-
1. Data: 2008-12-05 19:18:44
Temat: jezeli poddalem sie dobrowolnie karze....
Od: "B" <b...@p...pl>
Mam pytanko jezeli stwierdzono u mnie posiadanie nielegalnego oprogramowania
i poddalem sie dobrowolnie karze .prokurator zaproponowal mi naprawienie w
czesci szkodyw kwocie 15000; 1.6 roku aresztu z zawieszeniem na 3 lata .
Mam pyatnko czy sedzia na rozprawie moze jeszcze to zlagodzic czy zostaje
tak jak zaproponowal mi prokurator?
-
2. Data: 2008-12-05 19:46:30
Temat: Re: jezeli poddalem sie dobrowolnie karze....
Od: r...@w...pl
> Mam pytanko jezeli stwierdzono u mnie posiadanie nielegalnego oprogramowania
> i poddalem sie dobrowolnie karze .prokurator zaproponowal mi naprawienie w
> czesci szkodyw kwocie 15000;
Oprogramowanie służyło do celów zarobkowych czy do użytku domowego? (jak w
domu i nie było rozpowszechniane, sprzedawane, to nie powinno być kary)
> 1.6 roku aresztu z zawieszeniem na 3 lata .
Areszt nie może trwać dłużej niż bodaj 3 miesiące.
1.6 roku to może być ale więzienia (zakład karny) po prawomocnym wyroku sądu.
> Mam pyatnko czy sedzia na rozprawie moze jeszcze to zlagodzic czy zostaje
> tak jak zaproponowal mi prokurator?
Jesli to był wjazd policji do mieszkania i zabranie dysku do ekspertyzy, to
mozesz sie bronić przed sądem, że jest możliwość dogrania danych przez osoby
ktore miały dostęp do tego dysku w drodze do ekspertyzy.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
3. Data: 2008-12-05 21:02:39
Temat: Re: jezeli poddalem sie dobrowolnie karze....
Od: "Kamil K." <n...@i...com>
r...@w...pl pisze:
>
> Jesli to był wjazd policji do mieszkania i zabranie dysku do ekspertyzy, to
> mozesz sie bronić przed sądem, że jest możliwość dogrania danych przez osoby
> ktore miały dostęp do tego dysku w drodze do ekspertyzy.
>
To juz mogloby zostac potraktowane przez sad jako matactwo
-
4. Data: 2008-12-05 23:08:56
Temat: Re: jezeli poddalem sie dobrowolnie karze....
Od: PlaMa <m...@w...pl>
r...@w...pl pisze:
> Oprogramowanie służyło do celów zarobkowych czy do użytku domowego? (jak w
> domu i nie było rozpowszechniane, sprzedawane, to nie powinno być kary)
skąd takie informacje?
pozdrawiam.
PlaMa
-
5. Data: 2008-12-06 01:02:46
Temat: Re: jezeli poddalem sie dobrowolnie karze....
Od: piotrliwszic <p...@g...com>
On 5 Gru, 20:18, "B" <b...@p...pl> wrote:
> Mam pytanko jezeli stwierdzono u mnie posiadanie nielegalnego oprogramowania
> i poddalem sie dobrowolnie karze .prokurator zaproponowal mi naprawienie w
> czesci szkodyw kwocie 15000; 1.6 roku aresztu z zawieszeniem na 3 lata
co do kwoty to się nie wypowiem bo nie znam cen oprogramowania
a 1,6 roku na 3 to nie jest źle
> Mam pyatnko czy sedzia na rozprawie moze jeszcze to zlagodzic czy zostaje
> tak jak zaproponowal mi prokurator?
trzeba zacząć od tego, że jeżeli zaakceptowałeś warunki prokuratora to
NIE będzie rozprawy.
Będzie posiedzenie w trybie art. 335 k.p.k. na którym Sędzia pyta się
czy zgadzasz się na warunki prokuratora,
jeśli powiesz, że tak to NIE będzie przeprowadzane postępowanie
dowodowe. Wtedy Sędzia wydaje wyrok i po sprawie.
I oczywiście od takiego wyroku służy apelacja choć warto mieć na
uwadze art. 436 k.p.k
Natomiast jeśli na tym posiedzeniu nie wyrazisz zgody na takie
skazujący wyrok to Sędzia nie będzie prowadzić rozprawy tego samego
dnia tylko wyznaczy termin z urzędu, zgodnie z wpływem. I wtedy sprawa
zostaje skierowana na normalną rozprawę gdzie wnioski prokuratora nie
mają znaczenia dla Sądu, wysokość kary będzie zależała jedynie od
Sędziego, który może dać równie dobrze 2,5 na 5, albo 1 na 3.
-
6. Data: 2008-12-06 21:45:18
Temat: Re: jezeli poddalem sie dobrowolnie karze....
