eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawocofanie po ulicy jednokierunkowej
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 46

  • 31. Data: 2003-09-06 12:48:04
    Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
    Od: Piotr 'Gerard' Machej <g...@a...eu.org>

    Użytkownik Robert Tomasik napisał:
    > Od przejechania przodem lub tyłem znaku "zakaz wjazdu w ulicę
    > jednokierunkową.

    Chwileczkę, bo czegoś tu nie rozumiem (nie mam prawa jazdy ;P).
    Przecież ten samochód jakoś się na tej ulicy musiał znaleźć, prawda?
    Jeśli wjechał z jednej strony, to minął znak "droga jednokierunkowa".
    Jeśli z drugiej, to "zakaz wjazdu w ulicę jednokierunkową". Czyli
    niezależnie od tego, z której strony wjechał, musi sobie zdawać
    sprawę, jakie znaki na danym odcinku drogi obowiązują. Nawet, jeśli
    będzie na tym odcinku parkował przez pół roku, to nie zmienia to
    faktu, że obowiązują go znaki ograniczające ten odcinek, prawda?
    A z tego, co napisałeś, można by pomyśleć, że jechać pod prąd można
    tylko wjeżdżając w zakaz. Czy na pewno? Może przecież zawrócić
    w połowie drogi. Może z postoju wyjechać w złym kierunku. Na moje
    laickie oko, to jednak cofać może sobie tylko na tyle, na ile
    jest to potrzebne przykładowo do wjechania na miejsce parkingowe,
    a nie przez całą drogę. Ale oczywiście mogę się mylić ;) Liczę,
    że ktoś to w końcu wyjaśni do końca ;)

    Pozdrawiam,
    Gerard


  • 32. Data: 2003-09-06 17:54:14
    Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Sprawa polega na ty - o czym już pisałem w tym wątku - że przepisy prawa na
    ulicy jednokierunkowej zabraniają wjeżdżania w nią od strony znaku "Zakaz
    wjazdu w ulicę jednokierunkową" oraz zabraniają zawracania na jej całej
    długości. Nigdzie nie ma zakazu jazy w przeciwnym do ustanowionego kierunku.
    Stąd można cofać nawet przez całą długość ulicy, byle nie wjechać w nią pod
    prąd.


  • 33. Data: 2003-09-07 12:55:25
    Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
    Od: "Maciej Szyszko" <t...@N...gazeta.pl>

    Leszek <l...@p...fm> napisał(a):

    >
    > Uzytkownik "Gacek" <g...@w...pl> napisal w wiadomosci
    > news:bj4f3g$f8b$2@korweta.task.gda.pl...
    > >
    > > to skad wiesz ze po jednokierunkowej nie mozna jechac pod prad? W
    > > kodeksie tez nic o tym nie ma...
    >
    > Wal smialo "pod prad" ;))
    > Dostaniesz mandat na którym wpisza jako podstawe prawna art.92 par.1 K.W .
    > to i wytlumacza moze.Prawa jazdy oczywiscie nie masz?


    Napisałeś, że można cofać, więc można też jechać pod prąd ale tyłem. :)
    Zgadzam się z autorem wątku, na pewno nie można cofać

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 34. Data: 2003-09-08 08:17:59
    Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "Maciej Szyszko" <t...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:bjf9rt$p50$1@inews.gazeta.pl...

    > Napisałeś, że można cofać, więc można też jechać pod prąd ale tyłem. :)
    > Zgadzam się z autorem wątku, na pewno nie można cofać

    Problem w tym że o ile masz prawo jazdy i jeździsz autem to nie masz się
    zgadzać z kimkolwiek a jeździć zgodnie z prawem zawartym w kodeksie
    drogowym. A ten cofania na drodze jednokierunkowej nie zabrania ani też nie
    zawiera określenia "jazda tyłem". Po prostu jazda tyłem to kodeksowe
    "cofanie".
    Ale ile razy można o tym w tym wątku pisać??

