Zacznę od tego, że ja jestem magistrem prawa, a mojemu sąsiadowi zmarła
żona.
Przychodzi do mnie wczoraj sąsiad i mówi "brachu słyszałem, że znasz się na
spadkach - może pomożesz mi w postępowaniu? Ma się rozumieć za
wynagrodzeniem"
Ja mu na to z przykrością, żę porad prawnych nie udzielam - nie mam
aplikacji itd. itp.

Zastanawiałem się trochę nad tą kwestią i postanowiłem go... przeszkolić.
Nie udzielę mu porady, opini, konsultacji tylko po prostu zorganizuję mu
szkolenie. A wiadomo - klient nasz pan - przeszkole więc go z tych zagadnień
które sobie zarzyczy.
Czy uważacie że będzie to niezgodne z ustawą o radcach prawnych/
adwokaturze?


bronek