eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › cuchnie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 163

  • 51. Data: 2023-10-21 19:58:18
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 21.10.2023 o 19:46, Robert Tomasik pisze:

    > I sam doszedłeś do tego, że po prostu nie mamy zielonego pojęcia, co oni
    > tam i dlaczego pisali. Ale na wszelki wypadek będziesz pisał, że mataczyli.

    Dziennikarze tak piszą, a dziennikarze w sporach z policją mają rację. Z
    zasady - choćby dlatego że policja jest su stroną w sprawie, więc nie
    może być jednocześnie sędzią. Widzę że tęskno ci za komuną gdzie można
    było po prostu takie sprawy zamieść pod dywan i pisamki nie wenszyły:P I
    jak ktoś ze schodów spadł albo sanitariusze kogoś pobili to nie było
    problemów, bo wystarczyło "nie mieć wiedzy".

    W tej sprawie jest tyle fakapów że trzeba być ślepym albo stronniczym
    (bo głupota nie wystarczy), żeby kropki połączyć.

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 52. Data: 2023-10-21 20:03:20
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21.10.2023 o 18:42, Shrek pisze:
    >>> Tak i wychodzą z tego _sprzeczne_ notatki;)
    >> Czasem - nie rzadko - tak. Chyba, że policjanci uzgadniają wersje i
    >> razem te notatki piszą.
    > W takim razie gówno są te notatki warte...

    Nie, tylko Ty w ogóle nie wiedz, o czym piszesz.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 53. Data: 2023-10-21 20:05:15
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 21.10.2023 o 19:56, Robert Tomasik pisze:

    >> To bmw się pojawiło nagle i znikło zanim drugi co wysiadł drugimi
    >> drzwiami je dostrzegł?
    >
    > To był przykład rozbieżności w notatkach nie będących żadnym
    > fałszerstwem.

    To był przykład zupełnie oderwany od sprawy którą omawiamy.

    > Natomiast co do BMW, to jeśli  na ową chwilę uważali, że mogło tak być,
    > że KIA zajechała drogę BMW niewspominanie o tym drugim pojeździe nie
    > było jakimś szczególnym uchybieniem. Ten, kto powinien, to o nim wiedział.

    A na jakiej podstawie tak uważali? Przez analogię do BMW śladu hamowania
    ponad pół kilosa nie dawały podstaw żeby stwierdzić że zapierdalał, to
    co dało podstawy żeby stwierdzić że to kia zajechała? Z samych śladów
    wynika że nic nie zajechała bo ślady hamowania BMW są z lewego pasa na
    środkowy gdzie się jebli. To niby z którego pasa zmieniała kia że
    zajechala jadącemu lewym pasem? Jak zmieniała z lewego na środkowy to
    miała pierszeństwo przed zmieniającym tak samo a jadącą za nią BMW, jak
    z prawego na środkowy to miała pierwszeństwo, jak jechała środkowym to
    jak wymusiła. Weź mi wytłumacz ten mechanizm jak kia miała zajechać
    jadącemu lewym pasem drogę na środkowym pasie?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 54. Data: 2023-10-21 20:07:18
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 21.10.2023 o 20:03, Robert Tomasik pisze:

    > Nie, tylko Ty w ogóle nie wiedz, o czym piszesz.

    Powtórz jeszcze kilkadziesiąt razy;)

    Znasz się na kradzieżach i odzyskiwaniu motocykli a ostatnio żeś zjebał
    prokuratora że się nie zna i umarza z powodu braku umyślności:P

    PS - jak tam - dalej twierdzisz że AED używa się dopiero jak pikawa stanie?

    --
    Shrek

    Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
    PS - i konfederację!


  • 55. Data: 2023-10-21 20:18:08
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21.10.2023 o 19:33, A. Filip pisze:
    > Jak rozumiem z punktu widzenia postępowania karnego te notatki są
    > "protezami pamięci" jak policjant ma zeznać pod przysięgą po
    > tygodniach/miesiącach/latach. Źle rozumiem/przedstawiam? No bo niby co
    > grozi policjantowi jak się "minie z prawdą" w notatce ale zezna prawdę?
    > Odpowiedzialność służbowa?

    Przedstawiasz bardzo dobrze. Te notatki mają dwie role. Po pierwsze mają
    ukierunkować postępowanie. Przyjeżdżasz na miejsce. Legitymujesz
    świadków. Często ne ma możliwościowi ich przesłuchiwania. Odjadą. Więc
    zapisujesz, co Ci mniej więcej powiedzieli. Dowodem będzie ich
    przesłuchanie, ale policjant przesłuchujący też powinien wiedzieć, o co
    pytać. W tych notatka jest szereg innych technicznych informacji, które
    dla samego osądu sprawy przeważnie znaczenia nie mają, ale są z
    technicznego punktu widzenia istotne (przykładowo kto zabrał zwłoki).

    Druga rola, to właśnie proteza pamięci. Cywil pewnie raz w życiu robi
    coś na wypadku drogowym. On doskonale zapamięta. Ale policjant robi
    czynności przy kilku dziennie. Jak nie zapisze tego, to pamiętać nie
    będzie. Co do zasady policjant sporządza protokoły stanowiące dowód (np.
    oględziny). Ale czasem może mieć znaczenie coś, co spostrzegł, a czego w
    protokołach nie ma. Nikt nie jest doskonały. Czasem są rzeczy, które na
    początkowym etapie nie wydają się ważne, ale potem może się to zmienić.
    Ja mam nawyk, ze jak wpadam na miejsce zdarzenia, to robię kilka fotek
    wklejanych w notatkę później. Bo na nich jest wszystko. Jak po latach
    okaże się, że krytyczne znaczenie m a to, jakiego koloru były wstążeczki
    przy wiązance kwiatów, a tego ktoś nie opisał w oględzinach, no to będą
    jeszcze w notatce.

