-
351. Data: 2024-10-30 11:53:37
Temat: Re: imigranci
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Mon, 28 Oct 2024 23:09:23 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2024-10-28, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
>> On Mon, 28 Oct 2024 00:13:05 GMT, Marcin Debowski wrote:
>>> On 2024-10-26, Shrek <...@w...pl> wrote:
>>>> W dniu 26.10.2024 o 05:27, Marcin Debowski pisze:
>>>>> Przy czym jako, że wyraźnie pijesz do drugiego powodu, to to wcale nie
>>>>> jest problem taki trywialny, bo ci nieco lepiej wykwalifikowani zarobią
>>>>> mniej niż wynika z ich kwalifikacji.
>>>>
>>>> To nie do końca prawda. Jeszcze przed wojną Ukraincy na budowach
>>>> zarabiali często więcej niż Polacy - Polak mieszkał gdzieś w okolicy i
>>>> był jednak do domu przywiązany - jakby nie był to by... do roboty za
>>>> granicę pojechał. Ukrainiec nie - jak mu oferowali więcej 200 km dalej,
>>>> to nie miał większych problemów żeby się przeprowadzić. I efekt był taki
>>>> że Ukraincy bardzo niechętnie mówili ile zarbiają, bo by ich gorzej
>>>
>>> To prawda, ale w omawianym konktekscie to wyjatek, nie reguła. Polacy są
>>> obsesyjnie przywiązani do posiadania domu. Normą światowa jest, że
>>> migrujesz za pracą. Często sprzedajesz dom. Jak krótki kontrakt bez
>>> perspektywy przedłużenia to dajesz mieszkanie w wynajem.
>>
>> Ciągle zakładasz posiadanie domu/mieszkania.
>
> Niekoniecznie.
Jeśli "sprzedajesz" czy "dajesz w wynajem", to posiadasz :-)
> Tu akurat Szrek wskazał, że Polacy są mniej chętni do
> szukania pracy poza miejscem zamieszkania.
Ja tam niechętnie, bo ... będzie mi tam dużo lepiej?
A koszta rosną, plus czynniki dodatkowe - rodzina, znajomi,
rodzice, którzy coraz bardziej wymagają opieki ..
Oczywiscie jak ktoś młody z zadupiastej wsi, to go może Warszawa czy
inne duze miasto kusić. Ale mieszkania drogie :-)
> Ja tylko dopwiedziałem, że
> istnieje pewna prawidłowość. Googlnij: home ownership European Union, i
> zobacz jak wygląda Polska i demoludy w porównaniu ze starą UE.
Ale wiesz z czego to wynika?
To normalne, że bogaty zbudował cała kamienicę w mieście, a potem
wynajmuje lokatorom. Zawsze tak było, i ciągle bywa.
Jak lokali jest dużo, ludzi ubywa, to i ceny są umiarkowane, i można
tak spokojnie żyć, aż do śmierci..
Ale u nich nie było zniszczeń wojennych (w Niemczech były), dekretu
Bieruta, spółdzielni mieszkaniowych. A i tak się zmienia, jak widać.
Wygląda to ciekawie
https://ec.europa.eu/eurostat/cache/digpub/housing/b
loc-1a.html
Ale brakuje jeszcze rozróżnienia, jak to w miastach z mieszkaniami
wygląda - posiadaja, czy wynajmują.
Do tego:
-przepisy o ochronie lokatorów ... zazwyczaj są, ale może lepsze i
gorsze, czy rozsądniejsze.
-gdzies tam usłyszałem, ze drogie apartamenty w Szwecji mało
popularne, bo potem podatek spadkowy wysoki ...
-miejska polityka i mieszkania "kwaterunkowe".
I tak sobie swietnie żyli ... aż słyszę coraz wiecej narzekan na
turystów, mieszkania są wynajmowane turystom na krótko, drożeją,
a miejscowych nie stać.
Oczywiscie na wszystko jest lekarstwo, można zakazać AirBnB :-)
>> To nie jest tylko obsesja, ale często zdrowy rozsądek.
>> Widziałeś, ile u nas mieszkania ostatnio kosztują?
