-
61. Data: 2007-09-30 13:25:23
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Sun, 30 Sep 2007 10:54:27 +0200, Tristan napisał(a):
>> No bo przecież typ wie, że chodzi po cudzym terenie.
> No właśnie nie wie... Zgodziłeś się z tym, że większość jest
> państwowa.
Większość umundurowanych osobników ma szerokie uprawnienia wobec
obywatela. Wiemy jednak, że nie czyni to pokorniejszym np. A.L. wobec
pierwszego lepszego mundurka żądającego wydania aparatu foto ;) NMSP
> No to zmieniłeś temat. Pytający wątkotwórca nie niszczył...
Grzyby niszczył. Nikomu nic do tego czy właściciel grzybków bardziej
ceni ich zalety kulinarne, krajobrazowe czy mykoryzujące.
> Niszczenie jako takie jest bez sensu także w państwowym lesie.
Naprawdę?
>>> No ale to Ty postulujesz, żeby wyganiać.
>> Nie. Ja postulowałem, że jak komuś akurat nie pasuje by ktoś był w
>> jego lesie to żeby intruz go opuścił.
> Ależ ja się zgadzam. Tylko podniosłem problem udowodnienia, że
> wyganiający ma prawo wyganiać.
To ryzyko wyganianego, że albo posłucha nieuprawnionego i nie
skorzysta z walorów lasu co właścicielowi nie przeszkadza albo nie
posłucha uprawnionego i popełni wykroczenie. To nie jest materia
nieuporządkowana, ustawa o lasach wyraźnie określa, które lasy są
dostępne dla wszystkich - nie ma tam mowy o lasach prywatnych.
--
pozdro
poreba
-
62. Data: 2007-09-30 13:25:28
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Sun, 30 Sep 2007 13:58:53 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>>> Kude, przecież mówiłem, żebyś się wynosił z mojego internetu!
>> Proszę bardzo. Tylko musisz wyrazić żądanie inaczej. Np. przemów do
>> swojego czytnika "score -9999" czy "kill-file add" i już mnie nie
>> ma. ;)
> Widzisz, czyli chcesz, żebym postawił ogrodzenie. CBDO
Bo juzenet, w przeciwieństwie do lasów, w domyśle jest publicznie
dostępny (z dokładnością do teologicznych dysput nad rolą i znaczeniem
w nim demiurga T.S.). Ogrodzeniem w tym wypadku byłoby hasło dostępu
na serwer news i brak feeda na inne serwery.
Prawie 20% lasów w PL jest prywatnych. Nie wiem skąd się bierze
powszechne przeświadczenie, że las (jako własność) różni się od pola,
działeczki czy stawu. Może z powszechnie niedocenianego faktu, że w
Polsce 3/4 lasów jest prawie bez ograniczeń dostępne dla szerokiej
publiczności - w przeciwieństwie np. do krajów ościennych (CZ, LT)
gdzie lasy z/re/prywatyzowano. Są w Europie kraje, gdzie spragnieni
miłośnicy 'pszyrody' muszą za luksus połażenia po lesie, zapłacić -
właścicielowi właśnie. A u nas w pewnych regionach do tej pory w
świadomości tkwi przeświadczenie, że z 'boru' się wszystkim nie tylko
spacerki, grzybki i jagódki należą, ale i 'galaczek czy chujka'. Takie
'indiańskie' myślenie - Tym się w głowie nie mieściło, że ziemię można
ogrodzić i mieć na własność.
PS. Muszę jednak przyznać, że z pewnych względów prezentowane
tu oburzenie i niezrozumienie dla zakazu wstępu do lasu mnie cieszy ;)
--
pozdro
poreba
-
63. Data: 2007-09-30 13:55:23
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela, 30 września 2007 14:51
(autor poreba
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <gdxxjkp1zh6r$.dlg@halizna.pt>):
>>> Wątkotwórca został o tym powiadomiony, nikt go psem
>>> nie poszczuł, nikt go nie pobił itd.-o czym więc mowa??!
>> O tym, że nie wiadomo czy powiadamiający miał do tego prawo.
> To mniej istotne, jak by się okazało że 'wypraszający'
> nie miał prawa wypraszać, zawsze wątkotwórca może go
> pozwać o odszkodowanie, jeśli jakąś szkodę potrafi
> udowodnić (s.o.psp.no5).
Albo może olać pieniacza....
> Wątkotwórca z pewnością natomiast wiedział, że on sam
> właścicielem nie jest, i to jest istotne.
Nie, nie wiedział. Nie było żadnych informacji ani przesłanek ku temu.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@b...pl s...@o...pl a...@e...com.pl
w...@l...pl b...@i...pl a...@k...pl
-
64. Data: 2007-09-30 13:59:55
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 30 Sep 2007 15:02:46 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>> Wątkotwórca został o tym powiadomiony, nikt go psem nie poszczuł, nikt
>> go nie pobił itd. - o czym więc mowa??!
>
> Ale kto go powiadomił? I jak?
>
> Tablic nie było, granicy wytyczonych, choćby tylko symbolicznie, nie
> było...
Przyszedł facet i powiedział. Uważasz, że tylko zasieki i automatyczne
kulomioty mogą służyć do wyraźnego oznaczenia własności?
