witam,
mam dosc nietypowy (a moze typowy) problem.
pewna duza i znana spolka zamowila usluge informatyczna (zadzwonil prezes,
powiedzial ze chce szybko, na wczoraj). usluga zostala zrealizowana w tym
samym dniu, a umowa przedlozona do podpisu. i wlasciwie na tym sie
skonczylo, czyli umowa nadal nie podpisana.
kiedy po kilkunastu dniach zadzwonilem do owego prezesa, okazalo sie ze nie
jest juz on pracownikiem zarzadu tej spolki i polecil sie skontaktowac z
nowym prezesem. ten nowy nie przyznaje sie do zobowiazan podjetych przez
poprzedniego szefa.

fakt, moim bledem bylo niedopilnowanie aby umowa byla podpisana tego samego
dnia (ten pierwszy najpierw zwodzil przez prawie dwa tygodnie, przez kolejne
dwa zwodzil nowy prezes)
czy wobec takiego pozstepowania mozna podjac jakies kroki celem
wyegzekwowania naleznej zaplaty ?
nadmieniam, ze warunki finansowe byly ustalone telefonicznie przed
zrealizowaniem uslugi i byly okreslone w umowie, przedlozonej do podpisu.

z gory dzieki za wszelkie sugestie.

do góry

> z gory dzieki za wszelkie sugestie.

Trzeba isc do sądu ... wzywajac poprzedniego prezesa na swiadka.

--
Krzysiek, Krakow, http://www.krzysiekpp.prv.pl/

do góry