>> Gdzie będziesz mieszkał na starość?
>
> Racjonalizujesz na podstawie sytuacji obecnej, a to jest MZ pozostałość
> głownie z epoki minionej (w sensie nabytych uwarunkowań).
Gospodarcza - owszem. Ale taka jest, i będziesz z tym walczył?
Poza tym na świecie też się zmienia, i niemieccy emeryci nie są już
tacy bogaci :-)
>> No dobra - zakładam, że ci tam płacą wystarczająco, i na mieszkanie w
>> Polsce będzie cię stac. Emeryturę też będziesz miał?
>
> W tami zusowskim rozumieniu? Nie. Ale co to ma do rzeczy?
Odkładasz na starość?
>> Jak jednak za wynajem mieszkania masz zapłacic fortunę, a praca nie
>> jest znów tak bardzo dochodowa, to się rodzi pytanie "po co zmieniac".
>
> Jest to pewien bilans zysków/strat, jak przy każdej zmianie pracy. Ale w
> przypadku Polski, wydaje się, że nie tylko o to chodzi.
A mówimy o zmianie miasta czy kraju?
Bo taki chośby drobiazg - u nas zazwyczaj obie osoby z małżeństwa
pracują. Ty dostaniesz lepszą ofertę pracy ... i co - bedziecie
życ na odległość, czy żona też ma szukać nowej, lepszej pracy?
>>> No więc zwykle jest roznica między "lokalsem" a immigrantem. Lokalsi nie
>>> chcą wykonywac niektórych prac, a immigrant zarobkowy (bez prawa stałego
>>> pobytu) ma perspektywę swojego kraju pochodzenia. To są dla niego dobre
>>> pieniądze.
>>
>> Ale potem radykalizacja rośnie.
>
> Bynajmniej. Wszystko zależy jak jest to ogarnięte. Radykalizacja Polaków
> jeżdżących na saksy jakoś wzrosła?
Różnice kulturowe? My się tak łatwo nie radykalizujemy, zresztą co by
to miało oznaczać :-)
Ale ponoć UK sporo rodaków opuściło.
J.
-
352. Data: 2024-10-30 14:27:10
Temat: Re: imigranci
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 29.10.2024 o 17:34, Shrek pisze:
> W dniu 29.10.2024 o 09:57, Kviat pisze:
>
>> Napisałem, że normalni ludzie nie chodzą _REGULARNIE_ na strzelnice z
>> dziećmi żeby przyzwyczajać je do broni i w celach _INTEGRACYJNYCH_
>
> Nie, nie napisałeś:P Teraz dopisujesz.
LOL
Temat dotyczył _REGULARNEGO_ chodzenia w celach _INTEGRACYJNYCH_ z
_DZIECKIEM_
Nie moja wina, że masz haluny związane z krótką pamięcią.
I nie tylko z pamięcią, bo już w pierwotnym wątku odjechałeś z
"argumentem" jednorazowego, czy sporadycznego pójścia.
> Wcześniej pisałeś po prostu że
> nikt normalny nie łazi z dziećmi na strzelnicę.
Bo ponieważ _REGULARNIE_ w celach _INTEGRACYJNYCH_ _DZIECKA_, jako
alternatywa _ZAMIAST_ "normalnych" _REGULARNYCH_ zajęć odpowiednich dla
wieku, rozwoju emocjonalnego i intelektualnego _DZIECKA_, nikt normalny
nie łazi.
Czego jeszcze nie rozumiesz?
Prościej nie potrafię tego napisać.
>> z tym środowiskiem (z powodów oczywistych dla każdego normalnego
>> człowieka i które również były w dyskusji przedstawione)
>
> Gdyż albowiem, ponieważ.
Gdyż albowiem, ponieważ takie są fakty, że takie, a nie inne towarzystwo
_GŁÓWNIE_ się w okół tego obraca.
Ja pierdolę... ręce opadają.
> Tak przy okazji - mam kumpla który strzela i ma
> partnerkę która też strzela.
I co to ma do rzeczy, gdy dyskusja dotyczyła _DZIECI_?
