eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoizba wytrzeźwień
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 58

  • 41. Data: 2006-02-21 20:04:56
    Temat: Re: [ot]Re: izba wytrzeźwień
    Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>

    <o`rety@pl.pl> napisal(a):
    > Użytkownik Samotnik napisał:
    >
    >
    >> To? To jest nic.
    >>
    >> Mam również kolegę, który poszedł po imprezie spać do zaparkowanego
    >> na chodniku przed domem samochodu. Nie wiem dlaczego, ale to nie jest
    >> przecież zabronione. W efekcie przez dwa lata jeździł tramwajami.
    >> Słowo dwóch trzeźwych policjantów przeciwko jednemu "pijakowi"...
    >>
    >> Czasem to mi się wydaje, że po alkoholu to najlepiej przebywać albo w
    >> prywatnych pomieszczeniach, albo ew. w taksówce. Chociaż i to nie
    >> wiadomo. Tego samego kolegę, co to go wyżej opisałem że do izby go
    >> zabrali za zbyt długie szukanie portfela, w Krakowie pobił taryfiarz.
    >> Już wysiadał i chciał płacić, a facet się obrócił, spojrzał i "aaaa
    >> to ty byłeś, chuju jeden!", wysiadł i bum w mordę :) Nie pomogły
    >> tłumaczenia, że w Krakowie jest od kilku godzin, a poprzednio to
    >> był na wycieczce jeszcze w podstawówce. :)
    >
    > nie obraz sie ale strasznie pechowy ten twoj kumpel...

    Wiem :)
    --
    Samotnik
    http://www.bizuteria-artystyczna.pl/


  • 42. Data: 2006-02-21 20:50:36
    Temat: Re: izba wytrzeźwień
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    Artur M. Piwko wrote:
    > >> -jak się nazywasz i gdzie mieszkasz?
    > >> -przejdź się ok 5 metrów po linii prostej (bez chwiania się na boki)
    > >> -wykonaj próbę palec nos (zamykasz oczy i czubkiem palca wskazującego
    > >> dotykasz czubka nosa)
    > >>
    > >> Jeśli uważasz, że prawidłowo wykonałeś powyższe zadania śmiało możesz wyjść
    > >> na ulicę.
    > >
    > > To jeszcze powiedz która z powyższych umiejętności leczy albo zapobiega
    > > zrobieniu komuś krzywdy, skoro pod powyższymi warunkami już lekarz z IW
    > > nie musi leczyć-zapobiegać.
    >
    > Jeśli taki pijany "zachwieje" CI się na tor po którym poruszasz się autem,
    > jakieś 1.5m przed Tobą - będziesz wiedział.

    A jeśli taki pijany wyśle mi niezamówioną informację handlową, to będę
    ofiarą czynu nieuczciwej konkurencji. A jeśli sąsiad puści bąka na
    korytarzu, to będzie to i u mnie czuć. Ale co to ma do rzeczy?

    Idąc za tą argumentacją należałoby zamknąć w izbie wytrzeźwień bohaterkę
    niedawnego moherowego wątku. Oraz osoby poruszające się o kulach (też
    niestabilne w ruchu). Posiadaczy noży kuchennych należy zamknąć w IW w
    celu zapobieżenia zadźgania kogoś. Mężczyzn od 15 do 55 roku życia
    należy zamknąć w celu zapobieżenia gwałtom. Wymieniać dalej?

    Poza tym nadal twierdzę, że umiejętność przejścia ok 5 metrów po linii
    prostej ani skutecznie nie leczy ani nie zapobiega zachwianiu się pod
    samochód. A więc dlaczego w warunkach powszechnego zapobiegania miałaby
    upoważniać do wyjścia na ulicę?

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 43. Data: 2006-02-21 20:52:34
    Temat: Re: izba wytrzeźwień
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    scream wrote:
    > jeśli jakiś chory dostaje ataku
    > szajby to policja odwozi go na oddział zamknięty szpitala i tam sobie
    > zostaje do czasu aż ktoś podejmie decyzje co z nim zrobić...

    Na jakiej podstawie?

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 44. Data: 2006-02-21 20:54:57
    Temat: Re: izba wytrzeźwień
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    scream wrote:
    > > Według mnie wniosek jest taki, że w przypadku upojenia alkoholowego
    > > powinni wzywać lekarza na miejsce i on by ocenił zagrożenie,
    >
    > No więc ocenia lekarz, tylko że nie na miejscu, a na izbie wytrzeźwień.

    Przed chwilą pisałeś, że osoba dziwnie się zachowująca jest odwożona do
    szpitala, nie na IW.

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 45. Data: 2006-02-21 21:04:38
    Temat: Re: izba wytrzeźwień
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Tue, 21 Feb 2006 21:54:57 +0100, Paweł Sakowski napisał(a):

    > Przed chwilą pisałeś, że osoba dziwnie się zachowująca jest odwożona do
    > szpitala, nie na IW.

    Tak, pisałem - o osobach chorych psychicznie, a w tym co zacytowałeś była
    mowa o osobach, które upiły się alkoholem. Naucz się czytać ze
    zrozumieniem. Napisałem też EOT, czyli END OF THREAD/TOPIC, czyli - nie
    chcę już dalej prowadzić tej dyskusji. Czego jeszcze nie rozumiesz?

