-
1. Data: 2005-10-23 17:12:15
Temat: czy postronny czlowiek moze zabrac glos w czasie rozprawy?
Od: " " <m...@g...pl>
witam
Mam taki problem, po mikroskopijnej stluczce (urwane lusterko boczne
samochodu) moj dziadek, ktory niby wlaczal sie do ruchu i zawinil podal swoj
adres drugiemu kierowcy. Teraz ten kierowca chcial 300 zlotych na naprawe,
jednak po tym jak dziadek sie nie zgodzil, poszedl z tym na policje i
policjant stwierdzil (uwierzyl tamtemu jako swiadkowi) ze jest wina dziadka,
oddal sprawe do sadu i sad zasadzil 300 zlotych mandatu (ale to byl proces
bez stron). Teraz dziadek napisal odwolanie i jest ponowna rozprawa juz z nim.
I teraz moje pytanie czy osoba postronna (czyli ja skromny wnuczek) moze
wogole zabierac glos na tej rozprawie, bo jednak chcialbym troche pomoc, jakby
sie zbytnio zdenerwowal albo cos trzeba byloby wytlumaczyc? Dodam, ze sprawa
jest troche sporana poniewaz dziadek uwaza ze poprostu zatrzymal sie na
wjezdzie na ulice z pierwszenstwem a tamten poprostu chcial wjechac na
drugiego. I czy wogole tamten czlowiek moze sie skarzyc i mozna to uznac skoro
nie zostalo nic spisane po stluczce?
pozdrawiam,
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2005-10-23 19:48:50
Temat: Re: czy postronny czlowiek moze zabrac glos w czasie rozprawy?
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
m...@g...pl wrote:
Dodam, ze sprawa
> jest troche sporana poniewaz dziadek uwaza ze poprostu zatrzymal sie na
> wjezdzie na ulice z pierwszenstwem a tamten poprostu chcial wjechac na
> drugiego. I czy wogole tamten czlowiek moze sie skarzyc i mozna to uznac skoro
> nie zostalo nic spisane po stluczce?
>
I dlatego należy wzywać policję nawet do najgłupszych stłuczek.
-
3. Data: 2005-10-24 06:04:33
Temat: Re: czy postronny czlowiek moze zabrac glos w czasie rozprawy?
Od: "KAZIMIERZ KOTOWICZ" <k...@w...pl>
Użytkownik <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:djgg9f$dvo$1@inews.gazeta.pl...
> witam
>
> Mam taki problem, po mikroskopijnej stluczce (urwane lusterko boczne
> samochodu) moj dziadek, ktory niby wlaczal sie do ruchu i zawinil podal
swoj
> adres drugiemu kierowcy. Teraz ten kierowca chcial 300 zlotych na naprawe,
> jednak po tym jak dziadek sie nie zgodzil, poszedl z tym na policje i
> policjant stwierdzil (uwierzyl tamtemu jako swiadkowi) ze jest wina
dziadka,
> oddal sprawe do sadu i sad zasadzil 300 zlotych mandatu (ale to byl
proces
> bez stron). Teraz dziadek napisal odwolanie i jest ponowna rozprawa juz z
nim.
> I teraz moje pytanie czy osoba postronna (czyli ja skromny wnuczek) moze
> wogole zabierac glos na tej rozprawie, bo jednak chcialbym troche pomoc,
jakby
> sie zbytnio zdenerwowal albo cos trzeba byloby wytlumaczyc? Dodam, ze
sprawa
> jest troche sporana poniewaz dziadek uwaza ze poprostu zatrzymal sie na
> wjezdzie na ulice z pierwszenstwem a tamten poprostu chcial wjechac na
> drugiego. I czy wogole tamten czlowiek moze sie skarzyc i mozna to uznac
skoro
> nie zostalo nic spisane po stluczce?
>
> pozdraw.
Witam
Nie, postronny człowiek jak ty to określiłeś , nie może zabrać głosu w
trakcie rozprawy.
