-
201. Data: 2015-04-22 00:12:48
Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 21-04-15 o 23:31, Shrek pisze:
> On 2015-04-22 00:17, Piotr Kosewski wrote:
>
>> Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
>> przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
>> budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.
>
> NIkt nie przeczy, że koleś rozsądny nie był. Natomiast nie wierzę, że
> policjant ot tak sobie wyciągnął alkomat po całej akcji. A jak wiedział
> wcześniej to nie powinien go jednak prosić o "przysługę" lub zrezygnować
> z niej gdy zorientował się co jest grane. Ale wolał podrasować
> statystyki. I jeśli koleś rzeczywiście "sprowadził zagrożenie" to równie
> winny był policjant, który nie tylko na to pozwoli, a jeszcze
> "rozkazał". A nawet jeśli zrobił to ot tak, to tylko potwierdza to moją
> tezę - pomożesz im, a oni zamiast podziękować, to cię w jakieś
> przestępstwo wrobią. BTW - jak się skończyło?
Czy ktoś mógłby podlinkować jakiś opis tego zdarzenia? Bo to dość
nieprawdopodobna historia. Jeż policjant widząc lub mogąc dostrzec, ze
klient jest pijany poleca mu przeparkować samochód, to popełnia
przestępstwo podżegania. I to jest raczej trudne do ukrycia, bo przecież
sprawia trafia do sądu. Albo policjanci kazali przeparkować źle
zaparkowany pojazd nie wskazując osoby, a zabrał się za to pijany. Albo
było tak, że chcieli ukarać za złe zaparkowanie, a pijany wpadł na
pomysł przeparkowania. Każda inna konfiguracja jest mało prawdopodobna.
-
202. Data: 2015-04-22 00:17:37
Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
Od: Piotr Kosewski <p...@m...nowhere>
On 2015-04-21 22:54, RadoslawF wrote:
> Okazał się idiotą do kwadratu.
> Nie zszedł bym lub zszedł zobaczył kto komu co zastawia i wysłał ich
> na drzew. Ewentualne w przypływie dobroci dałbym im kluczyki niech
> sobie sami przestawią.
Dokładnie.
Policja zobaczyła kolesia na bani (pewnie było to dość oczywiste),
ale nie znamy całej historii - może ktoś im doniósł, że widział go za
kółkiem? Może sami widzieli z daleka, ale muszą przyłapać? Przecież
musieli skądś wiedzieć, że to jego samochód. :)
Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.
pozdrawiam,
PK
-
203. Data: 2015-04-22 02:20:20
Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 22 Apr 2015, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 21-04-15 o 23:31, Shrek pisze:
>> On 2015-04-22 00:17, Piotr Kosewski wrote:
>>
>>> Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
>>> przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
>>> budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.
>>
>> NIkt nie przeczy, że koleś rozsądny nie był. Natomiast nie wierzę, że
>> policjant ot tak sobie wyciągnął alkomat po całej akcji. A jak wiedział
>> wcześniej to nie powinien go jednak prosić o "przysługę" lub zrezygnować
>> z niej gdy zorientował się co jest grane. Ale wolał podrasować
>> statystyki. I jeśli koleś rzeczywiście "sprowadził zagrożenie" to równie
>> winny był policjant, który nie tylko na to pozwoli, a jeszcze
>> "rozkazał". A nawet jeśli zrobił to ot tak, to tylko potwierdza to moją
>> tezę - pomożesz im, a oni zamiast podziękować, to cię w jakieś
>> przestępstwo wrobią. BTW - jak się skończyło?
>
> Czy ktoś mógłby podlinkować jakiś opis tego zdarzenia?
Powinno być w archiwach .samochody.
Wrzuciłem w googla, dwa pierwsze trafienia:
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article
?AID=/20140908/SWIDNIK/140909641
http://www.autokrata.pl/news/cofal-pijany-na-polecen
ie-policji-uniewinnili-go_a22591
> Bo to dość nieprawdopodobna historia.
Wcale nie.
