Witam,

w szatni na basenie zauwalylismy kamery. sa one w damskiej jak i meskiej.

Na oburzone glosy kobiet pracownicy tlumaczyli sie, ze to ze wzgledow
bezpieczenstwa, ze kamery skierowane sa tylko na szafki (to akurat jest
sciema, bo kulki wisza nad poczatkiem jednego rzedu szafek, wiec sila
rzeczy zeby objac drugi rzad, musi podejrzec srodek szatni), pracownicy
tlumacza tez, ze sa zrobione przebieralnie (dwie na szatnie) i tam sie
mozna przebierac, ale wiadomo, ze jak chce sie przebrac kilkanascie
osob, nikt nie bedzie czekal. Inna sprawa jest, ze nie ma zadnej
informacji, ze przebieralnie sa monitorowane, pracownicy tłumaczą, że
kamery jeszcze nie działają...

Czy wladze obiektu postepuja zgodnie z prawem? Chcemy wystosowac jakies
oficjalne pisemko poparte paragrafami, bo na razie rozmowy polegaja na
tym, ze pracownicy zapewniaja wszystkich, ze tasmy z nagraniami raczej
do internetu nie trafia :) I czy powinni napisać jakąś informację o
monitoringu?


TIA pozdr