Natomiast twój dziadek może ciebie powołać w char. świadka.
Pozdrowienia KK
-
4. Data: 2005-10-24 12:43:54
Temat: Re: czy postronny czlowiek moze zabrac glos w czasie rozprawy?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
witek napisał(a):
> m...@g...pl wrote:
> Dodam, ze sprawa
>
>> jest troche sporana poniewaz dziadek uwaza ze poprostu zatrzymal sie na
>> wjezdzie na ulice z pierwszenstwem a tamten poprostu chcial wjechac na
>> drugiego. I czy wogole tamten czlowiek moze sie skarzyc i mozna to
>> uznac skoro
>> nie zostalo nic spisane po stluczce?
>>
> I dlatego należy wzywać policję nawet do najgłupszych stłuczek.
No chyba ze stluczka jest na prawde drobna i nikt sie szokiem tlumaczyc
raczej nie bedzie (czyi takie np. lusterka) i no i jak z miejsca
stluczki odjezdzamy z podpisanym przez sprawce oswiadczeniem o winie ze
szkicem sytuacji.
Bo bez spisania jakiegokolwiek papieru po stluczce to glupio odjechac.
-
5. Data: 2005-10-24 17:09:10
Temat: Re: czy postronny czlowiek moze zabrac glos w czasie rozprawy?
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "KAZIMIERZ KOTOWICZ" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:djhthm$e1d$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Natomiast twój dziadek może ciebie powołać w char. świadka.
Po pierwsze: co to za świadek, który nie był obecny przy zdarzeniu? O czym
miałby zeznawać?
Po drugie: jako świadek nie będzie obecny podczas całej rozprawy a po
złożeniu zeznań i tak nie będzie mógł się odzywać.
A przecież pytający chciałby być obecny na całej rozprawie aby wspierać
dziadka. Rozwiązaniem byłoby najęcie adwokata, ale do takiej drobnostki to
się nie opłaca.
-
6. Data: 2005-10-24 23:31:24
Temat: Re: czy postronny czlowiek moze zabrac glos w czasie rozprawy?
Od: " 666" <j...@i...pl>
Czy dziadek może ustanowić pełnomocnika w osobie swojego wnuka (syna by mógł)?
JaC
-
7. Data: 2005-10-25 05:27:55
Temat: Re: czy postronny czlowiek moze zabrac glos w czasie rozprawy?
Od: kam <#k...@w...pl#>
666 napisał(a):
> Czy dziadek może ustanowić pełnomocnika w osobie swojego wnuka (syna by mógł)?
w sprawie o wykroczenie - nie
KG
-
8. Data: 2005-10-25 08:32:42
Temat: Re: czy postronny czlowiek moze zabrac glos w czasie rozprawy?
Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>
kam napisał(a):
> 666 napisał(a):
>
>> Czy dziadek może ustanowić pełnomocnika w osobie swojego wnuka (syna
>> by mógł)?
>
>
> w sprawie o wykroczenie - nie
A nie ma jakiejs takiej mozliwosci jezeli dziadek jest niezaradny czy
cos takiego?
Nie znam sie - cos mi tylko dzwoni takiego :)
-
9. Data: 2005-10-25 11:11:06
Temat: Re: czy postronny czlowiek moze zabrac glos w czasie rozprawy?
Od: " 666" <j...@i...pl>
No to Kaczory maja szerokie pole do prawnego i sprawiedliwego poPiSu.
Liczę, żę zmienią takie debilizmy i rozbiją adwokacko-radcowską mafię...
JaC
> w sprawie o wykroczenie - nie
-
10. Data: 2005-10-25 20:45:19
Temat: Re: czy postronny czlowiek moze zabrac glos w czasie rozprawy?
Od: kam <#k...@w...pl#>
Tomasz Pyra napisał(a):
> A nie ma jakiejs takiej mozliwosci jezeli dziadek jest niezaradny czy
> cos takiego?
> Nie znam sie - cos mi tylko dzwoni takiego :)
gdyby był pokrzywdzonym
KG