-
21. Data: 2008-08-14 05:18:33
Temat: *** wróćmy do tematu w moim pytaniu !!! ***
Od: "tomaszgebala" <t...@p...onet.pl>
wróćmy do tematu w moim pytaniu , bo odpowiedzi mocno zboczyły w innym
kierunku
--
Pozdrawiam serdecznie
Tomek
-
22. Data: 2008-08-14 06:09:21
Temat: Re: *** wróćmy do tematu w moim pytaniu !!! ***
Od: jureq <j...@X...to.z.adresu.Xop.pl>
Dnia Thu, 14 Aug 2008 07:18:33 +0200, tomaszgebala napisał(a):
> wróćmy do tematu w moim pytaniu , bo odpowiedzi mocno zboczyły w innym
> kierunku
Chyba już ci odpowiedziałem. Zgodnie z prawem sklep ma obowiązek przyjąć
butelki, nie ma obowiązku za nie zapłacić. Jeśli sklep z jakiegoś powodu
chce zapłacić (bo na przykład tak się umówił z klientem, który kupił
wcześniej piwo), to może postawić dodatkowe warunki np. okazanie paragonu
zakupu. Sprawą dyskusyjną jest co najwyżej możliwość żadania zwrotu
paragonu, ale zrobienie na paragonie notatki o wypłaceniu kaucji będzie
całkowicie legalne.
-
23. Data: 2008-08-14 07:04:17
Temat: Re: kaucja za butelki
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 13 Aug 2008, Robert Tomasik wrote:
> Użytkownik "*piotr'ek*" <p...@g...pl> napisał
>
>> Oczy wielkie robię! Gdzie przestępstwo? Pan Marek mnie lubi więc daje mi
>> swoje piwo/wino/wódkę. Udowodnij, że jest inaczej. I tutaj jest problem, bo
>> w syfmarkecie ten nr nie przejdzie, a w wiejskim sklepie jak najbardziej.
>
> On Ci je może dawać, ale sprzedaż na kredyt jest przestępstwem.
Rozumiem post Piotrka tak, że jak spytasz sprzedawcę "czy Pan to
piwo panu Markowi na kredyt sprzedał?" to on Ci odpowiada "ależ
wcale nie, ja mu je PODAROWAŁEM!" - zakazu darowania alkoholi
chyba nie ma? ;)
IMO stąd różnica między marketem a sklepikiem - prawdopodobieństwo
że sprzedawca w markecie jest upoważniony do rozdawania towaru
trzeba uznać za zerowe.
Prywatny właściciel może wydać, wystawić na koniec dnia fakturę
wewnętrzną (celem odprowadzenia VAT i korekty kosztów) i tyle.
Trzeba by mu udowodnić, że "za wczoraj" takiej FW nie wystawił.
> Może Ci dawać
> chleb, sól, wodę mineralną, mleko. Ale nie napoje alkoholowe.
Hm... "przepis proszę" :)
pzdr, Gotfryd
-
24. Data: 2008-08-14 07:07:41
Temat: Re: *** wróćmy do tematu w moim pytaniu !!! ***
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 14 Aug 2008, jureq wrote:
> Dnia Thu, 14 Aug 2008 07:18:33 +0200, tomaszgebala napisał(a):
>
>> wróćmy do tematu w moim pytaniu , bo odpowiedzi mocno zboczyły w innym
>> kierunku
>
> Chyba już ci odpowiedziałem. Zgodnie z prawem sklep ma obowiązek przyjąć
> butelki, nie ma obowiązku za nie zapłacić.
Warto dodać, że inne postawienie sprawy prowadziłoby do paradoksów,
włącznie z natychmiastowym pomysłem klientów:
> Jeśli sklep z jakiegoś powodu
> chce zapłacić (bo na przykład tak się umówił z klientem
...zeby *w razie* pojawienia się różnych wysokości kaucji zarabiać
na przewożeniu flaszek z jednego sklepu do drugiego.
A niewykluczone że i sprzedawcy sami by to robili :|
pzdr, Gotfryd
-
25. Data: 2008-08-14 07:29:43
Temat: Re: kaucja za butelki
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
Robert Tomasik pisze:
> On Ci je może dawać, ale sprzedaż na kredyt jest przestępstwem. Może Ci
> dawać chleb, sól, wodę mineralną, mleko. Ale nie napoje alkoholowe.