Teraz się skup: temat dotyczył _REGULARNEJ_ _INTEGRACJI_ _DZIECKA_.
Mowa była o _DZIECIACH_. Dużo bardziej podatnych na manipulację i
jeszcze bez ukształtowanego kręgosłupa, a nie, kurwa, dorosłych, z
ukształtowanym światopoglądem, który raczej od sporadycznego
postrzelania zjebaniem się nie zarazi.
Ile razy trzeba to jeszcze powtórzyć żeby dotarło?
Zapisz sobie i przyklej na lodówce, bo za tydzień znowu będziesz
bredził, że "kwiatek napisał, że każdy kto chodzi na strzelnicę, to
faszysta".
>> jako alternatywa do innych "normalnych" regularnie uprawianych przez
>> dzieci dyscyplin sportowych,
>
> Od razu alternatywa. Młody sobie postrzelał z pneumatyka, ale woli piłkę
> kopać. A wiadomo kto chodzi na stadiony!
Ręce opadają.
A szury miały rację.
PS - i konfederosjanie.
Piotr
-
353. Data: 2024-10-30 17:28:09
Temat: Re: imigranci
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 30.10.2024 o 14:27, Kviat pisze:
>> Nie, nie napisałeś:P Teraz dopisujesz.
>
> LOL
> Temat dotyczył _REGULARNEGO_ chodzenia w celach _INTEGRACYJNYCH_ z
> _DZIECKIEM_
Nie bardzo. Dotyczył chodzenia z dzieckiem na strzelnicę i tyle.
>> Gdyż albowiem, ponieważ.
>
> Gdyż albowiem, ponieważ takie są fakty, że takie, a nie inne towarzystwo
> _GŁÓWNIE_ się w okół tego obraca.
Głównie w twojej głowie. Aż strach spytać co sądzisz o harcerzach:P
>> Tak przy okazji - mam kumpla który strzela i ma partnerkę która też
>> strzela.
>
> I co to ma do rzeczy, gdy dyskusja dotyczyła _DZIECI_?
Ale przecież pisałeś że tam nie wolno dzieci zabierać, bo tam są
określone typy. Jak na przykład mój kumpel z lekko szabniętą lewaczką...
którzy oczywiście też czasem zabierają dzieci.
>> Od razu alternatywa. Młody sobie postrzelał z pneumatyka, ale woli
>> piłkę kopać. A wiadomo kto chodzi na stadiony!
>
> Ręce opadają.
No właśnie - zastanawiałem się żeby go do klubu zapisać, a wiadomo co
się wokól klubów piłkarskich dzieje - kibole, narkotyki...
Najlepiej żeby siedział w domu i jutuba oglądał:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
354. Data: 2024-10-30 17:30:02
Temat: Re: imigranci
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 30.10.2024 o 11:17, J.F pisze:
>> A nie jednorazowe, czy sporadyczne pójście z dzieciakiem na strzelnicę.
>
> A wcześniej brzmiało to tak, jakby i jednorazowe wyjscie było naganne
> :-)
To już drugi jesteś co go źle zrozumiał, bo już przez chwilę
zastanawiałem się że może rzeczywiście źle zrozumiałem:P
> A czy przypadkiem nie jest tak, ze sporadyczne wizyty "faszystów" na
> strzelnicy, rozwijasz na opinię o całym środowisku bywalców strzelnic?
No tak wlaśnie było...
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
355. Data: 2024-10-30 17:32:09
Temat: Re: imigranci
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 30.10.2024 o 07:46, Marcin Debowski pisze:
>> A w waszym modelu są obozy przejściowe? Wydaje mi się że to nie ten model.
>
> Nie, bo nie ma w ogóle opcji humanitarnej.
No więc nie na temat. Zresztą u nas też zasadniczo nie ma.
>>> Nie wchodzi, sądzę, z powodów o których wczesniej mówiłem - uwarunkowany
>>> dobrobytem człowiek zachodu odczuwa dyskomfort jeśli traktuje tych mniej
>>> uprzywilejowanych inaczej niż siebie. Znam sporo takich ludzi. Oni nie
>>> działają do końca racjonalnie.