Od: marcin <m...@g...com>
Kamil K. pisze:
> To juz mogloby zostac potraktowane przez sad jako matactwo
Bo jak wiemy prokuratorzy nie mataczą, nie korumpują się, nie wrabiają
niewinnych, nie produkują haków... i w ogóle z urzędu są
nieposzlakowanej moralności.
Całkowicie przypadkowo Polska pozdrawia prok. Mielczarek z Wrocławia.
Tylko z braku czasu poprzestanę na nim.
M.
-
7. Data: 2008-12-06 21:46:09
Temat: Re: jezeli poddalem sie dobrowolnie karze....
Od: marcin <m...@g...com>
Kamil K. pisze:
> To juz mogloby zostac potraktowane przez sad jako matactwo
Bo jak wiemy prokuratorzy nie mataczą, nie korumpują się, nie wrabiają
niewinnych, nie produkują haków... i w ogóle z urzędu są
nieposzlakowanej moralności.
Całkowicie przypadkowo Polska pozdrawia prok. Mielczarka z Wrocławia.
Tylko z braku czasu poprzestanę na nim.
M.
-
8. Data: 2008-12-06 22:07:24
Temat: Re: jezeli poddalem sie dobrowolnie karze....
Od: marcin <m...@g...com>
Kamil K. pisze:
> To juz mogloby zostac potraktowane przez sad jako matactwo
Artykuł znaleziony już po wysłaniu poprzedniego posta:
http://fakty.interia.pl/raport/sprawa_olewnika/news/
prokurator-ws-olewnika-odpowie-przed-sadem,1223937
Zarzuty, które zostały postawione prokuratorowi nie uwzględniają nawet
połowy wszystkich zarzutów Olewników wobec organów ścigania, m.in.
celowej pomocy pomocy przestępcom, mataczenia, celowej utraty akt.
Masz jednak rację, wśród sędziów cała masa takich, którzy solidaryzując
się z kolegami z prokuratury uznają, że to oskarżony musi dowieść
matactwa prokuratury a nie prokuratura rzetelności dowodów. No cóż,
dzisiejsze sądy od stalinowskich wiele się nie różnią. Co najwyżej
dotkliwością sankcji, bo metodami z pewnością nie.
M.
-
9. Data: 2008-12-07 00:31:11
Temat: Re: jezeli poddalem sie dobrowolnie karze....
Od: piotrliwszic <p...@g...com>
On 6 Gru, 23:07, marcin <m...@g...com> wrote:
>No cóż, dzisiejsze sądy od stalinowskich wiele się nie różnią. Co najwyżej
> dotkliwością sankcji, bo metodami z pewnością nie.
szkoda, że się głupoty nie da leczyć
byłbyś pierwszy w kolejce do przymusowego leczenia
znam wielu sędziów i prokuratorów i żadnemu nie można zarzucić
matactwa
-
10. Data: 2008-12-07 02:51:35
Temat: Re: jezeli poddalem sie dobrowolnie karze....
Od: marcin <m...@g...com>
piotrliwszic pisze:
> szkoda, że się głupoty nie da leczyć
> byłbyś pierwszy w kolejce do przymusowego leczenia
Rzeczywiście, szkoda, że głupoty nie można leczyć. Mogłoby ci to pomóc.
Oczywiście dla potrzeby argumentacji raczyłeś nie zauważyć, że wypowiedź
choć odnosiła się do wielu osób, to jednak z pewnością nie do wszystkich.
Takie właśnie matactwa są codziennością w tzw. wymiarze sprawiedliwości.
Ktoś odmiennie zaprotokołuje niż było zeznane, ktoś wyciągnie bzdurne
wnioski, ktoś forsuje absurdalną linię wydarzeń i już mamy matactwa.
Najprościej je zrobić właśnie taką metodą małych kroków, gdzie
pojedyńczych działań łatwo nie zauważyć i przypisać celowość działania.
Widać je dopiero w szerokim ujęciu.
Na ambicję wszedłem? Jest mi z tego powodu niezmiernie wszystko jedno.
> znam wielu sędziów i prokuratorów i żadnemu nie można zarzucić
> matactwa
Tia, jasne. A te tysiące zmataczonych spraw to się same robią.
O powadze sytuacji świadczy sama świadomość i język z tym związany.
Zwykłe matactwa nazywa się błędami albo niedbałością. Domniemanie
bezstronności to się pewnie z urzędu należy. :))
Zresztą bądźmy rozsądni, czego oczekiwać po wymiarze sprawiedliwości, w
którym sędzia ewidentnie zaangażowany w sprawę jak Ewa Łętowska mająca
swojego męża zarejestrowanego jako TW nie wyłącza się ze sprawy i
traktuje to jako rzecz normalną. Ten trąd jest już wszechogarniający i
wygląda na naturalny.
http://www.rp.pl/artykul/10,225896.html
Wiesz, nawet nie spodziewałem się innej reakcji. Hipokryci zawsze
reagują tak jak ty. Najlepiej nic nie widzieć i zaklinać rzeczywistość.
M.