-
11. Data: 2009-01-10 19:06:08
Temat: Re: brudzace psy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gkao5c$dn3$1@news.dialog.net.pl Krzysztof 45
<m...@v...pl> pisze:
> Mnie najbardziej wk....a, jak juz tym bidakom które męczą
> sie 10 godz w domu zwieracze puszczają w windzie i na klatce
> schodowej.
Jestem tego samego zdania. Nie powinno się decydować na trzymanie zwierza
jeśli nie można mu zapewnić zaspokojenia we właściwy sposób elementarnych
potrzeb.
Nie chodzi mi tu o śmiecia wybierzdomene(sic!), który obdarował swoje dzieci
ojcem-kretynem, ale o ludzi uważających, że zwierzakowi wystarczy dach nad
głową, pełna miska i pogłaskanie.
Nie wystarczy.
--
Jotte
-
12. Data: 2009-01-10 19:10:40
Temat: Re: brudzace psy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:1sjtalr9rojrk$.dlg@kapselek.net Kapsel
<k...@p...onet.pl> pisze:
>> Na TRAWNIKU? Prawdziwy dramat, zamierzałeś się wytarzać w trawie i psi
>> odchód pokrzyżował Twoje zamiary?
> Ej, wy kumacie w ogóle problem?
> Wcale nie trzeba się tarzać na trawniku, wystarczy że przyjdzie odwilż i
> można się będzie zżygać idąc chodnikiem obok.
> W zasadzie to właśnie właścicieli nie sprzątających odchodów swoich psów
> wytarzałbym solidnie w psim gównie.
No to spróbuj.
Gów..., guzik możesz, i tyle twojego.
Nawet o rzyganiu nie umiesz poprawnie napisać.
Jesteś bez sensu.
--
Jotte
-
13. Data: 2009-01-10 19:14:29
Temat: Re: brudzace psy
Od: "Pawcio" <l...@i...pl>
Uzytkownik "wybierzdomene" <w...@g...com> napisal w wiadomosci
news:8bc38242-403b-43dc-93a9-a49c583c98e4@g39g2000pr
i.googlegroups.com...
>
>> Wyluzuj. Na trawniku to jeszcze pryszcz
>
>
> problem w tym ze na tym trawniku stoi piaskownica i moje dzieciaki tam
> biegaja sie bawic. nie chce sobie odpuszczac bo mam dosc czyszczenia
> butow z psich odchodow. ja wiem ze bydlo i tak nie zrozumie wiec moze
> faktycznie jakby sie taka kupa wysmarowalo ich twarze to by
> pomoglo ...
> wd
>
niestety, sa kraje bardziej cywilizowane, gdzie ludzie zbieraja psie
odchody. Mnie tez to bardzo przeszkadza, juz nie mowie o trawikach ale
klatkach i chodnikach. Gdy pies sasiadki notorycznie sral na moim pietrze bo
puszczala go samopas, pewnego razu ja nasralem na jej piertro. Od tego
momentu sytuacja sie nie powtorzyla. Chamstwo trzeba zwalczac chamstwem.
-
14. Data: 2009-01-10 19:31:41
Temat: Re: brudzace psy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:gkas2b$dlc$1@pepin.polanet.pl Pawcio
<l...@i...pl> pisze:
> Gdy pies sasiadki notorycznie sral na moim
> pietrze bo puszczala go samopas, pewnego razu ja nasralem na jej
> piertro.
Wspaniały pomysł, musiałeś "Dzień świra" obejrzeć i za bardzo się przejąć.
Pies się posrał na klatce, bo nie mógł wytrzymać. A ty?
> Od tego momentu sytuacja sie nie powtorzyla. Chamstwo trzeba
> zwalczac chamstwem.
Aż trafisz na lepszego od siebie, o co nietrudno.
--
Jotte
-
15. Data: 2009-01-10 20:36:22
Temat: Re: brudzace psy
Od: "Pawcio" <l...@i...pl>
Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
news:gkat23$hnd$1@news.dialog.net.pl...