    Przed sądem przesłuchanie wygląda tak. Czy świadek coś pamięta? Tak,
    pamiętam, że sporządziłem notatkę. Proszę o odczytanie treści notatki.
    Sędzia czyta to z akt i możesz się odnieść sprostować itd. Ale jak nie
    pamiętałeś dobrze lata temu, to teraz tym bardziej. Częściej sąd
    dopytuje o to, co świadek miał na myśli, jak coś tam napisał, bo czasem
    używa się jakiegoś obiegowego zwrotu, który nie jest dla sądu jasny.

    Odpowiedzialność służbowa najczęściej w ogóle w rachubę nie wchodzi, bo
    te rozprawy rzadko bywają, zanim się wykroczenie dyscyplinarne
    przedawni. Natomiast notatka taka jest częścią akt sprawy, więc podlega
    odpowiedzialności za mataczenie. Ale tylko, o ile ma to w postępowaniu
    znaczenie.

    Przypominam, że wszystko na to wskazuje, że nikt tam w aktach nie
    mataczył i od początku robiono wszystko tak, jak należy. Tylko
    dziennikarze nie zostali doinformowani i czują się z tego powodu
    szczególnie gorzej, w konsekwencji czego imputują fałszerstwa i na siłę
    szukają dziury w całym. Na siłę, bo nikt im nie chce w twarz powiedzieć,
    że od osądzania jest sąd, a nie dziennikarz.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 56. Data: 2023-10-21 20:22:17
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21.10.2023 o 19:36, Shrek pisze:
    >
    >> No bo niby co grozi policjantowi jak się "minie z prawdą" w notatce ale
    >> zezna prawdę?  Odpowiedzialność służbowa?
    >
    > Nie wiem - pewnie nic. Ale żeby zeznał co innego niż w notatce to
    > musiałby wiedzieć że w notatce minął się z prawdą.

    Co samo w sobie wykluczone nie jest i wcale ze złej woli wynikać nie
    musi. Zdarza się, że się coś napisze, a potem się dowiesz, ze było
    inaczej. Ja tam nie widzę niczego złego w przyznaniu się do błędu.

    W przestępczości cybernetycznej zresztą wiedza idzie do przodu. To, co
    nam się wydawało rok temu nieprawdopodobne nagle staje się możliwe.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 57. Data: 2023-10-21 20:50:29
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21.10.2023 o 20:07, Shrek pisze:
    >> Nie, tylko Ty w ogóle nie wiedz, o czym piszesz.
    > Powtórz jeszcze kilkadziesiąt razy;)

    Będę powtarzał za każdym razem, jak będziesz głupoty wypisywał.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 58. Data: 2023-10-21 20:51:33
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21.10.2023 o 18:41, Shrek pisze:
    >>> No ale policja twierdzi, że była tylko jedna:P
    >> Bo może była tylko jedna.
    > To albo policja albo pismaki mijają się z prawdą. Wtedy przychodzi pan
    > ze słynną brzytwą i mówi, że kłamią kulsony:P

    Albom wszyscy mówią prawdę. Tylko dziennikarze notatką urzędowa nazywają
    coś, co nią nie jest.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 59. Data: 2023-10-21 20:53:04
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21.10.2023 o 19:45, Shrek pisze:
    > Dobra - rozumiem, że to standard w wypadku jak graty są rozrzucone na
    > pół km a załoganci jednego samochodu giną, że przyjmuje się że ten drugi
    > jechał normalnie mimo że wszelkie okoliczności na niebie i ziemi
    > wskazują że zapierdalał?
    Po prostu należy to zbadać, a sam obszar rozrzucenia śladów znaczenie ma
    nie wielkie. A nawet ma znaczenie, ale takie, ze dłużej się ślady zbiera
    więc dopiero później można się zacząć nad winą zastanawiać. Bo to
    rzecz wtórna.
    --
    (~) Robert Tomasik


  • 60. Data: 2023-10-21 20:56:38
    Temat: Re: cuchnie
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>

    W dniu 21.10.2023 o 19:54, Shrek pisze:
    >> Dobra - rozumiem, że to standard w wypadku jak graty są rozrzucone na
    >> pół km a załoganci jednego samochodu giną, że przyjmuje się że ten
    >> drugi jechał normalnie mimo że wszelkie okoliczności na niebie i ziemi
    >> wskazują że zapierdalał?
    > BTW - jak jest z mordercami, morderca z pewnością kłamie, ale skoro
    > ofiara nie żyje to zakładacie że mówi prawdę?

    Widzisz, w swej głupocie nawet nie wiesz, jakie mądre rzeczy piszesz.
    Wymyślili to podobno Rzymianie. W naszym prawie jest to "ukryto" to
    przed dziennikarzami w art. 5§2 Kodeksu postępowania karnego. Ten drobny
    szczegół, że morderca jest mordercą dopiero po prawomocnym skazaniu, to
    już pominę, bo i tak nie zrozumiesz.
    --
    (~) Robert Tomasik

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1