> Jeż policjant widząc lub mogąc dostrzec, ze klient
> jest pijany poleca mu przeparkować samochód, to popełnia przestępstwo
> podżegania.
Twierdzisz, że ze 100% skutecznością będziesz "mógł dostrzec", że
ktoś ma 1,2 promila?
Niewapliwie jest to wartość mierzalnie wpływająca na "zdolności"
zatankowanego ;), ale pewności widocznego braku koordynacji bym
nie dał. "Aż" półtorej granicy trzeźwości w części krajów, że
tak przypomnę.
> I to jest raczej trudne do ukrycia, bo przecież sprawia trafia do
> sądu. Albo policjanci kazali przeparkować źle zaparkowany pojazd nie
> wskazując osoby, a zabrał się za to pijany.
Wezwali właściciela (poszli do mieszkania), to on wyszedł i przeparkował.
A potem któryś wyciągnął alkomat.
pzdr, Gotfryd
-
204. Data: 2015-04-22 02:45:53
Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Shrek"
On 2015-04-21 20:47, Piotr Kosewski wrote:
> Zawsze możesz się domagać.Ile (10%) i jak (najpóźniej w momencie
> przekazania) reguluje KC.
"W przypadku znalezienia zagubionego przedmiotu w środku komunikacji
publicznej, budynku publicznym lub otwartym dla publiczności, jak np. sklep,
poczekalnia, dworzec, stadion, sala koncertowa, kino, teatr itp., znaleźne w
ogóle nie przysługuje. "
Tak że synek, Ty się najpierw doucz a potem pisz.
>
> To, że Ty boisz się Policji, raczej nie jest naszym problemem.
I najpierw naucz się czytać co ktoś pisze zamiast wymyślać swoje pierdoły.
> Na pewno w mniejszym stopniu niż to, że nie potrafisz poprawnie pisać
> postów.
Ale te jego obawy nie są akurat takie zupełnie bezpodstawne. Jak myślisz
- co zrobią niebiescy, jak okaże się, że właściciel wcześniej zgłosił
kradzież? Jest tu na grupie jeden co zaniósł na komisariat znalezioną
łuskę (a przynajmniej taka jest jego wersja).
Niestety koleś ma sporo racji - jeśli nie masz sprawy na policji, to
lepiej ich unikać.
Pamiętasz sprawę z kolesiem któremu policjant kazał przestawiać
samochód, a potem wyciągnął alkomat. Jakby im powiedział, że ma ich w d4
i żeby wrócili z nakazem lepiej by na tym wyszedł:(
---
Jest zupełnie elementarne, że to obiboki i jakiekolwiek kontakty z nimi to
tylko smród jest. G... robią a jak mają się np przedstawić to im przez
gardło nie chce przejść tylko przeróżne wymuszenia praktykują.
Nie zmienia oczywiście tego, że rzeczy, których właściciel może skutecznie
szukać (jak te telefony czy choćby samochód) są na tyle problemowe, że
lepiej się ich pozbyć w taki czy inny sposób. No i można po prostu chcieć
oddać zgubę.
-
205. Data: 2015-04-22 02:50:16
Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
Od: "re" <r...@r...invalid>
Użytkownik "Piotr Kosewski"
> Okazał się idiotą do kwadratu.
> Nie zszedł bym lub zszedł zobaczył kto komu co zastawia i wysłał ich
> na drzew. Ewentualne w przypływie dobroci dałbym im kluczyki niech
> sobie sami przestawią.
Dokładnie.
Policja zobaczyła kolesia na bani (pewnie było to dość oczywiste),
ale nie znamy całej historii - może ktoś im doniósł, że widział go za
kółkiem? Może sami widzieli z daleka, ale muszą przyłapać? Przecież
musieli skądś wiedzieć, że to jego samochód. :)
---
Nie, to tylko Ty nie znasz sprawy, do której odnosisz się. Gościa
sprowadzili z mieszkania by przestawił samochód bo komuś niby przeszkadzał.
