-
1. Data: 2005-01-26 13:58:15
Temat: fałszywi świadkowie i nabycie spadku
Od: "angel_os" <a...@o...pl>
Wydawałoby się sprawa prosta:
testament notarialny, spadek to współwłasność małżeńska w nieruchomości.
Część owej nieruchomości zamieszkują, bez jakiejkolwiek umowy czy opłat
krewni spadkobiercy, pominięci w testamencie, należący do tzw. spadkobierców
ustawowych. Są więc zainteresowani w obaleniu testamentu przez np.
podważanie wiarygodności notariusza, oskarżania spadkobiercy o
niepoczytalność itd. Jako dowód wnioskowanej niepoczytalności powołali
świadków (swoich znajomych) którzy nie utrzymywali żadnych kontaktów ze
spadkobiercą przed sporządzeniem testamentu. "Świadkowie" mogą najwyżej
"poświadczyć" opinię strony kwestionującej testament o zmarłym.
Strona kwestionująca testament (4 osoby) stara się opóźniać zakończenie
postępowania i podtrzymać istniejącą sytuację (zajmowania nieruchomości) nie
stawiając się na kolejne rozprawy pod pretekstem zwolnienia lekarskiego
jakiejś z tych 4 osób.
Czy sąd może wziąć pod uwagę jakieś brednie podstawionych "świadków"? Jeśli
nie to, dlaczego wzywa ich na rozprawy? Jak długo można odwlekać zakończenie
postępowania (sprawa trwa przeszło rok)?
---
Angela
-
2. Data: 2005-01-26 16:24:00
Temat: Re: fałszywi świadkowie i nabycie spadku
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "angel_os" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ct87jb$lbg$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Czy sąd może wziąć pod uwagę jakieś brednie podstawionych "świadków"?
Jeśli
> nie to, dlaczego wzywa ich na rozprawy? Jak długo można odwlekać
zakończenie
> postępowania (sprawa trwa przeszło rok)?
Skąd sąd może wiedzieć, ze oni brednie będą mówić, skoro jak sama piszesz
jak dotąd nie zdołał z nimi porozmawiać?
-
3. Data: 2005-01-26 17:57:30
Temat: Re: fałszywi świadkowie i nabycie spadku
Od: "angel_os" <a...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ct8hkh$j1g$1@inews.gazeta.pl...
> Skąd sąd może wiedzieć, ze oni brednie będą mówić, skoro jak sama piszesz
> jak dotąd nie zdołał z nimi porozmawiać?
Sąd już raz odrzucił jednego ze świadków, który poprzednio miał świadczyć o:
"nakładach pracy na nieruchomość" strony kwestionującej testament. Strona ta
powołała ponownie tego samego świadka tym razem: "na okoliczność stanu
zdrowia" spadkodawcy (w domyśle, żeby oskarżać spadkodawcę o brak
poczytalności)
--
Angela