-
1. Data: 2003-06-05 17:19:03
Temat: jak to jest z rekojmia w przypadku umowy kupna sprzedazy samochodu ?
Od: "sqrczak" <j...@w...pl>
no właśnie
jak to jest ?
kupuje samochód , klient nie mowi mi nic o waznych usterkach ( całe
sprzęgło do wymiany ) , sprzedaje samochód który na liczniku ma 96 000
, a ja dzisiaj sprzątając bryczkę znajduję karteczkę z wymiany oleju
przy 76 000 w 99 roku
jakie mam prawa i jak ich dochodzić ?
-
2. Data: 2003-06-05 23:31:08
Temat: Re: jak to jest z rekojmia w przypadku umowy kupna sprzedazy samochodu ?
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <3edf7bcc$1@news.home.net.pl>, sqrczak wrote:
> no właśnie
> jak to jest ?
Jeśli od osoby prywatnej na zasadzie typowej umowy kupna-sprzedaży to
najczęściej rękojmia jest wyłączona (klauzula, że kupujący zapoznał się ze
stanem technicznym pojazdu...).
> kupuje samochód , klient nie mowi mi nic o waznych usterkach ( całe
> sprzęgło do wymiany ) , sprzedaje samochód który na liczniku ma 96 000
Musiłbys mieć MZ na to świadka. Nie wiem jak sąd ewentualnie
konfrontowałby ww. zdanie wyłączające rękojmie z faktem podstępnego
zatajenia poważnej usterki. Wydaje mi się, że wziąłby twoją stronę, bo w
ocenie stanu technicznego mogłeś MZ założyć dobrą wolę sprzedającego i
niekoniecznie samemu wybebeszać samochód czy wzywać mechanika. Ale że
jakoś musisz udowodnić że sprzedający twierdził że jest ok, a potem
jeszcze że usterka nie powstała już po zakupie, o tym jestem przekonany.
> , a ja dzisiaj sprzątając bryczkę znajduję karteczkę z wymiany oleju
> przy 76 000 w 99 roku
A masz na umowie k-s wpisany stan licznika albo wcześniej wymienionego
świadka? Jeśli nie, to MZ dupa, bo facet powie że przekręciłeś licznik już
po zakupie.
> jakie mam prawa i jak ich dochodzić ?
Możesz spróbować zwrócić, ale nie sądze aby się próba powiodła. Jeśli
potrafisz jakoś udowodnić o czym piszę powyżej to oddaj sprawę do sądu.
Możesz też faceta sądem postraszyć, ale pewnie się nie przejmie.
--
Marcin
-
3. Data: 2003-06-06 05:22:15
Temat: Re: jak to jest z rekojmia w przypadku umowy kupna sprzedazy samochodu ?
Od: "sqrczak" <j...@w...pl>
Marcin Debowski a...@n...net napisał :
> > kupuje samochód , klient nie mowi mi nic o waznych usterkach (
całe
> > sprzęgło do wymiany ) , sprzedaje samochód który na liczniku ma 96
> > 000
>
> Musiłbys mieć MZ na to świadka. Nie wiem jak sąd ewentualnie
> konfrontowałby ww. zdanie wyłączające rękojmie z faktem podstępnego
> zatajenia poważnej usterki. Wydaje mi się, że wziąłby twoją stronę,
> bo w ocenie stanu technicznego mogłeś MZ założyć dobrą wolę
> sprzedającego i niekoniecznie samemu wybebeszać samochód czy wzywać
> mechanika. Ale że jakoś musisz udowodnić że sprzedający twierdził że
> jest ok, a potem jeszcze że usterka nie powstała już po zakupie, o
> tym jestem przekonany.
no świadek jest
słyszał wyrażnie - to linka
jest nowa i nie wystarczająco podciągnięta
>
> > , a ja dzisiaj sprzątając bryczkę znajduję karteczkę z wymiany
oleju
> > przy 76 000 w 99 roku
>
> A masz na umowie k-s wpisany stan licznika albo wcześniej
wymienionego
> świadka? Jeśli nie, to MZ dupa, bo facet powie że przekręciłeś
> licznik już po zakupie.
>
akurat jeśli idzie o przebieg to niewiele wskuram
bo w 99 roku sprzedający nie był jeszce włąścicielem bryczki
> > jakie mam prawa i jak ich dochodzić ?
>
> Możesz spróbować zwrócić, ale nie sądze aby się próba powiodła.
Jeśli
> potrafisz jakoś udowodnić o czym piszę powyżej to oddaj sprawę do
> sądu. Możesz też faceta sądem postraszyć, ale pewnie się nie
przejmie.
>
generalnie wolałbym zwrot kosztów naprawy
no chyba ze jeszcze coś wyjdzie podczas generalnego przeglądu