Tak czy inaczej facet albo jest totalnym idiotą albo nie ma oporów
przed kierowaniem na bani. U mnie pomysł z przestawieniem normalnie
budzi zachwyt. To się nazywa *inteligencja*.
---
Może po prostu jesteś pustakiem.
-
206. Data: 2015-04-22 05:40:56
Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-04-22 02:20, Gotfryd Smolik news wrote:
> Twierdzisz, że ze 100% skutecznością będziesz "mógł dostrzec", że
> ktoś ma 1,2 promila?
> Niewapliwie jest to wartość mierzalnie wpływająca na "zdolności"
> zatankowanego ;), ale pewności widocznego braku koordynacji bym
> nie dał. "Aż" półtorej granicy trzeźwości w części krajów, że
> tak przypomnę.
Twierdzę, że skoro rozmawiali ze sobą, to nie ma możliwości, żeby nie
poczuł że czuć od niego piwo. Ale opcję są dwie:
Albo policjant wiedział i wtedy podrzegał do przestępstwa i "sprowadził
zagrożenie"
Albo policjant nie wiedział i ot tak sprawdził, co potwierdza teorie, że
nalezy się od nich trzymać z daleka, bo im pomożesz, a oni w ramach
podziękowania zrobią z ciebie przestępce.
Shrek
-
207. Data: 2015-04-22 05:59:42
Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
Od: Shrek <...@w...pl>
On 2015-04-21 23:56, Piotr Kosewski wrote:
>> Nie. I co mu zrobisz?
>
> Poproszę o numer, nazwisko i złożę powiadomienie na komendę.
No i? W odpowiedzi na swoją skargę uzyskasz "w dniu przeprowadzenia
kontroli na sąsiednim osiedlu skradziono telefon komórkowy. Według
świadków kradzieży dokonał biały mężczyzna, o wroście od 175 do 185cm,
więc odpowiada Pan rysopisowi. Działania policjanta były więc w pełni
uzasadnione. Serdecznie przepraszamy za niedogodności i mamy nadzieje,
że nie zmieni to Pańskiej dobrej opinii o naszej służbie"
> Może nie każdy się nadaje na policjanta.
A co trzeba mieć, żeby nadawać się na policjanta? Myślisz, że elita
naszego społeczeństwa idzie do policji? Myślisz, że jak jakiś geniusz
przypadkiem tam trafi, to robi za krawężnika (choć w sumie to też
prawdopodobne - to służba, wię jak ktoś za dużo przemyśleń ma, to wkurza
tym przełozonych).
>> A to pan idź, ale potem jak już załatwimy sprawy między sobą i beze mnie
>> , bo ja proszę pana obywatela jestem na służbie i mam co robić. No i co
>> mu zrobisz.
>
> Odmawiam kontroli, proszę o zatrzymanie i odprowadzenie na komendę.
Kiedy oni zdaje się mają prawo cię skontrolować.
> Pfff. Nie okazuję dokumentu tożsamości. Efekt ten sam - idziemy
> na komendę złożyć zeznania.
Sprawdzają tożsamość przez radio.
> Mogę się też posądzić z policjantem jakby co. Mam bardzo dużo
> urlopu. :)
Co kto lubi.
>> Albo się dogadasz - ale o co - że bu dowodu nie pokażesz? Albo coś na
>> ciebie znajdzie. Zniechęcić go nie zniechęcisz. Zresztą dlaczego go
>> miałbyś zniechęcać, skoro twoim zdaniem robi dobrą robotę?
>
> LOL. Co znajdzie?
> Nie palę, nie piję, nie biję żony, nie jeżdżę na gapę, nie przechodzę
> na czerwonym. Nie należę do kościoła ani sekty, nie jestem w żadnej
> partii, nie miałem dziadka w Wehrmachcie, płacę podatki.
> Nawet scyzoryka nie noszę, bo mi kiedyś zabrali na lotnisku i nie mam
> czasu wybrać nowego.
