-
11. Data: 2005-07-15 10:42:53
Temat: Re: falszywy alarm bombowy i zarzut usilowania spowodowania zagrozenia
Od: mariposa doux <m...@g...pl>
"Przemek R..." wrote:
>
> czy w sadzie liczy sie "gdyby" czy to co sie stalo i zamiar sprawcy ?
No to "gdyby" to jest powodowanie zagrozenia.
A tutaj to ja widze, ze sytuacja jest podobna do napadu z bronia w reku.
tylko w reku byla nie prawdziwa bron a atrapa. Niestety - atakowany
chyba nie musi sie znac na tym i rozpoznawac, czy to ostra bron, czy
tylko straszak..
--
Batman Begins .................................. http://tiny.pl/qq7x
____________________________________________________
________________
Wojna Swiatów .................................. http://tiny.pl/h3wx
Sin City - Miasto Grzechu ...................... http://tiny.pl/h63x
-
12. Data: 2005-07-15 10:43:12
Temat: Re: falszywy alarm bombowy i zarzut usilowania spowodowania zagrozenia
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
Przemek R... napisał(a):
> czy zadaniem policji jest wybrowadzenie przechodniow nie informujac ich
> czemu to robia, czy zadaniem
> policji jest wyslanie jednego z pracownikow by stanal po srodku placu i
> krzyknal
> "Uwaga , w tunelu jest bomba, ewakuacja! " ?
To pierwsze. Ale - czytalem reakcje tych ewakuowanych ludzi... skoro
trafil sie gosc ktory mowil "ja nie wyjde, pokazcie mi ta bombe to ja
sam rozbroje" to zakladam ze wiele osob nie bardzo chcialoby zareagowac
na polecenie ewakuacji - dopytywaliby sie o co chodzi. Ci z chora
wyobraznia albo jacys dowcipnisie zaraz by pewnie zaczeli krzyczec ze
waglik, terrorysci itp... w przypadku ewakuacji takiej chmary ludzi
zadne wyszkolenie nie pomoze - ryzyko paniki zawse jest i to raczej duze
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
13. Data: 2005-07-15 11:17:12
Temat: Re: falszywy alarm bombowy i zarzut usilowania spowodowania zagrozenia
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R..."
<p...@t...gazeta
.pl> napisał w
wiadomości news:db805m$jmj$1@inews.gazeta.pl...
Też się nad tym zastanawiałem i przyznam, że zarzut również wydaje mi
się trudny do udowodnienia. Taki zarzut stawiano w przypadku ewakuacji
szpitali. Ale tam to miało sens. Wydaje mi się, że ktoś wstępnie się
wzorował na tamtych postępowaniach.
Zarzut z art. 165 kk podejrzewam, że oparli na tym, że doprowadził do
unieruchomienia metra, a tym samym sprowadził zagrożenie dla
ewakuowanych osób, albo próbują iść w kierunku "innych szczególnie
niebezpiecznych okoliczności". Czy uda się go dowieść przed sądem?
Zobaczymy. Generalnie wydaje mi się, ze zatrzymanie metra z takich czy
innych powodów jest okolicznością, którą projektanci jednak powinni byli
przewidzieć i samo w sobie nie powinno powodować zagrożenia dla życia
lub zdrowia.
Bo w opisanym wypadku na pewno sprawca popełnił wykroczenie.
-
14. Data: 2005-07-15 14:18:45
Temat: Re: falszywy alarm bombowy i zarzut usilowania spowodowania zagrozenia
Od: blas <m...@d...com>
badzio wrote:
> Przemek R... napisał(a):
>
>> Wydaje mi sie ze niezbyt trafny zarzut, na czym mialoby polegac
>> usilowanie spowodowania zagrozenia?
>> Mezczyzna mial cel jasny - glupi zart, nie mial zamiaru ani nie
>> usilowal podlozyc bomby(wiec takie zagrozenie odpada).
>> W tym momencie
>> jedynym zagrozeniem moze byc zachowanie sluzb porzadkowych, ale czy
>> sluzby te istnieja po to by stwarzac zagrozenie
>> czy aby je eliminowac? Tak, wiec na jakiej podstawie chca op to
>> oksrazyc tego goscia?
>
> 1) Spowodowanie paniki (mozliwosc ofiar)
Przeciez panike mogl spowodowac tylko durny milicjant. Kto mial kontrole
nad zachowaniem pasazerow?
> 2) Ktos o slabszych nerwach moglby zaslabnac, dostac zawalu itp
Bylbys w stanie polaczycmedycznie zawal z tym konkretnym przypadkiem?
Obowazkiem milicjantow bylo przeprowadzic akcje bez zawalow.
> 3) Sciagniecie policji/pogotowia/strazy w rejon rzekomego zagrozenia -
> gdyby w tym samym czasie nastapil wybuch w innej czesci miasta bylby
> duzy problem. Gdyby nawet zdarzyl sie jakis karambol, koniecznosc
> skoncentrowania sie na falszywym alarmie bylaby uciazliwoscia.
Raczej sprawa cywilna.
> 4) Koniecznosc zorganizowania objazdow, takze dla karetek - gdyby akurat
> jechala karetka z ciezka chorym, pewnie bylaby zmuszona jechac objazdem
> - dodatkowe minuty moglyby zawazyc na szansach przezycia pacjenta
Ale musialbys medycznie powiazac konkretny przypadek karetki z konkretna
sekwencja zdarzen.
-
15. Data: 2005-07-15 14:21:01
Temat: Re: falszywy alarm bombowy i zarzut usilowania spowodowania zagrozenia
Od: blas <m...@d...com>
badzio wrote:
> Przemek R... napisał(a):
>
>> czy w sadzie liczy sie "gdyby" czy to co sie stalo i zamiar sprawcy ?
