
-
3. Data: 2004-12-08 11:39:28
Temat: Re: krew mnie zalała w urzędzie
Od: "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska>
Faust wrote:
> Co ty? W naszej prowincjonalnej gminie to naczelnik urzędu, przezes
> sądu i prokurator mieszkają przez płot. Dlatego sąd odrzuca każdą
> sprawę przeciw urzędowi, a naczelnik nie sprawdza jak przezes sądu
> zarobił na swój domek (z tych biednych budżetowych pensyjek zapewne)
Dlatego wlasnie mamy wiecej niz jedna instancje.
pozdrawiam
--
Mithos
-
4. Data: 2004-12-08 11:41:01
Temat: Re: krew mnie zalała w urzędzie
Od: "Faust" <f...@o...pl>
Użytkownik "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska> napisał w wiadomości
> Pan urzednik tak powiedzial? Doslownie? Slyszal to jeszcze ktos? Czujesz
sie
> obrazony? Nalezy wytoczyc proces o znieslawinie.
Co ty? W naszej prowincjonalnej gminie to naczelnik urzędu, przezes sądu i
prokurator mieszkają przez płot. Dlatego sąd odrzuca każdą sprawę przeciw
urzędowi, a naczelnik nie sprawdza jak przezes sądu zarobił na swój domek (z
tych biednych budżetowych pensyjek zapewne)
-
5. Data: 2004-12-08 12:02:19
Temat: Re: krew mnie zalała w urzędzie
Od: "Faust" <f...@o...pl>
>
> Dlatego wlasnie mamy wiecej niz jedna instancje.
>
Faktycznie mamy, ale ja kiedyś też w to wierzyłem. i przez 5 lat broniłem
pewnej spółki przed urzędem, no i po 5 latach i 2 orzeczeniach NSA
wygraliśmy , ale....
firmy już dawno nie ma, jeden wspólnik po zawale jest w lepszym świecie,
drugi po zawale, rozwodzie i zamieszkaniu u rodziców i właśnie dojeżdza do
mnie autobusem, a sprawa o odszkodowanie (całkiem spora kwota), które
niewątpliwie się należy poszkodowanemu przez bezprawne działania urzedu od
trzech lat jakoś nie może wejść na wokandę, choć pisuję do sądu namiętnie i
regularnie
-
6. Data: 2004-12-08 12:33:58
Temat: Re: krew mnie zalała w urzędzie
Od: Herbi <x...@a...pl>
Dnia 8 gru o godzinie 13:02, na pl.soc.prawo, Faust napisał(a):
> Faktycznie mamy, ale ja kiedyś też w to wierzyłem. i przez 5 lat broniłem
> pewnej spółki przed urzędem, no i po 5 latach i 2 orzeczeniach NSA
> wygraliśmy , ale....
> firmy już dawno nie ma, jeden wspólnik po zawale jest w lepszym świecie,
> drugi po zawale, rozwodzie i zamieszkaniu u rodziców i właśnie dojeżdza do
> mnie autobusem, a sprawa o odszkodowanie (całkiem spora kwota), które
> niewątpliwie się należy poszkodowanemu przez bezprawne działania urzedu od
> trzech lat jakoś nie może wejść na wokandę, choć pisuję do sądu namiętnie i
> regularnie
To znaczy się że piszesz do złych odbiorców ;)
Napisz do Jurka U. bądź któregoś z jego śledczych ;)
Takie rzeczy to mogą tylko w polsce się dziać :[
--
Herbi
08-12-2004 13:33:49
-
7. Data: 2004-12-08 15:05:18
Temat: Re: krew mnie zalała w urzędzie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Faust wrote:
> Co ty? W naszej prowincjonalnej gminie to naczelnik urzędu, przezes sądu i
> prokurator mieszkają przez płot. Dlatego sąd odrzuca każdą sprawę przeciw
> urzędowi, a naczelnik nie sprawdza jak przezes sądu zarobił na swój domek (z
> tych biednych budżetowych pensyjek zapewne)
>
>
Skrga do sądu wyższej instancji plus nadanei sprawy mediom może by coś dała?
-
8. Data: 2004-12-08 16:03:35
Temat: Re: krew mnie zalała w urzędzie
Od: "teleron" <t...@w...pl>
>
> Skrga do sądu wyższej instancji plus nadanei sprawy mediom może by coś
dała?
pewnie tak
ale miej na uwadze że będzie tam mieszkał dalej
a myślę że taki tercet odebrał by mu chęć do życia
chyba że to ktoś pokroju Bronsona.
władza+$$ to cholernie niebezpieczna mieszanka.
T
-
9. Data: 2004-12-08 17:34:08
Temat: Re: krew mnie zalała w urzędzie
Od: Catbert <virtual_banana_spam@spam_wp.pl>
On 12/8/2004 4:05 PM, Andrzej Lawa wrote:
> Faust wrote:
>
>> Co ty? W naszej prowincjonalnej gminie to naczelnik urzędu, przezes
>> sądu i
>> prokurator mieszkają przez płot. Dlatego sąd odrzuca każdą sprawę przeciw
>> urzędowi, a naczelnik nie sprawdza jak przezes sądu zarobił na swój
>> domek (z
>> tych biednych budżetowych pensyjek zapewne)
>>
>>
>
> Skrga do sądu wyższej instancji plus nadanei sprawy mediom może by coś
> dała?
I tak i nie - o ile wyższa instancja nie musi się spieszyć, o tyle
powiadomienie tzw. mediów może zostac poczytane jako ujawnienie
tajemnicy sledztwa i pomówienie, poprzez przypisanie popełnienia czynu
zabronionego osobie, która nie jest skazana prawomocnie.
Jak uczy praktyka czyny ujawnienia i pomówienia sa ulubionymi, w jakich
prokuratury działają z należytą szybkością, więc wysoce prawdopodobne,
że będzie sie swoją sprawę kontynuować z pozycji aresztanta, co jest
uciążliwe - można z pierdla dowodzić gminą, ale bez koneksji mozna być
co "kimś" jedynie pod celą.
Pzdr: Catbert
-
10. Data: 2004-12-08 18:14:31
Temat: Re: krew mnie zalała w urzędzie
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Faust" <f...@o...pl> napisał w wiadomości
news:cp6o36$chh$1@nemesis.news.tpi.pl...
Jeśli Twój opis jest ścisły, to naruszono ustawę z dnia 17 czerwca 1966 r. o
postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Co do zasady powinieneś najpierw
zostać powiadomiony o wszczęciu egzekucji i miał byś terminy odwoławcze. W
Twoim wypadku spokojnie byś przedstawił dowód uregulowania należności.
Jeśli z tego tytułu poniosłeś szkodę, to zaczyna to zahaczać poważnie o
kodeks karny, choć niekoniecznie musi, bo zależy jeszcze od kilku czynników.
Generalnie ja bym złożył skargę do Izby Skarbowej jako organu przełożonego
nad Urzędem Skarbowym z prośbą o zbadanie sprawy. I poczekał na wyjaśnienie.
Jeśli potwierdzą, że działanie było wadliwe (moim zdaniem powinni, ale być
może jest coś, o czym nie napisałeś), to otwiera się przed Tobą droga
zarówno dochodzenia roszczeń cywilnych za szkody, jak i ewentualnie złożenia
zawiadomienia o przestępstwie.