-
1. Data: 2005-01-26 14:06:40
Temat: sprzdaz samochodu a spadek
Od: "Kasia M." <k...@U...onet.pl>
Witam i proszę o pomoc:
jeżeli zmarł właściciel samochodu to czy spadkobiercy mogą sprzedać ten
samochód przed przeprowadzeniem postępowania spadkowego w sądzie? Jeżeli
tak, to kto powinien podpisać się na umowie sprzedaży i czy coś gdzieś (w
wydziale komunikacji?) trzeba jeszcze załatwiać?
Chodzi o to, by pozbyć się samochodu, którym nikt nie będzie jeździł. OC
zapłacone zostało do końca roku.
Pozdrawiam
Kasia
-
2. Data: 2005-01-26 19:13:42
Temat: Re: sprzdaz samochodu a spadek
Od: "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl>
Użytkownik "Kasia M." <k...@U...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ct882e$orp$1@druid.ceti.pl...
> jeżeli zmarł właściciel samochodu to czy spadkobiercy mogą sprzedać ten
> samochód przed przeprowadzeniem postępowania spadkowego w sądzie?
Nie
Jeżeli
> tak, to kto powinien podpisać się na umowie sprzedaży
Ten, kto ma ochotę na urlop na koszt państwa - odpowiedzialnosć karna
HaNkA
-
3. Data: 2005-01-26 20:56:20
Temat: Re: sprzdaz samochodu a spadek
Od: "Kasia M." <kimik@USUŃ-TOpoczta.onet.pl>
Użytkownik "HaNkA ReDhUnTeR" <hanka.redhunter@[BEZ_TEGO]interia.pl> napisał
w wiadomości news:ct8psq$t6f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > jeżeli zmarł właściciel samochodu to czy spadkobiercy mogą sprzedać ten
> > samochód przed przeprowadzeniem postępowania spadkowego w sądzie?
>
> Nie
>
> Jeżeli
> > tak, to kto powinien podpisać się na umowie sprzedaży
>
> Ten, kto ma ochotę na urlop na koszt państwa - odpowiedzialnosć karna
Nie napisałam wcześniej, bo nie wiedziałam, czy to ważne:
w dowodzie rejestracyjnym wpisany jest tylko mąż jako właściciel, natomiast
żona nie, chociaż rozdzielności majątkowej podpisanej nie mają.
Czy to jakoś zmienia postać rzeczy, czy nie?
Jeżeli nie, to rozumiem, że samochód stoi w garażu i czeka na sprawę i nie
ma sposobu, żeby się go jakoś legalnie i w miarę bezproblemowo pozbyć?
Dzięki za pomoc.
Kasia
-
4. Data: 2005-01-28 21:02:35
Temat: Re: sprzdaz samochodu a spadek
Od: Kinga 'Słowotok' Macyszyn <k...@b...gazeta.pl>
> Nie napisałam wcześniej, bo nie wiedziałam, czy to ważne:
> w dowodzie rejestracyjnym wpisany jest tylko mąż jako właściciel,
> natomiast
> żona nie, chociaż rozdzielności majątkowej podpisanej nie mają.
> Czy to jakoś zmienia postać rzeczy, czy nie?
> Jeżeli nie, to rozumiem, że samochód stoi w garażu i czeka na sprawę i nie
> ma sposobu, żeby się go jakoś legalnie i w miarę bezproblemowo pozbyć?
>
Witam,
to że właściciel zmarł to jedno. To, że trzeba ustalić, co zrobić ze
spadkiem, to drugie. Samochód to część masy spadkowej. Spadek można przyjąć
wprost, odrzucić lub przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza.
Najlepiej pójść do prawnika i spisać coś w rodzaju wniosku o ustalenie
spadkobierców. Sąd wzywa wszystkich wskazanych, daje się ogłoszenie w
gazecie o poszukiwaniu ewentualnych innych i odbywa się jedna rozprawa, na
której każdy ze spadkobierców decyduje co z częścią swojego spadku zrobić -
czy i jak przyjąć, czy odrzucić. Najlepiej też wcześniej zabezpieczyć masę
spadkową.
Jeśli się tego nie zrobi, po pół roku nabywa się spadek automatycznie.
Należy pamiętać, że spadek to też długi zmarłego.
Pozdrawiam
--
KingAM
'just one year of love is better than a lifetime alone'
* freddie mercury*
-
5. Data: 2005-01-28 22:11:55
Temat: Re: sprzdaz samochodu a spadek
Od: "Kasia M." <kimik@USUŃ-TOpoczta.onet.pl>
Użytkownik "Kinga 'Słowotok' Macyszyn" <k...@b...gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:cte99e$a3r$1@inews.gazeta.pl...
> > Nie napisałam wcześniej, bo nie wiedziałam, czy to ważne:
> > w dowodzie rejestracyjnym wpisany jest tylko mąż jako właściciel,
> > natomiast
> > żona nie, chociaż rozdzielności majątkowej podpisanej nie mają.
> > Czy to jakoś zmienia postać rzeczy, czy nie?
> > Jeżeli nie, to rozumiem, że samochód stoi w garażu i czeka na sprawę i
nie
> > ma sposobu, żeby się go jakoś legalnie i w miarę bezproblemowo pozbyć?
> >
> to że właściciel zmarł to jedno. To, że trzeba ustalić, co zrobić ze
> spadkiem, to drugie. Samochód to część masy spadkowej. Spadek można
przyjąć
> wprost, odrzucić lub przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza.
> Najlepiej pójść do prawnika i spisać coś w rodzaju wniosku o ustalenie
> spadkobierców. Sąd wzywa wszystkich wskazanych, daje się ogłoszenie w
> gazecie o poszukiwaniu ewentualnych innych i odbywa się jedna rozprawa, na
> której każdy ze spadkobierców decyduje co z częścią swojego spadku
zrobić -
> czy i jak przyjąć, czy odrzucić. Najlepiej też wcześniej zabezpieczyć masę
> spadkową.
> Jeśli się tego nie zrobi, po pół roku nabywa się spadek automatycznie.
> Należy pamiętać, że spadek to też długi zmarłego.
A czy sprawę spadkową można założyć w dowolnym czasie od śmierci? Gdzieś mi
się coś kołacze, że trzeba czekać pół roku, czy to prawda? Wszyscy
spadkobiercy są znani. Spadek przyjmują, tylko nie chcą, żeby samochód stał
"beczynnie" i rdzewiał. Wszyscy też się zgadzają, że chcą się go pozbyć i
nawet jest chętny, co chciałby go kupić... Tylko nikt nie wie, jak to zrobić
szybko i zgodnie z prawem :(
Kasia
-
6. Data: 2005-01-29 07:42:53
Temat: Re: sprzdaz samochodu a spadek
Od: kam <X#k...@w...pl#X>
Kasia M. napisał(a):
> A czy sprawę spadkową można założyć w dowolnym czasie od śmierci? Gdzieś mi
> się coś kołacze, że trzeba czekać pół roku, czy to prawda?
nie
> Wszyscy
> spadkobiercy są znani. Spadek przyjmują, tylko nie chcą, żeby samochód stał
> "beczynnie" i rdzewiał.
Więc niech złożą wniosek o stwierdzenie nabycia spadku.
KG