>>
>> Nie - poparcie dla niekontrolowanej migracji jest większe wśród
>> polityków niż wyborców. Politycy raczej są tymi co działają bardziej
>> racjonalnie od "ciemnego ludzia". Nie potrafię tej sytuacji rozsądnie
>> wyjaśnieć.
>
> Jedno nie wyklucza drugiego.
Ale w spoleczenstwie wcale nie ma przewagi tych co by humanitarnie
czarnych i beżowych byczków chcieli sprowadzać.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
356. Data: 2024-10-30 17:48:18
Temat: Re: imigranci
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 30.10.2024 o 07:55, Marcin Debowski pisze:
>> No niestety rajt. Zus mówi już oficjalnie że gówno dostaniesz - mniej
>> niż potrzeba na samo mieszkanie. W takim przypadku zabezpieczenie sobie
>> miejsca gdzie możesz mieszkać brzmi rozsądnie.
>
> Nie wiem jak mam to powiedzieć, ale zus nie jest jedyną alternatywą.
Pomijając że na zus specjalnie nie ma _alternatywy_ (bo alternatywa jest
zamiast a nie "obok", działalności i B2B w końcu ukrócą) to
najpewniejszą inwestycją są... nieruchy:P
>> I tak bardziej się opłaca mieć ni wynajmować. Czysto ekonomicznie.
>
> No można mieć i wynajmować, a zarabiać gdzieindziej.
Można - ale my rozmawiamy o tym czy warto mieć mieszkanie czy nie - otóż
warto i nie ma w tym nic irracjonalnego - wręcz przeciwnie - ci co nie
kupili do tej pory będą mieli bardzo pod górkę w życiu.
>> Ale czemu? W sumie wietnamczycy też trzymają się na kupie a jakoś ich
>> radykalizacji nie widać. Polacy na grinpojncie też alkady nie zakładali.
>> No więc o co chodzi akurat z "beżowymi"?
>
> Po pierwsze model "na saksy"
> "Beżowi" trafili jako docelowi imigranci, którzy znaleźli się w
> środowisku sobie obcym w tym kulturowo.
Mamy już drugie pokolenie wietnamczyków w Polsce - integrują się trochę
"na niby" (mają swoje "china town') ale generalnie nikt na nich nie
narzeka, robią, nie radykalizują się, nie domagają się niczego, mafię
też mają zintegrowaną i nie zajmują się bandyterką na zewnątrz i
gwałceniem przypadkowych kobiet.
> Dlaczego nie wyszła, nie wiem, ale podejrzewam, że
> pewnie zostawiono ich samym sobie, bo przecie mają takie same możliwości
> jak i lokalsi.
Wychodzi na to że jednak islam im źle na rozum robi. No to trudno -
zapraszamy nie przyjeżdzać i jechać tam gdzie się im islam podoba.
Chociaż mam dziwne wrażenie że ci bracia w islamie, gdzie jest fajnie by
ich po prostu na granicy rozstrzelali, gdyby im przyszło do głowy
właśnie tam "uchodzić". Wygląda jakby wiedzieli coś więcej;P
> Nb., że się o takich rzeczach myśli, to też mogę dać SG jako przykład,
> gdzie pilnuje się aby imigranci i nie tylko - ci z jakąś perspektywą na
> pobyt stały, nie tworzyli fizycznych gett. Budownictwo uspołecznione,
> najtańsze pod względem najmu i kupna, ma np. limity rasowe.
Ło kurwa! Już to widzę - budujemy budownictwo społeczne ale nie więcej
niż 10% murzynów, 5% cyganów i razem do 15% ciapatych na dzielni! Czy ty
sobie zdajesz sprawę jaki to kurwa 100% ekstrakt z rasizmu?
Ale nie bój żaby -u nas to byłby po prostu wymóg że ma być 30%
pigmentodostatnich i 30% LGBTQWERTY:P
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
357. Data: 2024-10-31 11:12:32
Temat: Re: imigranci
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Wed, 30 Oct 2024 17:48:18 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 30.10.2024 o 07:55, Marcin Debowski pisze:
>>> I tak bardziej się opłaca mieć ni wynajmować. Czysto ekonomicznie.
