666 napisał(a):
> Jeśli przykładowo wchodziło w skład wspólnego gospodarstwa domowego, to tak.

w jaki sposób?

KG

do góry

> mam nadzieje, ze twoj tloczkiewicz to przeczyta i da ci szybko i ostro
> kopa
> ze tez takie wyrachowane psie samiczki (dla niektorych: suki) maja
> jeszcze czelnosc tu pisac? :-(
>
Maatko, kto ci dał prawo tak ją oceniac? Nie umiesz odpowiedzieć na pytanie
to stul psi ryjek kolego (bez urazy ale do chama tylko po chamsku warto się
zwracać bo inaczej nie zrozumie)

Iza

do góry

In the darkest hour on Wed, 1 Mar 2006 22:20:03 +0100,
A.M. <l...@w...pl> screamed:
>
> Jestes bardzo mily :-)
>

Ten typ tak ma. To taki lokalny wioskowy głupek. Najlepszą metodą na
takich tępych degeneratów jest proste a skuteczne jego blokowanie.
Mnie z worka nie wylazł odkąd zapuścił swoje tłuste dupsko w te strony.
I nie wyjdzie, bo za mientki jest, by swojego providera przeskoczyć.
Czego i Tobie (blokowania) życzę... <-;

> Widzisz jednak nie pytam o to bo chce cos od niego dostac
> tylko dlatego aby upewnic sie ze jednak nie mam nic do
> jego majatku bo zreszta nic nie chce.
> Poza tym nie jestem wyrachowana suka (jak to niektorzy nazywaja)
> Nawet uwazam ze nie powinno mi sie nic nalezec bo to On
> ciezko pracuje na to aby utrzymac nasza "rodzine"
>

Pomijając opis techniczny (-; odpowiem - nie powinno i nie należy (-:

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:230B ]
[ 09:46:21 user up 10903 days, 21:41, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]

Just because I don't care doesn't meant I don't understand.

do góry

A.M. napisał(a):
> Witam
> I jeszcze jeden post.
> Zyje w konkubinacie. Mam dziecko w tym zwiazku
> ktore uznane jest przez ojca. Konkubent posiada
> jakis majatek. Czy jesli zawrzemy kiedsy zwiazek malzenski
> nie podpisujac intercyzy to to czego dorobilismy sie
> do dnia slubu bedzie automatycznie "nasze",
> czy tylko to czego "dorobimy" sie po slubie?
> Pozdrawiam
> Anna
>
>
Jego majątek sprzed ślubu oraz to, co kupi potem za ten majątek będzie
tylko jego własnością nawet jeśli weźmiecie teraz ślub. Wasze wspólne
będzie dopiero to, czego dorobicie się po ślubie (aczkolwiek i tu też
jest jeszcze parę wyjątków, które wchodzą do majątku odrębnego).

Dla dziecka natomiast nie ma z punktu widzenia prawno-finansowego żadnej
różnicy, czy jest ślubne, czy nie.

--
Marta
http://doradcy-prawni.pl

do góry

Użytkownik "A.M." <l...@w...pl> napisał w wiadomości
news:du50lh$ct4$1@news.wp.pl...
> Witam
> I jeszcze jeden post.
> Zyje w konkubinacie. Mam dziecko w tym zwiazku
> ktore uznane jest przez ojca. Konkubent posiada
> jakis majatek. Czy jesli zawrzemy kiedsy zwiazek malzenski
> nie podpisujac intercyzy to to czego dorobilismy sie
> do dnia slubu bedzie automatycznie "nasze",
> czy tylko to czego "dorobimy" sie po slubie?

Wspólne będzie to, czego dorobicie się po ślubie. Do wspólnego majątku wejdą
też środki zgromadzone na Waszych (jeśli takie posiadacie) rachunkach
funduszy emerytalnych. "Osobne" z kolei będą (za ustawą, wymieniam tylko
niektóre, szczególnie - moim zdaniem - istotne) przedmioty nabyte przez
dziedziczenie, zapis, darowiznę (te trzy tylko jeśli nie są przedmiotami
"normalnego" codziennego użytku), przedmioty, które bezsprzecznie służą
tylko Tobie albo tylko mężowi, nagrody przyznane tylko jednemu z Was, prawa
autorskie. Ustawa wymienia też przedmioty nabyte w zamian za składniki
majątku osobistego.

Po szczegóły odsyłam do działu III Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego - w
razie czego sprawdź aktualność źródła, bo w styczniu 2005 weszły zmiany z
2004, dość spore w tej części Ustawy.

rd.

do góry

Użytkownik "iza" <i...@e...pl> napisał w wiadomości
news:du677l$rfc$1@atlantis.news.tpi.pl...
> > mam nadzieje, ze twoj tloczkiewicz to przeczyta i da ci szybko i
ostro
> > kopa
> > ze tez takie wyrachowane psie samiczki (dla niektorych: suki) maja
> > jeszcze czelnosc tu pisac? :-(
> >
> Maatko, kto ci dał prawo tak ją oceniac? Nie umiesz odpowiedzieć na
pytanie
> to stul psi ryjek kolego (bez urazy ale do chama tylko po chamsku
warto się
> zwracać bo inaczej nie zrozumie)

no popatrzcie tylko, ja uderzylem w stol, a nozyce od razu same sie
odezwaly...

--
pozdro
ape

Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)

do góry

Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
wiadomości news:du7sqi$bkd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Dla dziecka natomiast nie ma z punktu widzenia prawno-finansowego
żadnej
> różnicy, czy jest ślubne, czy nie.

odrzucmy i finanse i zostawmy prawo...
a wiec co na to kpk?

--
pozdro
ape

Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)

do góry

ape napisał(a):
> Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
> wiadomości news:du7sqi$bkd$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Dla dziecka natomiast nie ma z punktu widzenia prawno-finansowego
> żadnej
>> różnicy, czy jest ślubne, czy nie.
>
> odrzucmy i finanse i zostawmy prawo...
> a wiec co na to kpk?
>
Kodeks... postępowania... karnego? Na to, że dziecko jest nieślubne?

Co mam Ci napisać? Może najdelikatniejsze będzie - podziel się z nami
swoją... nowatorską teorią? ;-)

--
Marta
http://doradcy-prawni.pl

do góry

Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@N...pl> napisał w
wiadomości news:duac0n$6hr$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Kodeks... postępowania... karnego? Na to, że dziecko jest nieślubne?
>
> Co mam Ci napisać? Może najdelikatniejsze będzie - podziel się z nami
> swoją... nowatorską teorią? ;-)

jaki kodeks postepowania karnego dla slubnego czy nieslubnego dziecka?
jaka znowu nowatorska teoria?
czy ja snie czy czytam cie na jawie, mario?

--
pozdro
ape

Ne noceas, dum vis prodesse, memento! (Ovidius)

do góry

ape napisał(a):

> jaki kodeks postepowania karnego dla slubnego czy nieslubnego dziecka?
> jaka znowu nowatorska teoria?
> czy ja snie czy czytam cie na jawie, mario?

To po co (na tekst, że z prawno-finansowego punktu widzenia dla dziecka
nie ma znaczenia czy jest ślubne czy nie) pytasz, co na to kpk?

--
Marta
http://doradcy-prawni.pl

do góry