Czy Pan Kaczmarek ma racje mowiac ze nie zostało poplenione oszustwo w
momencie gdy radio maryja srodki ktore zbieraly w celu ratowania stoczni
przezaczylo na inny cel poniewaz w momencie gdy dokonuje darowizny
to "dokonuje pewnego aktu woli, przekazuje swoje pieniadze swoja
wlasnosc swoje rzeczy w zaleznosci od tego z czym mamy do czynienia
Tobie .. chce zebys Ty to mial i Ty tym dysponujesz mam do ciebie
zaufanie w zwiazku z powyzszym wykonuje taki akt woli, akt prawny równiez"?


czy nie mialo tu miejsce klasyczne oszustwo poniewaz osoba ktora
przekazywala te pieniadze, robila to przeciez w zamiarze aby byly one
przeznaczone na stocznie,
jezeli nie zostaly to taka osoba zostala wprowazdona w blad w wyniku
ktorego przekazala pieniadze dorpowazdaac do niekorzystengo
rozporzadzenia swoim mieniem?

Prosilbym z uzasadnieniem.

P.