>>
>> No można mieć i wynajmować, a zarabiać gdzieindziej.
>
> Można - ale my rozmawiamy o tym czy warto mieć mieszkanie czy nie - otóż
> warto i nie ma w tym nic irracjonalnego - wręcz przeciwnie - ci co nie
> kupili do tej pory będą mieli bardzo pod górkę w życiu.
Jak to będzie w przyszłości to nie wiadomo, ale chwilowo to mieszkania
podrożały ... 2x, 3x, 4x ?
>>> Ale czemu? W sumie wietnamczycy też trzymają się na kupie a jakoś ich
>>> radykalizacji nie widać. Polacy na grinpojncie też alkady nie zakładali.
>>> No więc o co chodzi akurat z "beżowymi"?
>>
>> Po pierwsze model "na saksy"
>> "Beżowi" trafili jako docelowi imigranci, którzy znaleźli się w
>> środowisku sobie obcym w tym kulturowo.
>
> Mamy już drugie pokolenie wietnamczyków w Polsce - integrują się trochę
> "na niby" (mają swoje "china town') ale generalnie nikt na nich nie
> narzeka, robią, nie radykalizują się, nie domagają się niczego, mafię
> też mają zintegrowaną i nie zajmują się bandyterką na zewnątrz i
> gwałceniem przypadkowych kobiet.
Ale do szkół chyba chodzą i język polski znają?
A to ich china town to gdzie i jakie?
>> Dlaczego nie wyszła, nie wiem, ale podejrzewam, że
>> pewnie zostawiono ich samym sobie, bo przecie mają takie same możliwości
>> jak i lokalsi.
>
> Wychodzi na to że jednak islam im źle na rozum robi. No to trudno -
> zapraszamy nie przyjeżdzać i jechać tam gdzie się im islam podoba.
> Chociaż mam dziwne wrażenie że ci bracia w islamie, gdzie jest fajnie by
> ich po prostu na granicy rozstrzelali, gdyby im przyszło do głowy
> właśnie tam "uchodzić". Wygląda jakby wiedzieli coś więcej;P
Są jakies dwie odmiany islamu, ale nie wiem czy o to tu chodzi ...
>> Nb., że się o takich rzeczach myśli, to też mogę dać SG jako przykład,
>> gdzie pilnuje się aby imigranci i nie tylko - ci z jakąś perspektywą na
>> pobyt stały, nie tworzyli fizycznych gett. Budownictwo uspołecznione,
>> najtańsze pod względem najmu i kupna, ma np. limity rasowe.
>
> Ło kurwa! Już to widzę - budujemy budownictwo społeczne ale nie więcej
> niż 10% murzynów, 5% cyganów i razem do 15% ciapatych na dzielni! Czy ty
> sobie zdajesz sprawę jaki to kurwa 100% ekstrakt z rasizmu?
No, ciekawe, co Kviatek na to :-)
i 10% narodowców, żeby trzymali resztę w ryzach?
A tak się to robi w USA
https://www.youtube.com/watch?v=Tt7IJEaavfU
https://www.youtube.com/watch?v=HAA6mgJeDWI
J.
-
358. Data: 2024-10-31 17:07:26
Temat: Re: imigranci
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 31.10.2024 o 11:12, J.F pisze:
>> Mamy już drugie pokolenie wietnamczyków w Polsce - integrują się trochę
>> "na niby" (mają swoje "china town') ale generalnie nikt na nich nie
>> narzeka, robią, nie radykalizują się, nie domagają się niczego, mafię
>> też mają zintegrowaną i nie zajmują się bandyterką na zewnątrz i
>> gwałceniem przypadkowych kobiet.
>
> Ale do szkół chyba chodzą i język polski znają?
Znają i to często lepiej od nas.
> A to ich china town to gdzie i jakie?
Okolice wólki kosowskiej. I pewne bloki na ochocie. I pewnie jeszcze
kilka(naście) o ktorych nie wiem.
>> Wychodzi na to że jednak islam im źle na rozum robi. No to trudno -
>> zapraszamy nie przyjeżdzać i jechać tam gdzie się im islam podoba.