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 46. Data: 2006-02-21 21:05:35
    Temat: Re: izba wytrzeźwień
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Tue, 21 Feb 2006 21:52:34 +0100, Paweł Sakowski napisał(a):

    >> jeśli jakiś chory dostaje ataku
    >> szajby to policja odwozi go na oddział zamknięty szpitala i tam sobie
    >> zostaje do czasu aż ktoś podejmie decyzje co z nim zrobić...
    > Na jakiej podstawie?

    Na podstawie decyzji lekarza z karetki, który określa czy chory może być
    groźny dla siebie/dla innych, czy nie.

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 47. Data: 2006-02-21 21:34:06
    Temat: Re: izba wytrzeźwień
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    scream wrote:
    > >> jeśli jakiś chory dostaje ataku
    > >> szajby to policja odwozi go na oddział zamknięty szpitala i tam sobie
    > >> zostaje do czasu aż ktoś podejmie decyzje co z nim zrobić...
    > > Na jakiej podstawie?
    >
    > Na podstawie decyzji lekarza z karetki, który określa czy chory może być
    > groźny dla siebie/dla innych, czy nie.

    Dopreczyuję pytanie:

    Jaka jest podstawa _prawna_ tego, że:
    - policja może bez woli domniemanego chorego (niebędącego osobą
    ubezwłasnowolnioną) go odwieźć do szpitala,
    - domniemany chory nie może opuścić szpitala do czasu aż ktoś podejmie
    decyzję,
    - lekarz z karetki (nie będący jednocześnie sędzią), może orzec, że ktoś
    jest groźny dla otoczenia (co jest konsekwencją takiego orzeczenia?
    ubezwłasnowolnienie? pozbawienie wolności?)

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 48. Data: 2006-02-21 21:39:14
    Temat: Re: izba wytrzeźwień
    Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>

    scream wrote:
    > > Przed chwilą pisałeś, że osoba dziwnie się zachowująca jest odwożona do
    > > szpitala, nie na IW.
    >
    > Tak, pisałem - o osobach chorych psychicznie, a w tym co zacytowałeś była
    > mowa o osobach, które upiły się alkoholem. Naucz się czytać ze
    > zrozumieniem.

    Wcześniej było: "skąd patrol ma wiedzieć, że osoba jest chora
    psychicznie? Według mnie [...] w przypadku upojenia alkoholowego
    powinni wzywać lekarza na miejsce". Na oko tego rozróżnienia się nie
    robi, zresztą sam pisałeś że "rozpoznanie" następuje w szpitalu, a parę
    godzin później że "ocenia" się to na IW. Tego nie rozumiem.

    > Napisałem też EOT, czyli END OF THREAD/TOPIC, czyli - nie
    > chcę już dalej prowadzić tej dyskusji.

    To nie prowadź, po co żeś odpisywał skoro nie chciałeś. Ja jeszcze chcę.

    --
    +---------------------------------------------------
    -------------------+
    | Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
    | who can count up to 1023 on his fingers. |
    +---------------------------------------------------
    -------------------+


  • 49. Data: 2006-02-21 21:51:50
    Temat: Re: izba wytrzeźwień
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Tue, 21 Feb 2006 22:34:06 +0100, Paweł Sakowski napisał(a):

    > Jaka jest podstawa _prawna_ tego, że:
    (...)

    Nie dyskutujemy tu o podstawach prawnych, tylko o praktyce. Spotkałeś się z
    jakimś opisywanym tu przypadkiem? Bo ja tak i piszę tak jak było. Co wg
    Ciebie powinna zrobić policja, jeśli ktoś leczący się psychiatrycznie
    dostanie szajby i np. stanie na balkonie i będzie krzyczał że skoczy? Albo
    będzie mówić domownikom, że jak pójdą spać to ich zadźga nożem, albo że
    podetnie sobie żyły? No, bo przecież orzeczenia sądu nie ma i niby wolności
    pozbawić go nie można.

    Otóż odpowiadam Ci: przyjeżdża pogotowie, przyjeżdża policja, lekarz
    stwierdza czy chory faktycznie może sobie/innym coś zrobić i jeśli uzna, że
    tak - to "pacyfikują" gościa i zamykają go w szpitalu do czasu, aż ktoś
    orzeknie czy już mu przeszło czy też może należy go tam trzymać dłużej; a
    do czasu aż sąd podejmie decyzje - w zależności od stanu psychicznego
    takiej osoby - zostaje ona w szpitalu bądź wraca do domu. Niestety, nie
    wiem w jakim kodeksie/rozporządzeniu/... jest opisana ta procedura, wiem
    natomiast że się ją z powodzeniem stosuje i znam kilka przypadków, kiedy
    tak było. Coś jeszcze jest dla Ciebie niejasne?

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 50. Data: 2006-02-21 22:16:10
    Temat: Re: izba wytrze?wie?
    Od: " jb" <j...@W...gazeta.pl>


    > Jaka jest podstawa _prawna_ tego, =BFe:
    >

    Art. 18, 21, 23, 24 ustawy o ochronie zdrowia psychicznego.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : 1 ... 4 . [ 5 ] . 6


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1