>W wiadomości news:gkas2b$dlc$1@pepin.polanet.pl Pawcio
> <l...@i...pl> pisze:
>
>> Gdy pies sasiadki notorycznie sral na moim
>> pietrze bo puszczala go samopas, pewnego razu ja nasralem na jej
>> piertro.
> Wspaniały pomysł, musiałeś "Dzień świra" obejrzeć i za bardzo się przejąć.
> Pies się posrał na klatce, bo nie mógł wytrzymać. A ty?
>
>> Od tego momentu sytuacja sie nie powtorzyla. Chamstwo trzeba
>> zwalczac chamstwem.
> Aż trafisz na lepszego od siebie, o co nietrudno.
>
> --
> Jotte
>
widac ze jestem milosnikiem psow.
-
16. Data: 2009-01-10 21:11:42
Temat: Re: brudzace psy
Od: agent73 <a...@g...pl>
On Sat, 10 Jan 2009 20:10:40 +0100, "Jotte"
<t...@w...spam.wypad.polska> wrote:
>Gów..., guzik możesz, i tyle twojego.
Tak sobie czytam tą całą dyskusję, i w gruncie rzeczy, bardzo przykre
jest to, że jesteśmy narodem nie tylko cwaniaków (to tak na
marginesie) ale i flejtuchów. No bo jak inaczej można nazwać
powszechne przyzwolenie panujące w naszym społeczeństwie na
niesprzątanie po swoich pupilkach! I co z tego że pies nasrał na
trawnik a nie na chodnik, albo że nie wszędzie są dostępne torebki na
psie odchody? Skoro się wychodzi z psem na spacer, to przecież można
przewidzieć, że może "powstać" konieczność użycia takiej torebki i
należy ją zabrać z domu!
Widzieliście, jak spędzają wolny czas np. Niemcy? Prawie w każdym
większym parku latem rozłożonych jest mnóstwo kocyków, obok koszyk z
colą (piwem, jakimś żarciem czy co tam kto lubi), dzieci hasają
radośnie na trawie... Spróbujcie rozłożyć koc w polskim parku tak,
żeby nie trafić na psie gówno... Powodzenia! I nie oburzajmy się na
opinię, jaką o nas mają nasi sąsiedzi, solidnie na nią zapracowaliśmy
i nadal "ciężko" pracujemy!
--
A
-
17. Data: 2009-01-10 21:27:10
Temat: Re: brudzace psy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:a12im4tvpr2pn3ur4lfe2f85h7b5q92i65@4ax.com agent73
<a...@g...pl> pisze:
> Tak sobie czytam tą całą dyskusję, i w gruncie rzeczy, bardzo przykre
> jest to, że jesteśmy narodem nie tylko cwaniaków (to tak na
> marginesie) ale i flejtuchów. No bo jak inaczej można nazwać
> powszechne przyzwolenie panujące w naszym społeczeństwie na
> niesprzątanie po swoich pupilkach! I co z tego że pies nasrał na
> trawnik a nie na chodnik, albo że nie wszędzie są dostępne torebki na
> psie odchody? Skoro się wychodzi z psem na spacer, to przecież można
> przewidzieć, że może "powstać" konieczność użycia takiej torebki i
> należy ją zabrać z domu!
A także słoik na siki. Należałoby również zadbać o wujka-pijaka wydalającego
na chodnik efekty swojego nieudanego trawienia, świnię rzucającą peta na
trotuar, oraz skopać dupsko głupiej cipie lejącej swoim bachorem przy
żywopłocie (sam nieraz widziałem).
Nie w tym rzecz.
> Widzieliście, jak spędzają wolny czas np. Niemcy? Prawie w każdym
> większym parku latem rozłożonych jest mnóstwo kocyków, obok koszyk z
> colą (piwem, jakimś żarciem czy co tam kto lubi), dzieci hasają
> radośnie na trawie... Spróbujcie rozłożyć koc w polskim parku tak,
> żeby nie trafić na psie gówno...
W mojej okolicy jest trochę takich miejsc. Mniej jest takich, gdzie można
spokojnie posiedzieć bez jazgotu popieprzonych bachorów. Spróbuj odpocząć na
polskiej nadbałtyckiej plaży.
> I nie oburzajmy się na
> opinię, jaką o nas mają nasi sąsiedzi, solidnie na nią zapracowaliśmy
> i nadal "ciężko" pracujemy!
Ja się nie oburzam, mnie to zwisa.
--
Jotte
-
18. Data: 2009-01-10 22:02:01
Temat: Re: brudzace psy
Od: agent73 <a...@g...pl>
On Sat, 10 Jan 2009 22:27:10 +0100, "Jotte"
<t...@w...spam.wypad.polska> wrote:
>A także słoik na siki. Należałoby również zadbać o wujka-pijaka wydalającego
>na chodnik efekty swojego nieudanego trawienia, świnię rzucającą peta na
>trotuar, oraz skopać dupsko głupiej cipie lejącej swoim bachorem przy
>żywopłocie (sam nieraz widziałem).
>Nie w tym rzecz.
Właśnie że w tym, psie gówna to tylko niewielka część polskiej
rzeczywistości. To że u nas praktycznie nie ma toalet publicznych do
których można by pójść z takim bachorem w razie potrzeby też się na to
składa.
>W mojej okolicy jest trochę takich miejsc. Mniej jest takich, gdzie można
>spokojnie posiedzieć bez jazgotu popieprzonych bachorów. Spróbuj odpocząć na
>polskiej nadbałtyckiej plaży.
Nie korzystam i nie mam zamiaru! Jak chcę odpocząć od jazgotu to
zawsze mogę wsiąść na rower i pojechać do lasu.
>Ja się nie oburzam, mnie to zwisa.
I, niestety, między innymi przez takich jak ty, będąc za granicą wstyd
mi się przyznać że jestem Polakiem
--
A.
-
19. Data: 2009-01-10 22:11:20
Temat: Re: brudzace psy
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
W wiadomości news:856im4pra05i7fj105s667v0earh54rbmt@4ax.com agent73
<a...@g...pl> pisze:
>>Nie w tym rzecz.
> Właśnie że w tym, psie gówna to tylko niewielka część polskiej
> rzeczywistości. To że u nas praktycznie nie ma toalet publicznych do
> których można by pójść z takim bachorem w razie potrzeby też się na to
> składa.
Psie gówno to nic takiego strasznego. Jeden porządny deszcz i po nim.
>>W mojej okolicy jest trochę takich miejsc. Mniej jest takich, gdzie można
>>spokojnie posiedzieć bez jazgotu popieprzonych bachorów. Spróbuj
> odpocząć na polskiej nadbałtyckiej plaży.
> Nie korzystam i nie mam zamiaru! Jak chcę odpocząć od jazgotu to
> zawsze mogę wsiąść na rower i pojechać do lasu.
A tam szaletów bez liku.
Z pewnością nie wysadzisz dupska pod jałowcem i nie pomerdasz siusiakiem nad
mchem polnym.
>>Ja się nie oburzam, mnie to zwisa.
> I, niestety, między innymi przez takich jak ty, będąc za granicą wstyd
> mi się przyznać że jestem Polakiem
Mnie tam wisi co cię wstydzi.
I w kraju i za granicą, jest różnie, a w niejednym kraju byłem.
--
Jotte
-
20. Data: 2009-01-10 22:39:44
Temat: Re: brudzace psy
Od: agent73 <a...@g...pl>
On Sat, 10 Jan 2009 23:11:20 +0100, "Jotte"
<t...@w...spam.wypad.polska> wrote:
>Psie gówno to nic takiego strasznego. Jeden porządny deszcz i po nim.
Że tak powiem: gówno prawda! Czasem nawet cała zima nie pomoże -
zobacz sobie ile tego zostaje po wiosennych roztopach, a ty mi tu
będziesz pieprzył o jakimś deszczu!
Reszta bez komentarza.
Niestety, to właśnie tacy jak ty są jednym z problemów tego kraju -
zwisa ci czy wokół ciebie będzie czysto, czy też nie i oczekujesz od
innych że będą to akceptować. Przykre.
Z mojej strony EOT.
Dobranoc!
--
A