>> Chociaż mam dziwne wrażenie że ci bracia w islamie, gdzie jest fajnie by
>> ich po prostu na granicy rozstrzelali, gdyby im przyszło do głowy
>> właśnie tam "uchodzić". Wygląda jakby wiedzieli coś więcej;P
>
> Są jakies dwie odmiany islamu, ale nie wiem czy o to tu chodzi ...
Jest kilka. Ale to bez znaczenia. "Beżowi" się słabo integrują i taki
jest fakt obok którego trudno przejść.
>> Ło kurwa! Już to widzę - budujemy budownictwo społeczne ale nie więcej
>> niż 10% murzynów, 5% cyganów i razem do 15% ciapatych na dzielni! Czy ty
>> sobie zdajesz sprawę jaki to kurwa 100% ekstrakt z rasizmu?
>
> No, ciekawe, co Kviatek na to :-)
;)
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
359. Data: 2024-11-06 01:24:26
Temat: Re: imigranci
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-10-30, J.F <j...@p...onet.pl> wrote:
> On Tue, 29 Oct 2024 22:35:49 GMT, Marcin Debowski wrote:
>> On 2024-10-29, Shrek <...@w...pl> wrote:
>>> W dniu 29.10.2024 o 00:09, Marcin Debowski pisze:
>>>
>>>>> No dobra - zakładam, że ci tam płacą wystarczająco, i na mieszkanie w
>>>>> Polsce będzie cię stac. Emeryturę też będziesz miał?
>>>>
>>>> W tami zusowskim rozumieniu? Nie. Ale co to ma do rzeczy?
>>>
>>> Że jak nie będziesz miał mieszkania na własność to jest duża szansa że
>>> skończysz w przytułku.
>>
>> Podsumujmy. Mówimy o problemie immigracji na podstawie doświadczeń
>> krajów zachodnich (bo własnych z "Arabami" nie mamy),
>
> Bo raz - oni do nas nie chcą (za małe zasiłki), dwa - nie wpuszczamy
> ich, ale czemu miałoby to wyglądać inaczej niz w zachodniej Europie.
Jako kontrprzykład Szrek dał mobilność zawodową Ukraińców vs mobilność
lokalnych Polaków. Na Zachodzie to tak nie wygląda. Mobilność zawodowa w
krajach zachodnich jest MZ duzo wieksza niż w Polsce.
>> Ty dajesz przykład
>> z Ukraińcami i robisz przytyk do mobilności polskich pracowników, ja
>> wskazuję, że ten brak mobilności jest cechą poniekąd narodową (więc
>> niekoniecznie uniwersalną), włącza się na to JF, który się lekko oburza
>> albowiem uwaza, że te polskie uwarunkowania są racjonalne i pyta mnie o
>> emeryturę, której w zusie nie mam.
>
> Pytanie, co planujesz na starość.
> Czy będziesz miał jakis stały dochód, czy niekoniecznie, czy starczy
> na wynajem mieszkania w mieście, czy nie, a może starczy na ruderę
> gdzieś na peryferiach, 30km od szpitala :-(
> I czy będziesz miał dzieci/rodzinę, która Ci pomoże w razie potrzeby.
>
> Z drugiej strony ... wiadomo też, co my w Zusie usłyszymy - nie mamy
> pana pieniędzy i co pan nam zrobi ... emeryci co prawda mają głos
> wyborczy, ale z pustego i Partia nie naleje ...
To jest kwestia pewnego modelu. Mieszkanie nie musi byc tego elementem.
