-
11. Data: 2005-05-03 00:39:53
Temat: Re: gaz do samoobrony
Od: Kaja <m...@b...spamu.autograf.pl>
Mon, 2 May 2005 21:33:51 +0200, Michał napisał(a):
> łzawiący
Tylko gaz pieprzowy można w ramach obrony użyć. Tak mi powiedział
dzielnicowy.
--
Kaja
-
12. Data: 2005-05-03 00:42:40
Temat: Re: gaz do samoobrony
Od: Kaja <m...@b...spamu.autograf.pl>
Mon, 2 May 2005 23:44:33 +0200, Lincoln napisał(a):
>> zezwala na noszenie gazu CS, i używanie go w samoobronie
>
> Tu mam pytanko: Jesli mam gaz policyjny, to jak goscia poloze na ziemie, pozniej
> to sprawdza, to beda jakies nieprzyjemnosci? Czy mozna podpiac to pod RMG? Niby
> na nim pisze RMG 75. Jak to jest?
Jeśli jesteś policjantem to chyba Ci wolno takiego gazu użyć.
--
Kaja
-
13. Data: 2005-05-03 01:39:27
Temat: Re: gaz do samoobrony
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "man" <pizzazz(bez spamu)@poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:d55rso$mbk$1@news.onet.pl...
Posiadanie gazu nie wymaga zezwolenia. Są różne rodzaje gazu. Jedne
skuteczniejsze, drugie mniej.
-
14. Data: 2005-05-03 01:41:45
Temat: Re: gaz do samoobrony
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Kaja" <m...@b...spamu.autograf.pl> napisał w wiadomości
news:1ltz9wa24zr4r$.dlg@unikatowy.adres.e-mail...
> Tylko gaz pieprzowy moĹźna w ramach obrony uĹźyÄ. Tak mi powiedziaĹ
> dzielnicowy.
Zmień dzielnicowego :-)
A poważnie, to w samoobronie można użyć czegokolwiek. Nawet
paraliżującego, jakby Ci wpadł do ręki. Jedyną kwestią jest prawo do
posiadania. Do niedawna na gaz łzawiący było wymagane zezwolenie, a na
pieprzowy nie. I pewnie o to chodziło dzielnicowemu. teraz zezwolenie
nie jest już wymagane.
-
15. Data: 2005-05-03 01:44:39
Temat: Re: gaz do samoobrony
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Tomek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:2183.000003d1.427699cd@newsgate.onet.pl...
> A kieszonkowy miotacz ognia też można. Lepsze od gazu. Nie wyobrażam
sobie
> napastnika co się pali i jeszcze atakuje. Tomek
No, tylko że ciężko skuteczny miotacz ognia zmieścić w kieszeni. Coś, co
by miotało ten płomień na rozsądną odległość (załóżmy 2-3 metry), to już
jest sporawe. W kieszeni możesz schować zapalniczkę. Użycie jej w
samoobronie jest moim zdaniem mocno dyskusyjne, tym nie mniej być może
by się dało. Na allegro widziałem takie "blazery" po 10 zł. Dają
kierunkowy płomień. Z tym, ze ten płomień ma 4-5 cm.
-
16. Data: 2005-05-03 01:46:54
Temat: Re: gaz do samoobrony
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Lincoln" <l...@p...pl> napisał w wiadomości
news:d566vu$agr$1@news.dialog.net.pl...
> Tu mam pytanko: Jesli mam gaz policyjny, to jak goscia poloze na
ziemie, pozniej
> to sprawdza, to beda jakies nieprzyjemnosci? Czy mozna podpiac to pod
RMG? Niby
> na nim pisze RMG 75. Jak to jest?
RMG jest po prostu oznaczeniem pojemnika z gazem łzawiącym. Gaz jak gaz.