No właśnie pewnie nic nie znajdzie, wszak cytując klasyka ponoć "uczciwi
nie mają się czego obawiać". Ty najpierw twierdzisz, że kontrolując
przypadkowych ludzi robią dobrą robotę, a potem piszesz, że jak
skontrolują ciebie, to odmówisz, pójdziesz siedzieć na dołek i podasz
ich do sądu. To schizofrenią jedzie. Z drugiej strony inny klasyk
powiedział "dajcie mi człowieka..."
> Jak ktoś ma coś do ukrycia, to niech się podda kontroli bez słowa
> - to oczywiste. Ja niczym nie ryzykuję. Jak policjant jest buc, to może
> po prostu trzeba go odsiać z puli. Ja mam czas. Kluczowe w tej sytuacji
> jest to, że to on dużo ryzykuje, a ja właściwie nic.
A powedz, co konkretnie ryzukuje?
>> No to może niech kontolują, jak mają podstawy? Nie to zbyt oczywiste.
>
> Cały ten wątek jest o tym, że jednak pewnie mają.
Tak - mają - jeżdzenie rowerem po nocy jest "podejrzanie". Może ja
dziwny jestem, ale w KK i KW nie widzę nic na temat jazdy rowerem po nocy.
>> Zdaje się, że ostatnio jakiś policjant się żalił w mediach i rzucił
>> robotę. Pewnie zmyślał. Pewnie w ogole statystyki w policji to jakieś
>> urban legend?
>
> Oczywiście. Jeden idiota wrzuca krytykę Policji na youtube i staje się
> istnym wodzirejem imprezy zwanej "chwdp".
No tak. Ty wiesz lepiej jak wygląda praca w policji niż policjant.
>> Losowe trzepanie rowerzystów też nie pomaga. Ile rowerów odzyskali w ten
>> sposób?
>
> Nie mam pojęcia. Wiem o jednym - starczy?
Nie.
Shrek.
-
208. Data: 2015-04-22 08:40:58
Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Robert Tomasik r...@g...pl ...
> Każda inna konfiguracja jest mało prawdopodobna.
Lubię twój niczym nie poparty idealizm...
https://www.google.pl/maps/@52.324938,17.030747,3a,7
5y,207.98h,95.8t/data=!
3m4!1e1!3m2!1sJUIC0sVLdM0TXVTdT8Y5IA!2e0
http://tiny.pl/xhkks
Ostatnio na tym łuku policja suszyła iskrą - mozesz mi powiedziec jak to
jest mozliwe skoro na łukach nie wolno?
Na szczescie nie czepiali sie pierdołów, tylko ewidentnych piratów
drogowych - kolega zapłacił 63/50...
A luk jest taki, ze 70 busem mozna jechać bez obawy bo akurat sie ładnie
dojedzie do nastepnego skrzyzowania...
-
209. Data: 2015-04-22 09:59:50
Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
Od: Michał Jankowski <m...@f...edu.pl>
W dniu 22.04.2015 02:20, Gotfryd Smolik news pisze:
> I to jest raczej trudne do ukrycia, bo przecież sprawia trafia do
>> sądu. Albo policjanci kazali przeparkować źle zaparkowany pojazd nie
>> wskazując osoby, a zabrał się za to pijany.
>
> Wezwali właściciela (poszli do mieszkania), to on wyszedł i przeparkował.
> A potem któryś wyciągnął alkomat.
>
> pzdr, Gotfryd
A bo to jedna taka sprawa?
http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35019,11420453,
Jak_sciga_sie_pijanych_kierowcow___Policjant_kazal.h
tml
MJ
-
210. Data: 2015-04-22 12:12:24
Temat: Re: kolejna kontrola policyjna
Od: ApostatA <n...@w...pl>
W dniu 2015-04-02 o 21:52, T...@s...in.the.world pisze:
> A co z ta prosba o okazanie zawartosci plecaka? Mieli do tego prawo?
prosić mieli prawo, a Ty miałeś prawo odmówić.
--
"...tylko ludzie ku..."