Jestem posiadaczem Peugeota 206 ktory jest objety dwuletnia gwarancja bez
limitu kilometrow (data zakupu 12/2003). Mam dwa problemy

Problem 1.
Od poczatku uzytkowania samochod sciaga na lewa strone, wizyta kontrolna po 10
tysiacach wg ASO (Autoryzowany serwis obslugi) nie stwierdzila zadnych wad,
przy 20 tys wymieniony zostal gwarancyjnie drazek stabilizatora z lewej strony.
Nie spowodowalo to usuniecia usterki po przejechaniu kilku tysiecy km samochd
ponownie sciaga w lewo. Przy kazdej wizycie czyszczone sa zaciski hamulcowe i
faktem jest ze po wyjezdzie z ASO samochod jezdzi poprawnie. Przy 70 tysiacach
znow zostal wymieniony drazek stabilizatora - tym razem odplatnie poniewaz jak
usluszalem w ASO jest to element eksploatacyjny i przy tej ilosci przejechanych
km nie podlega wymianie gwarancyjnej. Przy wizycie na przeglad 80 tysiecy znow
zglosilem usterke, tradycyjnie przeczyszczona zaciski hamulcowe co nie dalo
zadnego efektu. Na wlasny koszt sprawdzilem kompletnie zawieszenie samochodu na
stacji diagnostycznej i stan zawieszenia jest bez zarzutu (ASO nie swiadczy
takich uslug i musze zrobic to we wlasnym zakresie). Moim zdaniem jako
doswiadczonego kierowny problem lezy w ukladzie sterowania kierownica
(wspomaganie, kolumna kierownicza czy cos innego z tym zwiazane).

Pytanie:
Czego moge zodac od ASO? czy faktycznie powinienem zaplacic za wymiane
stabilizatora czy w tej sytuacji zadac naprawy gwarancyjnej? czy jesli moja
gwarancja jest 2 lata bez limitu km argumentem do odplatnej naprawy jest fakt
ze przejechalem 70 tysiecy (zwracam uwage przy tym stanie licznika zostal
wymieniony 2 drazek stabilizatora z lewej strony)? czy wreszcie poniewaz jest
to juz chyba 5 zgloszenie tej samej usterki moge zodac wymiany samochodu na
nowy tzw. wolny od wad

Problem 2:
W miejscu zlaczenia progu z blotnikiem przednim (po obu stronach samochodu)
odpryskuje lakier, w taki sposob ze widoczna jest blacha cynkowa. W odpowiedzi
na zgloszenie tego problemu w ASO otrzymalem odpowiedz, ze nie mozna tego uznac
za wade podlegajaca gwarancji poniewaz:
- jest to tzw. wypiaskowanie i przy tej ilosci przejechanych km jest to rzecz
normalna, poniewaz kola wyrzucaja piasek
- musialem jezdzic pod szutrowych drogach skoro wystapil problem (od grudnia
2003 roku przejechalem 90 tys km, co zapewne trudno wykonac po drogach
szutrowych, stan amortyzatorow na 80 tys to 85-87%, czyli prawie idealne)
- powinienem sobie zalozyc ochraniacze na progi (to mnie najbardziej zirytowalo)
- samochody sa projektowane na "zachodzie" i dostosowywane do tamtejszych drog,
a w polsce drogi sa gorsze wiec niestety serwis za to nie odpowiada (czy to
jest moj problem)
Dodam tez, ze samochod fabrycznie wyposazony jest w ogumienie 195/55/15 i na
takim jest uzytkowany (moim osobistym zdaniem za szerokie, ale nie mialem
wyboru przy zakupie).


Pytanie:
Czy moge domagac sie gwarancyjnej naprawy stanu lakieru w tych miejscach, czy
argumenty pracownika ASO sa słuszne. Czy przyczyna takiego stanu moze byc
wlasnie zbyt szerokie ogumienie, ktore powoduje tzw wypiaskowanie (stan nadkoli
z tylu jest bez zastrzezen)

Prosze o informacje czy moge w tych dwoch przypadkach domagac sie gwarancyjnych
napraw od ASO

Dziekuje i pozdrawiam
lajon74



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl