-
21. Data: 2007-11-19 00:23:13
Temat: Re: k.k. - miejsce zaniechania ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Cezar" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fhqdpj$3i5$1@nemesis.news.tpi.pl...
Moim zdaniem sąd ma rację. Przecież tak naprawdę nie wiadomo, gdzie był
sprawca w chwili, w której miał się stawić w WKU. A gdzie miał się stawić
wiadomo. uwaga tym bardziej na czasie, bo połowa polaków Nie mieszka tam,
gdzie są zameldowani. Czemu miało by mieć znaczenie decydujące miejsce
zameldowania?
-
22. Data: 2007-11-19 17:21:59
Temat: Re: k.k. - miejsce zaniechania ?
Od: "Cezar" <c...@i...pl>
> Moim zdaniem sąd ma rację. Przecież tak naprawdę nie wiadomo, gdzie był
> sprawca w chwili, w której miał się stawić w WKU. A gdzie miał się stawić
> wiadomo. uwaga tym bardziej na czasie, bo połowa polaków Nie mieszka tam,
> gdzie są zameldowani. Czemu miało by mieć znaczenie decydujące miejsce
> zameldowania?
To akurat wiadomo na bank, bo podejrzany nie kwestionuje tego ze byl w
miejscu zamieszkania.
Idac twoim tropem trzeb by badac, gdzie byl o godzinie X w dniu Y, w ktorym
to miejscu i czasie mial sie stawic w WKU
No zobaczymy dzis juz po herbacie, kwity poszly.
Cezar
-
23. Data: 2007-11-19 18:58:04
Temat: Re: k.k. - miejsce zaniechania ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Cezar" <c...@i...pl> napisał w wiadomości
news:fhsh2e$3dg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> To akurat wiadomo na bank, bo podejrzany nie kwestionuje tego ze byl w
> miejscu zamieszkania.
A jakby był w tym czasie w Londynie, to sądem właściwym były sąd dla
Londynu?
-
24. Data: 2007-11-19 19:45:36
Temat: Re: k.k. - miejsce zaniechania ?
Od: "Cezar" <c...@i...pl>
>> To akurat wiadomo na bank, bo podejrzany nie kwestionuje tego ze byl w
>> miejscu zamieszkania.
>
> A jakby był w tym czasie w Londynie, to sądem właściwym były sąd dla
> Londynu?
Nawet dla Londynu znajdzie sie sad wlasciwy w Polsce.
Sam nie wiem, kwity poszly, obadamy co sie stanie.
Cezar
-
25. Data: 2007-11-20 07:00:39
Temat: Re: k.k. - miejsce zaniechania ?
Od: "William" <n...@m...mnie.pl>
> A jakby był w tym czasie w Londynie, to sądem właściwym były sąd dla
> Londynu?
Prędzej Warszawa Śródmieście (jeśli już nigdzie nie mieszkał w Polsce).
-
26. Data: 2007-11-20 16:44:13
Temat: Re: k.k. - miejsce zaniechania ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "William" <n...@m...mnie.pl> napisał w wiadomości
news:fhu0nd$17c6$1@news2.ipartners.pl...
>> A jakby był w tym czasie w Londynie, to sądem właściwym były sąd dla
>> Londynu?
> Prędzej Warszawa Śródmieście (jeśli już nigdzie nie mieszkał w Polsce).
Sądem właściwym dla Londynu jest Sąd dla Warszawa-Śródmieście.
-
27. Data: 2007-11-20 18:13:49
Temat: Re: k.k. - miejsce zaniechania ?
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
Robert Tomasik pisze:
> Sądem właściwym dla Londynu jest Sąd dla Warszawa-Śródmieście.
najpierw art.32 par.1 kpk
KG
-
28. Data: 2007-11-20 19:35:47
Temat: Re: k.k. - miejsce zaniechania ?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "kam" <x#k...@w...pl#x> napisał w wiadomości
news:fhv84s$c3i$1@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik pisze:
>> Sądem właściwym dla Londynu jest Sąd dla Warszawa-Śródmieście.
> najpierw art.32 par.1 kpk
Bezsprzecznie racja. Ale skoro juz upieramy się przy uznaniu, ze do
przestępstwa doszło w Londynie, to warto by było się zastanowić, jak sprawa
będzie wyglądała poprzez pryzmat art. 111§1 kk. Nie wiem, czy prawi
Wielkiej Brytanii ściga niestawiennictwo się w polskim WKU, ale wątpię.