Jak już kiedyś pisałem, sprzedawca nie może sprzedawać na kredyt, bo
kredytu może udzielać tylko bank. Co prawda kiedyś głośno było o jednym
wyroku skazującym za "sprzedaż na kredyt" (a było głośno, bo to prawie
martwy przepis), ale nie sądzę, aby sprawca zastosował m. in. taką linię
obrony.
>> Zresztą o czym gadka? O ustawie napisanej przez stowarzyszenia służące
>> walce z alkoholizmem które są utrzymywane z opłat pochodzących ze
>> sprzedaży tegoż alkoholu? Toć to delikatnie mówiąc hipokryzja jest.
>
> Ale póki co obowiązujące prawo.
Niemniej jednak nie można przejść nad tym do porządku dziennego tylko
z tego powodu, że jest to obowiązujące prawo. Jeśli kiedyś nie można
było np. handlować mięsem, to tzw. plebs mógłby sobie tak tłumaczyć:
takie jest prawo i koniec. Jednak każdy, kto myśli, wiedział, że jest to
paranoja i nie żyje w państwie prawa.
Obecnie w przypadku wielu przepisów można wyciągnąć podobne wnioski.
--
Pozdrawiam!
Liwiusz
-
26. Data: 2008-08-14 10:30:36
Temat: Re: kaucja za butelki
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> Może Ci
> dawać chleb, sól, wodę mineralną, mleko. Ale nie napoje alkoholowe.
To strach imprezy jakieś robić na których daję gością wódkę do picia bo wg Ciebie to
przestępstwo jest.
Chodziło mi o to, że nie sklep pana Marka mi piwo daje, a sam pan Marek - wolno mu!
*piotr'ek* -
27. Data: 2008-08-14 14:51:43
Temat: Re: kaucja za butelki
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0808140857560.2608@quad...
> Rozumiem post Piotrka tak, że jak spytasz sprzedawcę "czy Pan to
> piwo panu Markowi na kredyt sprzedał?" to on Ci odpowiada "ależ
> wcale nie, ja mu je PODAROWAŁEM!" - zakazu darowania alkoholi
> chyba nie ma? ;)
> IMO stąd różnica między marketem a sklepikiem - prawdopodobieństwo
> że sprzedawca w markecie jest upoważniony do rozdawania towaru
> trzeba uznać za zerowe.
> Prywatny właściciel może wydać, wystawić na koniec dnia fakturę
> wewnętrzną (celem odprowadzenia VAT i korekty kosztów) i tyle.
> Trzeba by mu udowodnić, że "za wczoraj" takiej FW nie wystawił.
To bywa o wiele prostsze do udowodnienia. Z reguły gdzieś istnieje ten
zeszyt z zapiskami o kredycie.
-
28. Data: 2008-08-14 17:41:14
Temat: Re: kaucja za butelki
Od: "*piotr'ek*" <p...@g...pl>
> To bywa o wiele prostsze do udowodnienia. Z reguły gdzieś istnieje ten
> zeszyt z zapiskami o kredycie.
No... na zapleczu na półce leży... a za sekundę już nie leży :-) Zresztą pan Marek
100 piw dziennie nie rozdaje i potrafi zapamiętać kto mu co jest winien przynajmniej
pod tym względem.
*piotr'ek* -
29. Data: 2008-08-14 18:18:57
Temat: Re: kaucja za butelki
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "*piotr'ek*" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g81qo8$s0d$1@inews.gazeta.pl...
>> To bywa o wiele prostsze do udowodnienia. Z reguły gdzieś istnieje ten
>> zeszyt z zapiskami o kredycie.
> No... na zapleczu na półce leży... a za sekundę już nie leży :-) Zresztą
> pan Marek 100 piw dziennie nie rozdaje i potrafi zapamiętać kto mu co
> jest winien przynajmniej pod tym względem.
Nieeee! Zeszyt leży z reguły pod ladą, by był pod ręką - z doświadczenia
:-) Uwierz, ze to akurat bardzo proste jest do wyłapania.
-
30. Data: 2008-08-14 18:58:29
Temat: Re: kaucja za butelki
Od: KsZZysiek <k...@n...tlen.pl>
> "Zabrania się sprzedaży i podawania napojów alkoholowych na kredyt lub
> pod zastaw."
Pisałem już raz o tym. Ten punkt to fikcja, bo można zapłacic kartą
kredytową.
--
Krzysiek, Kraków