> Jakiej pracy? Logiczne, że nikt poza tobą nie jest w stanie tego zrobić. Jak
> pracujesz u 1 pracodawcy, to może pracodawca i taka opcja jest. Jak u kilku
> to nikt.

Rozumiem, że żartujesz ?
Czy chcesz powiedzieć, że jedynym źródłem informacji dla urzędu skarbowego o
dochodach podatnika jest sam podatnik ?


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "zzz" napisał:

> > > Sam fakt, że co roku nam wszystkim się tyłek zawraca takimi
> > > papierkami jest już paranoją i przewalaniem pracy na podatnika.
> > No sorry, ale skąd urząd skarbowy ma wiedzieć z ilu źródeł masz
> > dochody i ile ich zarobiłeś?
> Ma te informacje tylko nie umie nimi zarządzać.

O ulgach, z jakich chcesz skorzystać też? To może pańcie z USów
zamiast strajkować, powinny zacząć zarabiać na przepowiadaniu
przyszłości :>

--
Pozdrawiam - Aicha

do góry

> > No to już trzeba było rzeczywiście ten "fakt" pominąć. Za chwilę okaże
> > się, że to ja jestem winny ;)
>
> Ano jesteś. To nie ulega wątpliwości. Po to termin dla pracodawcy jest na
> luty, żeby były 2 miesiące na działania podatnika.

Winny jest pracodawca, który do któregoś tam lutego nie przekazał bądź nie
przesłał listem poleconym dokumentu ( przynajmniej w problemie który mnie
interesował ). 2 miesiące to są na rozliczenie a nie na zabawę w prawnika czy
policjanta.

> Jakiej pracy? Logiczne, że nikt poza tobą nie jest w stanie tego zrobić. Jak
> pracujesz u 1 pracodawcy, to może pracodawca i taka opcja jest. Jak u kilku
> to nikt.

W sumie to nie ciągnijmy tego wątku. Są ludzie którzy biorą pieniądze za
organizację tego bałaganu i nikt za nich rozwiązań wymyślał nie będzie. Tu tylko
chodzi o podejście pt. "się nie da", albo "bo tak jest w innych krajach Europy" ;)

Zrobiło się całkiem OT, więc dzięki wszystkim za info i pozdrawiam.



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

zzz wrote:
>
> Guzik wiem. Mogę policzyć +/- tysiąc złotych.

To policz na plus tysiac i nikt nie bedzie mial do ciebie pretensji.

do góry

Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:fvlh92$7l$1@inews.gazeta.pl...
> zzz wrote:
>>
>> Guzik wiem. Mogę policzyć +/- tysiąc złotych.
> To policz na plus tysiac i nikt nie bedzie mial do ciebie pretensji.

Moze nawet policzyć na "0" i przy stosownym wyjaśnieniu nikt do niego
zadnych pretensji mieć nie będzie.

do góry

Dnia Sun, 4 May 2008 18:58:09 +0200, Aicha napisał(a):


>> PIT-8 lub PIT-11 to są te druczki, które firma daje Tobie.
>
> A nie PIT-40? Istnieje toto jeszcze?


PIT-40 otrzymujesz np. z ZUSu z tytułu pobierania renty, emerytury, zasiłku
rehabilitacyjnego itp


--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

do góry

Dnia Sun, 4 May 2008 14:46:14 +0000 (UTC), Olgierd napisał(a):


>> Chodzi o pit 37.
>> A więc termin był chyba późniejszy, aczkolwiek też minął.
>
> PIT-8 lub PIT-11 to są te druczki, które firma daje Tobie. 37 to jest to,
> co Ty składasz w US.


Niekoniecznie - pracownik może wystąpić do pracodawcy o rozliczenie jego
PIT-37 składając wniosek na jego ręce do 10 stycznia po roku podatkowym
podlegającym "obliczeniu'. Wówczas obowiązek złożenia PIT-37 ciąży na
pracodawcy.


--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

do góry

Dnia 5 May 2008 00:19:09 +0200, zzz napisał(a):

>>> No to już trzeba było rzeczywiście ten "fakt" pominąć. Za chwilę okaże
>>> się, że to ja jestem winny ;)
>>
>> Ano jesteś. To nie ulega wątpliwości. Po to termin dla pracodawcy jest na
>> luty, żeby były 2 miesiące na działania podatnika.
>
> Winny jest pracodawca, który do któregoś tam lutego nie przekazał bądź nie
> przesłał listem poleconym dokumentu


A jesteś tego pewien?
Nie zdarzyło się u Ciebie "na poczcie" nigdy że zaginęło awizo z Twojej
skrzynki listowej?
Nie zdarzyło się że listonoszowi nie chciało się wejść na X piętro tylko
zostawił awizo w skrzynce, a ta została wyczyszczona przez dzieciarnię?

Teraz grzecznie skontaktuj się z byłym pracodawcą i zapytaj co z Twoim
PIT-11, czy nie otrzymali "zwrotki".
Wątpię by szanujący siebie pracodawca nie próbował doręczyć PITa byłemu
pracownikowi

> w miesiące to są na rozliczenie a nie na zabawę w prawnika czy policjanta.


Jakiego prawnika czy poicjanta?
Miałeś dbać o swoją dupę a nie zabawiać się w policjanta.
Wystarczył jeden, dwa telefony do byłej firmy.


>> Jakiej pracy? Logiczne, że nikt poza tobą nie jest w stanie tego zrobić. Jak
>> pracujesz u 1 pracodawcy, to może pracodawca i taka opcja jest. Jak u kilku
>> to nikt.
>
> W sumie to nie ciągnijmy tego wątku.


Dostałeś konkretne odpowiedzi i sugestie co możesz teraz zrobić.
Generalnie - jesteś bezapelacyjnie winien swojego położenia, poprzez
zaniechanie podjęcia działań w celu uzyskania PITa od byłego pracodawcy,
oraz co gorsza, nie złożenia w terminie rozliczenia rocznego, którego nie
otrzymanie PIT-11 nie zwalania Cię z tego obowiązku.

Ponadto jesteś dosyć arogancki i pyskaty jak na "kolesia" który szukał
pomocy.



--
DFI Lanparty UT Ultra-D | AMD64 3200+ 2000@2650MHz (1.55V+104% 10x265)
Patriot XBLK+ 2x512MB CL2-3-3-5 1T (265MHz) | LITE-ON DVDRW SOHW-1673S
MSI NX 7800GT 400/1000@485/1170 - 256MB DDR3 256bit | PCI-E x16
ST3160827AS - Barracuda 7200.7 SATA NCQ 160827 - S-ATA150 - 160GB

do góry

Tristan wrote:

>> Jak masz umowę, to jesteś w stanie policzyć
>> dokładnie.
>
> Taaa... Ja mam umowę od pięciu lat, a nie jestem w stanie wyliczyć
> NIC.

Też uważam, że matematyka powinna być na maturze.

do góry

zzz wrote:


> Czekałem do dziś. Jeśli termin ma jakiekolwiek znaczenie w tej
> sprawie ( na linii pracownik-pracodawca ), to określ jaki, bo
> zupełnie nie wiem.

Pracodawca miał termin na przysłanie Tobie
tej informacji do końca lutego 2008.
Nie wierzę, że tego nie wiedziałeś.

do góry