Są lepsze i skuteczniejsze, choć ten jest dość dobry. Ponieważ nie jest
wymagane zezwolenie na posiadanie takiego gazu, to i możesz go spokojnie
użyć. Co najwyżej ktoś się zainteresuje skąd masz pojemnik, bo z tego co
wiem, to w wolnym handlu on nie występuje. Ale to osobna kwestia.
-
17. Data: 2005-05-03 06:49:19
Temat: Re: gaz do samoobrony
Od: "Mithos" <m...@o...No.More.Spam.polska>
Przemek R... wrote:
> dostalem
Ja tez i mnie scielo.
> Bierzsz po duwage umiejetnosc uzywania gazu w sytuacji zagrozenia,
> wiatr itp sprawy?
Wszystkim trzeba umiec sie poslugiwac.
--
pozdrawiam
Mithos
-
18. Data: 2005-05-03 07:21:05
Temat: Re: gaz do samoobrony
Od: "man" <pizzazz(bez spamu)@poczta.onet.pl>
> Posiadanie gazu nie wymaga zezwolenia. Są różne rodzaje gazu. Jedne
> skuteczniejsze, drugie mniej.
No wlasnie... to JAKI kupic? moze jakis zelowy? hm... jakies konkretne rady
co do wyboru? (zeby byl legalny oczywiscie)
pozdro
man
-
19. Data: 2005-05-03 07:48:45
Temat: Re: gaz do samoobrony
Od: scream <n...@p...pl>
man napisał(a):
> No wlasnie... to JAKI kupic? moze jakis zelowy? hm... jakies konkretne rady
> co do wyboru? (zeby byl legalny oczywiscie)
żelowy gaz jest zupełnie nieskuteczny, gdyż musisz tym żelem trafić
prosto w nos/oczy.. pozatym znam przypadek, ze ktos zjadl troche tego
zelu, i nic mu nie bylo :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
-
20. Data: 2005-05-03 08:17:35
Temat: Re: gaz do samoobrony
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "scream" <n...@p...pl> napisał w wiadomości
news:d57ac8$cdq$1@news.onet.pl...
> żelowy gaz jest zupełnie nieskuteczny, gdyż musisz tym żelem trafić
> prosto w nos/oczy.. pozatym znam przypadek, ze ktos zjadl troche tego
> zelu, i nic mu nie bylo :)
Jestem akurat odmiennego zdania i uważam, że żelowy gaz jest lepszy od
normalnego. Zwłaszcza, gdy ktoś na tym opiera swoje bezpieczeństwo i nie
bardzo się nim umie posługiwać. Najlepszą odmianą gazu, jaką dotąd
spotkałem jest piana obezwładniająca. Używana jest przez francuską
Policję. Ale od pewnego czasu na polskim rynku nie widziałem. Dawniej
była w takich białych pojemnikach z niebiesko-czerwonym opisem.
Generalną zaletą żeli i piany jest jej wybiórczość, to możliwość wyboru
celu. Dzięki temu można tego użyć nawet w małym pomieszczeniu, np.
windzie. Ponadto piana ma tę zaletę, ze gdy nawet CS na daną osobę nie
zadziała (np. pijany jakoś są bardziej odporni :-) to pianą można
gościowi sypnąć po oczach i i tak chwilę mu zajmie odzyskanie możliwości
ataku.
Generalną wadą wszystkich RMG, wadą potęgującą się przy postaci gazu,
jest spore niebezpieczeństwo samoporażenia się broniącego. Zwłaszcza,
gdy używający jest mniej wprawny w jego użyciu. RMG jest dobrym
elementem samoobrony, ale nie można na nim budować całej koncepcji. Po
za tym jeśli już kupić RMG, to dobre. Te tanie gazy z serii KO czy CS
ileś tam tysięcy, to mają mniejszą skuteczność, niż dezodorant. Poz a
tym często osoba posiadająca gaz nagle traci instynkt samozachowawczy i
wydaje się jej, że jest nietykalna, co w konsekwencji może prowadzić do
tego, że sama się naraża niepotrzebnie na niebezpieczeństwo.