    Pozdr
    Leszek



  • 35. Data: 2003-09-08 10:59:34
    Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
    Od: "Marcin R. Kiepas" <m...@i...nospam.pl>

    Witam

    "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał:

    > Stąd można cofać nawet przez całą długość ulicy, byle nie wjechać
    > w nią pod prąd.
    >

    Dokladnie. Jak ktos nie wierzy, to niech zadzwoni sobie do Wydzialu
    Ruchu Drogowego i tam mu powiedza.

    (mrk)



  • 36. Data: 2003-09-08 11:09:40
    Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
    Od: "Grzegorz Lipnicki" <g...@p...onet.pl>


    > > Stąd można cofać nawet przez całą długość ulicy, byle nie wjechać
    > > w nią pod prąd.
    > >

    uściślając:
    cofać można do najbliższego skrzyżowania,
    bo tam będzie właśnie stał znak "zakaz wjazdu";)

    pzdr
    g.


  • 37. Data: 2003-09-08 11:30:37
    Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
    Od: "Marcin Kłos" <q...@N...gazeta.pl>

    > Ciekawy jestem czy jak walne w samochod faceta ktoren na wstecznym jedzie
    > moja jednokierunkowa ulica osiedlowa 100 metrow(sknera nie chce objechac
    > 500 metrow dookola blokow) a zaskoczyl mnie bo na tych zakretach bynajmniej
    > nie spodziewalem sie samochodu zdazajacego w przeciwnym anizeli ja kierunku,
    > to bedzie to moja wina czy jego ?

    Oczywiście, że cofającego. Ilość kierunków na drodze nie ma tu znaczenia.
    Taka sama sytuacja mogłaby mieć miejsce na drodze dwukierunkowej - cofający
    jedzie w końcu pod prąd.

    Kodeks jasno roztrzyga tę sprawę zobowiązując cofającego do zachowania
    szczególnej ostrozność. Była kolizja = ostrozności nie zachowano.

    --
    Pozdrawiam
    Marcin Kłos

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 38. Data: 2003-09-08 11:37:59
    Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
    Od: "Marcin Kłos" <q...@N...gazeta.pl>

    > Czy (i dlaczego nie ;) ) mozna cofac po ulicy jednokierunkowej?

    Oczywiście, że można przy zachowaniu szczególnej ostrożności -
    z kodeksu ruchu drogowego:


    Art. 23.
    1. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
    ..
    3) przy cofaniu ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu
    i zachować szczególną ostrożność, a w szczególności:
    a) sprawdzić, czy wykonywany manewr nie spowoduje zagrożenia
    bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia,
    b) upewnić się, czy za pojazdem nie znajduje się przeszkoda; w razie
    trudności w osobistym upewnieniu się kierujący jest obowiązany zapewnić sobie
    pomoc innej osoby.

    2. Zabrania się cofania pojazdem w tunelu, na moście, wiadukcie, autostradzie
    lub drodze ekspresowej.

    --
    Pozdrawiam
    Marcin Kłos

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 39. Data: 2003-09-08 18:11:10
    Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    No to skoro chcemy być tacy ściśli, to cofać można do najbliższego znaku
    "zakaz wjazdu w ulicę kierunkową" albowiem co do zasady nic nie stoi na
    przeszkodzie, by znak ten ustawić w połowie ulicy,


  • 40. Data: 2003-09-09 06:51:46
    Temat: Re: cofanie po ulicy jednokierunkowej
    Od: "Grzegorz Lipnicki" <g...@w...pl>



    > No to skoro chcemy być tacy ściśli, to cofać można do najbliższego znaku
    > "zakaz wjazdu w ulicę kierunkową" albowiem co do zasady nic nie stoi na
    > przeszkodzie, by znak ten ustawić w połowie ulicy,

    przyznam, iż w przypadku znaku "zakaz wjazdu" nie kojarzę
    raczej sytuacji, bym spotkał się z takim "przypominaczem"
    w połowie ulicy;
    (oczywiście chodzi o "połowę ulicy" poza skrzyżowaniem
    czy przełączką umożliwiającą nawracanie na drodze o jezdniach
    oddzielonych pasem zieleni );
    .

    pzdr
    g.



strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1