Miałem zderzenie z jeleniem na drodze publicznej, nie było znaku
ostrzegającego przed zwierzętami leśnymi, nie jest to teren leśny. Czy mogę
się domagać odszkodowania od "Lasów"?

do góry

"Kamil Wos" <k...@p...onet.pl> popełnił 15 mar 2003 na
pl.soc.prawo utwór news:b4vvk0$bdi$1@news.onet.pl:

> Miałem zderzenie z jeleniem na drodze publicznej, nie było znaku
> ostrzegającego przed zwierzętami leśnymi, nie jest to teren leśny. Czy
> mogę się domagać odszkodowania od "Lasów"?
A czemu nie od "Sadów"???
Jeleń to zwierzę łowne.
Zwierzyna łowna w stanie wolnym jest własnością Skarbu Państwa.
Od Skarbu Państwa domagaj się zatem odszkodowania.
Nb co z jeleniem? Jeżeli "upolowałeś" go podczas tego zderzenia to stał się
własnością Koła Łowieckiego dzierżawiącego ten teren. I powinieneś Koło o
tym fakcie zawiadomić.

--
pozdro
poreba

do góry

"Kamil Wos" <k...@p...onet.pl> pisze w
news:b4vvk0$bdi$1@news.onet.pl:

> Miałem zderzenie z jeleniem na drodze publicznej,

Ja kiedys o malo co nie wjechalem w dzika

--
huski
h...@i...pl

do góry

huski <h...@p...onet.pl> niebacznie popelnil
news:Xns93404A01A40Bhuski@213.180.128.20:
> "Kamil Wos" <k...@p...onet.pl> pisze w
> news:b4vvk0$bdi$1@news.onet.pl:
>> Miałem zderzenie z jeleniem na drodze publicznej,

> Ja kiedys o malo co nie wjechalem w dzika
Skrzyniowy czy z podczepionym sprzętem? *)
Bez tej istotnej informacji ciężko będzie ocenić czy Twoj post wnosi
coś do wątku.
*-ogrodnicy wiedzą o jakiego Dzika pytam ;)

--
pozdro
poreba

do góry

> *-ogrodnicy wiedzą o jakiego Dzika pytam ;)
>
Wiemy, wiemy. W czasach kiedy ciągniki na przydział były wejście w
posiadanie takowego sprzętu było niemal jak marzenie? :-)))))

Stan_Z

do góry

Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns933FDDB7E71DAdmicfgpolboxcom@22.7.19.11...
> "Kamil Wos" <k...@p...onet.pl> popełnił 15 mar 2003 na
> pl.soc.prawo utwór news:b4vvk0$bdi$1@news.onet.pl:
>
> > Miałem zderzenie z jeleniem na drodze publicznej, nie było znaku
> > ostrzegającego przed zwierzętami leśnymi, nie jest to teren leśny. Czy
> > mogę się domagać odszkodowania od "Lasów"?
> A czemu nie od "Sadów"???
> Jeleń to zwierzę łowne.
> Zwierzyna łowna w stanie wolnym jest własnością Skarbu Państwa.
> Od Skarbu Państwa domagaj się zatem odszkodowania.
> Nb co z jeleniem? Jeżeli "upolowałeś" go podczas tego zderzenia to stał
się
> własnością Koła Łowieckiego dzierżawiącego ten teren. I powinieneś Koło o
> tym fakcie zawiadomić.

Skarb Państwa odpowiada tylko za szkody wyrządzone przez zwierzęta
będące pod ochroną: niedźwiedzie, żubry, bobry itd.
W tym wypadku najpierw należałoby dowieść, że wina leży po
stronie zwierzęcia a nie po stronie kierowcy.
Potem zaś faktycznie zwrócić się do Koła, bo jego sprawa
a nie SP . No chyba że tym jeleniem był niedźwiedź.
pzdr,
JarekM

do góry

"Jarosław Matejczuk" <j...@j...net> niebacznie
popelnil
news:4CC40F9F423ADA44B33E2E6448A2092151CA13@jplwant0
03.jasien.net:
...
>> > Miałem zderzenie z jeleniem na drodze publicznej, nie było
>> > znaku ostrzegającego przed zwierzętami leśnymi, nie jest to
>> > teren leśny.
...
> Skarb Państwa odpowiada tylko za szkody wyrządzone przez
> zwierzęta będące pod ochroną: niedźwiedzie, żubry, bobry itd.
...
> W tym wypadku najpierw należałoby dowieść, że wina leży po
> stronie zwierzęcia a nie po stronie kierowcy.
Sugerujesz zatem że WINA czy to umyślna czy to nieumyślna może być
stosowana wobec zwierzęcia!?
> Potem zaś faktycznie zwrócić się do Koła, bo jego sprawa
> a nie SP . No chyba że tym jeleniem był niedźwiedź.
A dlaczego? Koło prowadzi gospodarkę łowiecką w obwodzie.
Jaki wpływ na omawiane zdarzenie na drodze ma sposób jej prowadzenia?
Wpływ taki jest w przypadku szkód w uprawach i zasiewach, co
przewidziano regulując kwestie odszkodowań za te szkody. Powtarzam,
zwierzyna łowna jest własnością koła łowieckiego po upolowaniu
(skłusowaniu, padnięciu od chorób itp...)

Skarb Państwa może się zwolnić od odpowiedzialności, fakt.
Jeżeli zdarzenie spowodowane było tylko i wyłacznie przez
poszkodowanego.

Przypominam sobie anegdotyczną historię pewnego jegomościa któremu w
parku jakiś ptaszek ze śpiewających (wrona o ile dobrze pamiętam)
narobił kału do oka. A że ptasie guano amoniaku i innych żrących
substancji ma pod dostatkiem sprawa skończyła się tragicznie poważnym
uszkodzeniem wzroku. Jegomość pozwał Skarb Państwa o odszkodowanie
jako że wrona też państwowa była. Sąd pozew po wielu instancjach
pozew oddalił argumentując, że poszkodowany ponosi ryzyko negatywnego
oddziaływania sił przyrody. Uzasadnieniem tym zrównano ptasie gówno
do pioruna i huraganu. Źródła tej historii nie pamiętam ale z chęcią
poznam

--
pozdro
poreba

do góry

huski <h...@p...onet.pl> skribis:

>> Miałem zderzenie z jeleniem na drodze publicznej,
>
>Ja kiedys o malo co nie wjechalem w dzika

Moja siostre kiedys ugryzl łoś.

:)

--
Pozdrawiam, Leh.
Uprawiales seks poza cialem?
Out of Body Experience na wyciagniecie reki:
http://www.gazeta.sky.pl/books/obe.php?ref=ns

do góry