>
> No tak... jak ktos sprobuje kogos zamordowac ale mu sie nie uda, to
> dostaje lagodniejszy wyrok bo byla to tylko proba morderstwa a nie samo
> morderstwo. ot prawnicy:(
Nie. W sadzie przedstawia sie konkretny zarzut konkretnej osobie. Tutaj
nie masz tego elementu. Karetka mogla jechac i mogla miec kogos i ten
ktos mogl miec zawal.
-
16. Data: 2005-07-15 14:22:30
Temat: Re: falszywy alarm bombowy i zarzut usilowania spowodowania zagrozenia
Od: "macso" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "blas"
> Przeciez panike mogl spowodowac tylko durny milicjant. Kto mial kontrole
> nad zachowaniem pasazerow?
widzę kolega znawca psychologii tlumu
macso
-
17. Data: 2005-07-15 14:45:42
Temat: Re: falszywy alarm bombowy i zarzut usilowania spowodowania zagrozenia
Od: blas <m...@d...com>
macso wrote:
> Użytkownik "blas"
>
>> Przeciez panike mogl spowodowac tylko durny milicjant. Kto mial
>> kontrole nad zachowaniem pasazerow?
>
>
> widzę kolega znawca psychologii tlumu
>
> macso
1. Architekt wzial niezle pieniazki za zaprojektowaie stacji. W tych
pieniazkach byla oplata za myslenie. Czyli za takie zaprojektowanie zeby
mozna bylo w sposob zorganizowany szybko ewakuowac. Oraz w taki sposob,
zeby na wypadek paniki nie bylo tratowania.
I nie, do takiego projektowania wcale nie potrzeba przepisow. Wystarczy
mozg,
2. Milicjanci podjeli sie wykonywania pracy. A w tym wykonywaniu jest
uzywanie mozgu. Wiem, w milicji to trudne. Nie mniej nalzey zakladac ze
to milicjant zdecydowal ewakuacje i to jego obowaizek byl przeprowadzic
ewakuacje w sposob zorganizowany. Tym bardziej ze nie bylo zadnych
czynnikow zmuszajacyh do gwaltownego powodowania paniki.
-
18. Data: 2005-07-15 14:56:38
Temat: Re: falszywy alarm bombowy i zarzut usilowania spowodowania zagrozenia
Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>
blas <m...@d...com> naskrobał/a w news:q_PBe.232$Zx3.80@trndny05:
> 1. Architekt wzial niezle pieniazki za zaprojektowaie stacji. W tych
> pieniazkach byla oplata za myslenie. Czyli za takie zaprojektowanie
> zeby mozna bylo w sposob zorganizowany szybko ewakuowac. Oraz w taki
> sposob, zeby na wypadek paniki nie bylo tratowania.
W wypadku paniki żadne myślenie nie istnieje. Jest tylko rządza jak
najszybszej ucieczki.
> 2. Milicjanci podjeli sie wykonywania pracy. A w tym wykonywaniu
> jest uzywanie mozgu. Wiem, w milicji to trudne. Nie mniej nalzey
> zakladac ze to milicjant zdecydowal ewakuacje i to jego obowaizek
> byl przeprowadzic ewakuacje w sposob zorganizowany. Tym bardziej ze
> nie bylo zadnych czynnikow zmuszajacyh do gwaltownego powodowania
> paniki.
Sam tłum jest zbiorem czynników wywołujących panikę.
--
Pozdrawiam
Krzysztof "Goomich" Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
Módlmy sie za dzieci, które wsiakly w przescieradla!
-
19. Data: 2005-07-15 15:09:07
Temat: Re: falszywy alarm bombowy i zarzut usilowania spowodowania zagrozenia
Od: "macso" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "blas"
> I nie, do takiego projektowania wcale nie potrzeba przepisow. Wystarczy
> mozg,
proponuję stań przed uciekającym tlumem
i siłą swojego wielkiego umysłu postaraj się powstrzymać
(powiedz im że jak tak będa pędzić to cię zadepczą -
może usłuchaja)
macso
-
20. Data: 2005-07-15 15:10:22
Temat: Re: falszywy alarm bombowy i zarzut usilowania spowodowania zagrozenia
Od: blas <m...@d...com>
Goomich wrote:
> blas <m...@d...com> naskrobał/a w news:q_PBe.232$Zx3.80@trndny05:
>
>
>>1. Architekt wzial niezle pieniazki za zaprojektowaie stacji. W tych
>>pieniazkach byla oplata za myslenie. Czyli za takie zaprojektowanie
>>zeby mozna bylo w sposob zorganizowany szybko ewakuowac. Oraz w taki
>>sposob, zeby na wypadek paniki nie bylo tratowania.
>
>
> W wypadku paniki żadne myślenie nie istnieje. Jest tylko rządza jak
> najszybszej ucieczki.
I te panike da sie jak najbardziej przewidziec i zaprojektowac schody
mogace ewakuowac na raz odpowiednia do pojemnosci ilosc osob.
>>2. Milicjanci podjeli sie wykonywania pracy. A w tym wykonywaniu
>>jest uzywanie mozgu. Wiem, w milicji to trudne. Nie mniej nalzey
>>zakladac ze to milicjant zdecydowal ewakuacje i to jego obowaizek
>>byl przeprowadzic ewakuacje w sposob zorganizowany. Tym bardziej ze
>>nie bylo zadnych czynnikow zmuszajacyh do gwaltownego powodowania
>>paniki.
>
>
> Sam tłum jest zbiorem czynników wywołujących panikę.
nie prawda. Poza tym, panike da sie to przewidziec. No, przynajmniej
powinno sie dac przy IQ=(>25). Jakie wymagaja od milicjantow w Wawie?