-
11. Data: 2004-12-11 11:03:31
Temat: Re: auto kupione w komisie - oszustwo?
Od: "js" <j...@i...pl>
Użytkownik "Artur "Shiva" Włodarczyk" <s...@p...pl> napisał w
wiadomości news:cpcpul$r5p$1@atlantis.news.tpi.pl...
>> Na fakturze zakupu jest notka, ktora musialem podpisac, ze odbylem jazde
>> probna i znam stan techniczny auta i ze nie bede roscil zadnych pretensji
>> do komisu.
>>
> Myslisz ze po co daja takie cos do podpisania?
>
Po to, zeby nastraszyc i zniechecic do dochodzenia swoich praw m.in. w
takich przypadkach.
--
http://42.pl/url/9IP
Cos nowego z okazji swieta proletaryjatu
-
12. Data: 2004-12-11 11:11:45
Temat: Re: auto kupione w komisie - oszustwo?
Od: "js" <j...@i...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cpdbtt$dgj$2@news.onet.pl...
> Kluczowe znaczenie mają dla sprawy dwie kwestie:
>
> 1) czy zdołamy dowieść, że komis zapewniał o tym, ze samochód jest
> bezwypadkowy?
> 2) czy zdołamy dowieść, że wada byłą możliwa do wykrycia przez komis?
>
> Jeśli na obydwa pytanie jesteśmy w stanie dać pozytywną odpowiedź, to
> można
> się brać z tematem za bary. Nawet złożyć zawiadomienie o oszustwie.
Proponowalbym udac sie do PezetMotu (czy jak to sie tam nazywa) i zamowic
ekspertyze.
Tam sa rowniez biegli sadowi d/s srodkow transportu, a taka opinia rozjasni
sytuacje.
Bedzie to tez dobrze wygladalo w pozwie, bo na 99% nie zareaguja
(pozytywnie) na oswiadczenie o odstapieniu od umowy
Poza tym zgadzam sie z powyzszym.
--
http://42.pl/url/9IP
Cos nowego z okazji swieta proletaryjatu
-
13. Data: 2004-12-11 15:46:11
Temat: Re: auto kupione w komisie - oszustwo?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "js" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:cpeks1$geh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Proponowalbym udac sie do PezetMotu (czy jak to sie tam nazywa) i zamowic
> ekspertyze.
> Tam sa rowniez biegli sadowi d/s srodkow transportu, a taka opinia
rozjasni
> sytuacje.
> Bedzie to tez dobrze wygladalo w pozwie, bo na 99% nie zareaguja
> (pozytywnie) na oswiadczenie o odstapieniu od umowy
> Poza tym zgadzam sie z powyzszym.
O ile ekspertyza może odpowiedzieć na drugie z Twoich pytań, to z mojego
doświadczenia wynika, że problem jest najczęściej z udowodnieniem oświadczeń
komisu, czyli odpowiedzią na pierwsze pytanie. Oni tego na piśmie nie dają.
-
14. Data: 2004-12-11 17:48:36
Temat: Re: auto kupione w komisie - oszustwo?
Od: "js" <j...@i...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cpf67r$5s6$6@news.onet.pl...
> O ile ekspertyza może odpowiedzieć na drugie z Twoich pytań, to z mojego
> doświadczenia wynika, że problem jest najczęściej z udowodnieniem
> oświadczeń
> komisu, czyli odpowiedzią na pierwsze pytanie. Oni tego na piśmie nie
> dają.
>
Ekspertyza przyda się chocby po to, by zorientowac sie w sytuacji, t.zn.
ocenić faktyczny stan samochodu, bo na razie strzelamy troche w ciemno majac
za podstawe slowa mechanika.
Oczywiscie zgadzam sie, ze nie pomoze to w udowodnieniu, ze komis zapewnial
o bezwypadkowosci pojazdu.
Moze kupiec auta ma kopie stron internetowych, na ktorych byl umieszczony
ten samochod? Wraz z opisem jego stanu technicznego? Tak strzelam.
--
http://42.pl/url/9IP
Cos nowego z okazji swieta proletaryjatu
-
15. Data: 2004-12-12 20:59:35
Temat: Re: auto kupione w komisie - oszustwo?
Od: leon <L...@n...interia.pl>
> Kluczowe znaczenie mają dla sprawy dwie kwestie:
> 2) czy zdołamy dowieść, że wada byłą możliwa do wykrycia przez komis?
hmmm... Ja sie nie znam ale jak dla mnie komis nie przyjmnie auta do
sprzedazy bez okreslenia jego rzeczywistej wartosci. W tym celu
musi zostac ogladniete przez mechanika/elektryka.
leon
ps- okazuje sie, ze najskuteczniejszym sposobem w takich przypadkach jest
poswiecenie pare godzin i stanie przy wejsciu do komisu oraz uswiadamianie
potencjalnych klientow. Propzycja ugody pojawia sie szybko , choc z regoly
najpeirw strasza policja :)
--
"Jeżeli przyjmiemy, ze pi wynosi 2,87 to otrzymamy błędne koło"
- Łysa Śpiewaczka - EUGENE IONESCO