Witam Grupowiczów,

Wiem, że to pytanie zupełnego laika w kwestiach prawnych, ale pierwszy
raz stanąłem w obliczu takiej sytuacji życiowej.

Jakiś czas temu zostałem okradziony,
następnie stał się cud ... sprawca został wykryty, postawiony przed
sądem, za parę dni odbędzie się posiedzenie (nie rozprawa) w sprawie
wydania wyroku (wychodzi na to że dobrowolnie poddał się karze).

I teraz moje pytanie:
zależy mi na tym żeby odzyskać to co mi ukradł,
co właściwie powinienem zrobić ( i czy w ogóle muszę ) żeby odzyskać
przedmiot kradzieży?
Nie znam się na tych wszystkich procedurach, nie chciałbym odejść z
kwitkiem. Z góry dzięki za pomoc.