W artykule <Pine.LNX.4.44.0202060118070.1834-100000@localhost>
Gwidon S. Naskrent napisal(a):

> On Tue, 5 Feb 2002, szadok wrote:
>
>> To jak wyjadę na miesiąc na wakacje i nikt nic nie odbierze, to znaczy, że
>> mi doręczono przesyłkę????
>
> Jeśli wyjeżdżasz na miesiąc i wiesz że toczy się postępowania
> administracyjne z Twoim udziałem, to rozsądnie jest ustanowić
> pełnomocnika, któremu będzie się doręczać pisma zamiast Tobie.
>
>> dziwne prawo mamy... ;-/
>
> Wcale nie - wystarczy tylko trochę pomyśleć.
>
Chyba nad_interpretujesz.I to grubo.

Odpowiadasz, jakbyś był strona urzędową.
Skąd przypuszczenie, że wiem, jakie się toczy postępowanie.
Nie wiem.
I co wtedy?
Jest pismo doręczone, czy nie?, po tym, jak sobie poleży 7 dni?
Jeśli jest, dlaczego czytamy ogłoszenia w prasie,
o poszukiwaniach spadkobierców, lub np.winnych pieniądze fiskusowi?
____________________________________________________
____________________
--
PozdrawiamZbig.Drwięga
Linux Reg.User #166848

do góry

On 8 Feb 2002, Zbig.Drwiega wrote:

> Skąd przypuszczenie, że wiem, jakie się toczy postępowanie.
> Nie wiem.
> I co wtedy?

Jak cię zawiadomi ktoś kto odebrał pismo, to będzie wiedział.

> Jest pismo doręczone, czy nie?, po tym, jak sobie poleży 7 dni?

Jest.

> Jeśli jest, dlaczego czytamy ogłoszenia w prasie,
> o poszukiwaniach spadkobierców, lub np.winnych pieniądze fiskusowi?

Bo nie można doręczyć pisma osobie nieznanej z miejsca pobytu (i bez
kuratora), a poszukiwanie spadkobierców jest obowiązkowe, chyba że
zgłaszający wniosek o stw. nabycia spadku złoży oświadczenie że poza
wymienionymi we wniosku nie ma innych spadkobierców (art. 671-672 KPC).

--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
Tłumaczenia, usługi biurowe, consulting
"We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]

do góry