> Tak samo ja mogę tobie powiedzieć jak Arnoldowi B., że to mój internet i
> masz się z niego wynosić
Możesz powiedzieć. Przy czym to jest *na pewno* bzdura.
Ale jeśli założysz sobie prywatne forum - owszem, będziesz miał takie
prawo jako admin.
> Jak jest wytyczona granica i są tablice, że teren prywatny (plus numer
> księgi wieczystej, żeby można było sprawdzić) to sprawa jest jasna.
Jasne, i biuro przepustek.
> A tak to i ja mogę sobie ludzi przepędzać z cudzego albo państwowego
> lasu.
Rozumiem, że "państwowy" to nie cudzy? ;-)
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
-
65. Data: 2007-09-30 14:01:41
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sun, 30 Sep 2007 10:41:45 +0200, Tristan napisał(a):
>> Wątkotwórca został o tym powiadomiony, nikt go psem nie poszczuł, nikt
>> go nie pobił itd. - o czym więc mowa??!
>
> O tym, że nie wiadomo czy powiadamiający miał do tego prawo.
A jakie to ma znaczenie? To może zacznijmy dywagować czy wątkotwórca miał
prawo pytać powiadamiającego o to, czy ten miał prawo?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.wordpress.com/ ||| http://olgierd.bblog.pl/
-
66. Data: 2007-09-30 14:01:43
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:fdo9sd$u2$1@news.onet.pl...
> > Wątkotwórca z pewnością natomiast wiedział, że on sam
> > właścicielem nie jest, i to jest istotne.
>
> Nie, nie wiedział. Nie było żadnych informacji ani przesłanek ku temu.
Wątkotwórca nie wiedział, że nie jest właścicielem???
--
Pozdrawiam
Piotr
-
67. Data: 2007-09-30 14:14:43
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela, 30 września 2007 16:01
(autor PiotRek
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fdoa88$6qt$1@inews.gazeta.pl>):
>> Nie, nie wiedział. Nie było żadnych informacji ani przesłanek ku temu.
> Wątkotwórca nie wiedział, że nie jest właścicielem???
Mhm... Nie było oznakowania, nie było ogrodzenia, nie miał map z gminy itp.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@b...pl s...@o...pl a...@e...com.pl
w...@l...pl b...@i...pl a...@k...pl
-
68. Data: 2007-09-30 14:15:31
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela, 30 września 2007 16:01
(autor Olgierd
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fdoa84$67i$2@inews.gazeta.pl>):
>>> Wątkotwórca został o tym powiadomiony, nikt go psem nie poszczuł, nikt
>>> go nie pobił itd. - o czym więc mowa??!
>> O tym, że nie wiadomo czy powiadamiający miał do tego prawo.
> A jakie to ma znaczenie? To może zacznijmy dywagować czy wątkotwórca miał
> prawo pytać powiadamiającego o to, czy ten miał prawo?
No jak przychodzę do ciebie i roszczę sobie jakieś pretensje co do
własności, to chyba powinienem udowodnić.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@b...pl s...@o...pl a...@e...com.pl
w...@l...pl b...@i...pl a...@k...pl
-
69. Data: 2007-09-30 14:16:40
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>
Użytkownik "Tristan" <n...@s...pl> napisał w wiadomości
news:fdob0l$3la$1@news.onet.pl...
> W odpowiedzi na pismo z niedziela, 30 września 2007 16:01
> (autor PiotRek
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <fdoa88$6qt$1@inews.gazeta.pl>):
>
> >> Nie, nie wiedział. Nie było żadnych informacji ani przesłanek ku temu.
> > Wątkotwórca nie wiedział, że nie jest właścicielem???
>
> Mhm... Nie było oznakowania, nie było ogrodzenia, nie miał map z gminy itp.
Halo halo, pobudka. A Ty bez map też nie wiesz, że nie jesteś
właścicielem jakiegoś terenu??? ;)
--
Pozdrawiam
Piotr
-
70. Data: 2007-09-30 14:17:50
Temat: Re: jak się głupio mogłem czuć...!
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z niedziela, 30 września 2007 15:59
(autor Olgierd
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fdoa4q$67i$1@inews.gazeta.pl>):
>> Tablic nie było, granicy wytyczonych, choćby tylko symbolicznie, nie
>> było...
> Przyszedł facet i powiedział. Uważasz, że tylko zasieki i automatyczne
> kulomioty mogą służyć do wyraźnego oznaczenia własności?
Przedstawił akt własności czy inny dokument? Nie mam zamiaru słuchać
każdego, co się przypałęta.
>> Tak samo ja mogę tobie powiedzieć jak Arnoldowi B., że to mój internet i
>> masz się z niego wynosić
> Możesz powiedzieć. Przy czym to jest *na pewno* bzdura.
> Ale jeśli założysz sobie prywatne forum - owszem, będziesz miał takie
> prawo jako admin.
Ale jako admin... A nie jako łażący sobie wyganiacz.
>> A tak to i ja mogę sobie ludzi przepędzać z cudzego albo państwowego
>> lasu.
> Rozumiem, że "państwowy" to nie cudzy? ;-)
Ano nie. Co prawda niektórzy wciąż wierzą w Onych, ale to się da leczyc.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: i...@b...pl s...@o...pl a...@e...com.pl
w...@l...pl b...@i...pl a...@k...pl