Mam takie pytanie.

Zdarzylo mi sie uszkodzić moje auto z mojej winy.
I mam Auto Casco.

Wczoraj przyjechał taki "miły" pan z ubezpieczalni oglądnął, zrobił zdjecia
i powiedzial
ze zrobi wycene na następny tydzień.

Nie chcial mi powiedzieć co zaliczył do uszkodzenia, w ogóle chyba nie lubi
swoich klientów.

Więc tutaj rodzi się pytanie:


czy mam prawo zażądać spisu uwzględnionych do wymiany części??

Pozdrawiam,


Marcin
g...@w...pl


PS
juz nie bede sie z nim klocił np o to że:
mam czerowne autko. ale mailem czarny zderzak, ktory kiedys uszkodzilem
i kupilem lakierowany - nieuszkodzony ale ZIELONY.
Teraz skasowalem ten zderzak a on mi powiedzial ze za malowanie zderzaka nic
nie policzy bo widzac ze jest niepomalowany
do koloru nadwozia. Juz chcialem powiedziec zeby mi zaplacil za pomalowanie
na kolor zielony (może np. chcialem miec zderzaki zielone)
ale stwierdzilem ze lepiej go nie wkurzac

do góry

> Mam takie pytanie.
>
> Zdarzylo mi sie uszkodzić moje auto z mojej winy.
> I mam Auto Casco.
>
> Wczoraj przyjechał taki "miły" pan z ubezpieczalni oglądnął, zrobił zdjecia
> i powiedzial
> ze zrobi wycene na następny tydzień.
>
> Nie chcial mi powiedzieć co zaliczył do uszkodzenia, w ogóle chyba nie lubi
> swoich klientów.
>
> Więc tutaj rodzi się pytanie:
>
>
> czy mam prawo zażądać spisu uwzględnionych do wymiany części??

W wycenie (którą ma zrobić na następny tydzień) będą wyszczególnione części
zakwalifikowane przez rzeczoznawcę do naprawy oraz wymiany.

>
> Pozdrawiam,
>
>
> Marcin
> g...@w...pl
>
>
> PS
> juz nie bede sie z nim klocił np  o to że:
> mam czerowne autko. ale mailem czarny zderzak, ktory kiedys uszkodzilem
> i kupilem lakierowany - nieuszkodzony ale ZIELONY.
> Teraz skasowalem ten zderzak a on mi powiedzial ze za malowanie zderzaka nic
> nie policzy bo widzac ze jest niepomalowany
> do koloru nadwozia. Juz chcialem powiedziec zeby mi zaplacil za pomalowanie
> na kolor zielony (może np. chcialem miec zderzaki zielone)
> ale stwierdzilem ze lepiej go nie wkurzac

To bardzo źle - powinieneś zadbać o swoje interesy bo inaczej profesjonalnie
zrobią Cię w ptaka :-)
Jeśli już zainkasowali od Ciebie składkę, to niech teraz wypłacą adekwatne do
zniszczeń odszkodowanie.
Walcz o swoje.

Powodzenia,
Darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

>
> W wycenie (którą ma zrobić na następny tydzień) będą wyszczególnione
części
> zakwalifikowane przez rzeczoznawcę do naprawy oraz wymiany.
>
Tak, brat w zeszlym roku mial podobny przypadek - podali mu po tygodniu
wycene: X złotych
a jak powiedzial ze chcialby woedziec co mu uznali to ten z PZU powiedzial
mu ze nie pusi podawać



> To bardzo źle - powinieneś zadbać o swoje interesy bo inaczej
profesjonalnie
> zrobią Cię w ptaka :-)
> Jeśli już zainkasowali od Ciebie składkę, to niech teraz wypłacą adekwatne
do
> zniszczeń odszkodowanie.
> Walcz o swoje.

No tak, ale moze są przepisy że zderzak musi byc w kolorze nadwozia - ale co
z tzw. arlekinami (np VW Polo Arlekin (każdy element inny kolor)

moze ktos mi podaj na jakie przepisy sie powołać/


Dziekuje za rady.


Marcin


> Powodzenia,
> Darek
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

> Tak, brat w zeszlym roku mial podobny przypadek - podali mu po tygodniu
> wycene: X złotych
> a jak powiedzial ze chcialby woedziec co mu uznali to ten z PZU powiedzial
> mu ze nie pusi podawać

Zatem mógł sie nie zgodzić na proponowaną kwotę odszkodowania i wnieść sprawę
do sądu.
Gdyby uprzedził o tym ubezpieczyciela na pewno kosztorys by otrzymał ;-)


> No tak, ale moze są przepisy że zderzak musi byc w kolorze nadwozia - ale co
> z tzw. arlekinami (np VW Polo Arlekin (każdy element inny kolor)

Nie ma :)
A "łaciatego" garbusa widziałeś?

> moze ktos mi podaj na jakie przepisy sie powołać/

Przede wszystkim przestudiuj dokładnie ogólne warunki ubezpieczenia AC będące
załącznikiem do zawartej przez Ciebie umowy.

... i jak już pisałem walcz o swoje.
Jeśli przeciwnik będzie robił problemy pisz skargi do:
1) Powiatowego (Miejskiego) Rzecznika Konsumentów,
2) Rzecznika Ubezpieczonych.

Z ubezpieczycielami trzeba ostro. Znam temat z doświadczenia.

Pzdr
Darek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry