Witam wszystkich...

Może ktoś był w podobnej sytuacji lub wie jak powinniśmy się zachować...
Ponad miesiąc temu zalała nas sąsiadka, która jest ubezpieczona z PZU. W
związku z tym podała nas by wypłacili nam odszkodowanie. W wyniku zalania
siadł komputer. PZU oddało komputer do związaniego z nimi warsztatu. Tam
uznali, że przyczyną awarii komputera było zalanie. Powiedzieli, że wypłacą
nam 650zł i oddadzą komputer na złom. Że tam wszystko do wymiany. A my chcemy
ten sprzęt z powrotem, bo wiemy, że nie wszystkie części są uszkodzone. Przed
oddaniem komputera zgraliśmy sobie dane na wszelki wypadek i wiemy, że dysk
twardy jest ok. Podobnie jak parę innych rzeczy. Na pewno siadł zasilacz,
płyta główna no i z dużym prawdopodobieństwem procesor. Siostra tam była i
wybłagała, że oddali kartę sieciową i stację dysków (oczywiście też są ok).
Mają oni prawo nam inkasować ten sprzęt? Jak dla mnie jest to zwyczajna
kradzież i oszustwo, jeśli niektóre cześci są ok, a chcieli je zarekwirować.
Czy te części, które są uszkodzone mamy prawo odzyskać? Jak się zachować w
tej sytuacji?

Pozdrawiam i dzięki za ewentualne sugestie, Madzia

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/