Jasne, moze nim być bo to zwykle dobra lokata kapitału, ale ludzie
lokują zarobki w intencjach emerytalnych korzystając z rozmaitych
narzedzi czy tez schematów finansowych. Tak jak to widzę po
Brytyjczykach, Amerykanach, Australijczykach na obczyźnie, to do celów
prywatnych nie przywiązują sie do mieszkań. Dostaja propozycję pracy,
jak jest ona na 2-3 lata, to czesto zachowują mieszkanie w kraju
pochodzenia. Jesli perspektywa pracy jest lepsza, sprzedają je. Teraz
była zdaje się jakas grubsza afera z Disneyem czy inna dużą korpo
amyrykańska, gdzie przemiścili lokalizacje firmy w obrębie Stanów, a
potem się z tego wycofano czy coś. I teraz mają pozwy bo ludzie
posprzedawali mieszkania co w krótkiej perspektywie wiąże się na ogół ze
strata. Nie chodzi mi tu o tę strate, a o fakt, że mieszkanie jest w
kultuze zachodniej duzo bardziej jak dobro ruchome. W Polsce to omalże
obiekt kultu i cel życia sam w sobie. To nie jest aspekt czysto
finansowy. Raczej jakaś pozostałośc z prlu.
>> Ja związku z tematem nie widzę, ale
>> tu z kolei pojawiasz się z odsieczą Ty i konkludujesz, że jak nie mam na
>> własność mieszkania to skończę w przytułku :)
>
> A wiesz ile kosztuje wynajęcie mieszkania w Polsce?
Wiem. A wiesz ile kosztuje wynajęcie mieszkania w Singapurze? :) Ale
przeciez to nie o to chodzi. Mam wrażenie, że umyka Ci istota problemu,
bo przywiązujesz jakąś mistyczną wartość samemu faktowi posiadania
mieszkania. Kupiłeś sobie mieszkanie w Wrocławiu. Dostałeś propozycję
pracy w Gdańsku. Będziesz zarabiał 30% więcej niż obecnie z lepszą
perspektywą zawodową. Mówisz nie, bo masz już mieszkanie we Wrocławiu,
więc tylko interesują Cie oferty w okolicah Wrocławia. Tak to kiedyś
wyglądało i tak, podejrzewam, nadal czesto wygląda.
>> większe pieniądzie gdzieindziej. Mieszkanie można zawsze kupić czy
>> wybudować?
>
> Nie jest to takie proste.
> Teraz takie drogie, że na jedno cię z trudem stac, na więcej juz tylko
> tych naprawde dobrze zarabiających.
> I kredytu nie dostaniesz na drugie, bo już jeden kredyt masz :-)
Będziesz miał pieniądze ze sprzedaży pierwszego.
--
Marcin
-
360. Data: 2024-11-06 01:38:11
Temat: Re: imigranci
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2024-10-30, Shrek <...@w...pl> wrote:
> W dniu 30.10.2024 o 07:55, Marcin Debowski pisze:
> Można - ale my rozmawiamy o tym czy warto mieć mieszkanie czy nie - otóż
> warto i nie ma w tym nic irracjonalnego - wręcz przeciwnie - ci co nie
> kupili do tej pory będą mieli bardzo pod górkę w życiu.
Rozmawiamy o konkurencyjności zawodowej imigrantów w porównaniu z
Europejczykami.
>> Nb., że się o takich rzeczach myśli, to też mogę dać SG jako przykład,
>> gdzie pilnuje się aby imigranci i nie tylko - ci z jakąś perspektywą na
>> pobyt stały, nie tworzyli fizycznych gett. Budownictwo uspołecznione,
>> najtańsze pod względem najmu i kupna, ma np. limity rasowe.
>
> Ło kurwa! Już to widzę - budujemy budownictwo społeczne ale nie więcej
> niż 10% murzynów, 5% cyganów i razem do 15% ciapatych na dzielni! Czy ty
> sobie zdajesz sprawę jaki to kurwa 100% ekstrakt z rasizmu?
A tak dokładnie jest. Takie limity są tez na pozwolenia na pobyt stały.
Jednoczesnie jakiekolwiek ekscesy w oparciu o dyskryminację czy
nawoływanie do nienawiści na tle rasowym czy religijnym są bardzo bardzo
tępione. Nb. Malezja ma w zdaje się w konstytucji zapis uprzywilejowania
rasy Malajskiej.
> Ale nie bój żaby -u nas to byłby po prostu wymóg że ma być 30%
> pigmentodostatnich i 30% LGBTQWERTY:P
Nie spodziewam się, ze akurat ten aspekt byby mozliwy do
zaimplementowania w EU w takiej właśnie formie.
--
Marcin