eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoallegro, brak chęci współpracy
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 122

  • 91. Data: 2011-11-24 21:07:10
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: Wojtek <N...@e...ukryty.com>

    to wrote:
    > Ten tok myślenia nazywa się "logika".

    Gdyby tylko logika liczyła się w regulaminach, prawie i sprawach
    sądowych to byłbyś na piedestale. A tak to możesz poszczycić się
    "inteligencją" procesora, który przemieli każdą instrukcję logiczną bez
    odniesienia do rzeczywistości.

    Amen.

    Wojtek


  • 92. Data: 2011-11-24 21:28:16
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2011-11-24 17:42, to pisze:
    > begin Nixe
    >
    >> Proponuję Allegro likwidację możliwości usuwania nawet własnych aukcji.
    >
    > Brak związku, aczkolwiek możliwość usuwania własnych aukcji też jest
    > obwarowana pewnymi warunkami.

    Misiu, aukcję usuwasz sam, bez pytania Allegro o zdanie.
    Jakie są tego konsekwencje, to już inna sprawa i nikogo prócz Ciebie nie
    powinno to obchodzić.
    Ważne, że nikt za Ciebie nie decyduje czy dana aukcja ma rację bytu czy nie.

    >> Posługujesz się tak wyjątkowo durnym tokiem myślenia, że zaczynam
    >> podejrzewać zwykłe trollowanie.
    >
    > Ten tok myślenia nazywa się "logika".

    I tu się zgadzam - to faktycznie "logika".
    Nie mylić z logiką.

    >> taka przykładowo poczta nie powinna
    >> zwrócić mi przesyłki, którą przed chwilą omyłkowo nadałem, ponieważ
    >> uzna, że nie jest w stanie jednoznacznie określić, czy faktycznie się
    >> pomyliłem.

    > Analogia w tym żadna,

    Analogia taka, że to JA jako nadawca, a nie poczta jako pośrednik
    określam czy adres jest prawidłowy czy błędny.
    Inna sytuacja - cancelowanie postów na newsach. Sama o tym decyduję,
    jeśli uznam, że trafił nie tak gdzie trzeba. To samo jest na forach
    dyskusyjnych - autor posta czy wklejonego zdjęcia może go zmienić czy
    usunąć nie pytając admina o opinię, czy jego post jest prawidłowy czy nie.

    > ale skoro już się przy niej upierasz, to spróbuj
    > uzyskać od poczty zwrot paczki po dostarczeniu jej do adresata.

    Ale komentarza bynajmniej nie dostarczam do kontrahenta, choć tak Ci się
    to może wydawać. Gdyby tak było, to otrzymawszy go mógłby z nim zrobić
    cokolwiek.

    >>> zostawianie w nim furtek do kreatywnych interpretacji
    >>
    >> Jakich furtek? Jesteś w stanie to wykrztusić czy po prostu brniesz dla
    >> samego brnięcia?

    > Nie rozbijam, bo dyskusja z osobami nie potrafiącymi logicznie myśleć
    > jest stratą czasu.

    To po grzyba cały czas ją kontynuujesz? Znów wychodzi z Ciebie totalny
    palant.
    Najpierw było "wiem, ale nie powiem" a teraz "nie ma sensu rozmawiać,
    ale rozmawiam".
    ŻE-NU-A.

    N.


  • 93. Data: 2011-11-24 21:30:21
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2011-11-24 22:07, Wojtek pisze:
    > A tak to możesz poszczycić się
    > "inteligencją" procesora, który przemieli każdą instrukcję logiczną bez
    > odniesienia do rzeczywistości.

    Nie zdziwiłabym się, gdyby to był jeden z tych bystrzaków z BOKu
    Allegro, bo sposób prowadzenia rozmowy do złudzenia przypomina sposób
    załatwiania przez nich spraw ;-)

    N.


  • 94. Data: 2011-11-24 23:10:21
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: to <t...@x...abc>

    begin Nixe

    > Nie zdziwiłabym się, gdyby to był jeden z tych bystrzaków z BOKu
    > Allegro, bo sposób prowadzenia rozmowy do złudzenia przypomina sposób
    > załatwiania przez nich spraw ;-)

    Z Allegro nie, ale kiedyś przyjrzałem się tym sprawom we własnej firmie
    gdy okazało się, że większość ruchu w BOK (w dużej mierze bezsensownego)
    generuje jakiś znikomy odsetek pieniaczy. Skoro dostrzegasz jakieś
    związki z BOK Allegro to najwyraźniej tam także pracują profesjonaliści.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 95. Data: 2011-11-24 23:18:37
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: to <t...@x...abc>

    begin Nixe

    > Misiu, aukcję usuwasz sam, bez pytania Allegro o zdanie. Jakie są tego
    > konsekwencje, to już inna sprawa i nikogo prócz Ciebie nie powinno to
    > obchodzić.
    > Ważne, że nikt za Ciebie nie decyduje czy dana aukcja ma rację bytu czy
    > nie.

    Załóż kilka aukcji bez ceny minimalnej i usuń godzinę przed końcem jak
    cena będzie rażąco niska, to szybko przekonasz się, że ta możliwość jest
    dość iluzoryczna. I dobrze. Tak czy siak nie ma to związku z tematem.
    Aukcja jest Twoja, wystawienie oferty niesie za sobą określone skutki
    prawne, tymczasem komentarz wystawiasz komuś.

    > To samo jest na forach dyskusyjnych - autor
    > posta czy wklejonego zdjęcia może go zmienić czy usunąć nie pytając
    > admina o opinię, czy jego post jest prawidłowy czy nie.

    Na jednych można, na innych nie można. Na mało którym można usunąć i na
    mało którym można edytować bez limitu czasowego.

    >> ale skoro już się przy niej upierasz, to spróbuj uzyskać od poczty
    >> zwrot paczki po dostarczeniu jej do adresata.
    >
    > Ale komentarza bynajmniej nie dostarczam do kontrahenta, choć tak Ci się
    > to może wydawać.

    Komentarz wystawiasz komuś, jest to więc zdecydowanie pełniejsza analogia
    niż Twój bełkot o paczce na poczcie. Do paczki na poczcie to możesz sobie
    porównać zredagowany komentarz zanim wciśniesz przycisk "wyślij" (czy jak
    on się tam nazywa).

    > Gdyby tak było, to otrzymawszy go mógłby z nim zrobić
    > cokolwiek.

    Brak związku.

    >> Nie rozbijam, bo dyskusja z osobami nie potrafiącymi logicznie myśleć
    >> jest stratą czasu.
    >
    > To po grzyba cały czas ją kontynuujesz? Znów wychodzi z Ciebie totalny
    > palant.
    > Najpierw było "wiem, ale nie powiem" a teraz "nie ma sensu rozmawiać,
    > ale rozmawiam".
    > ŻE-NU-A.

    Skup się. Pisałem o tym, że nie będę zaczynał z Tobą dyskusji na nowy
    temat, bo nie ma to sensu. Starą, póki co, kontynuuje.

    --
    "An intelligent man is sometimes forced to be drunk
    to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway


  • 96. Data: 2011-11-25 06:36:25
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@m...www.pl>

    Dnia Tue, 22 Nov 2011 14:21:48 +0100, Robert Tomasik napisał(a):

    > Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
    > wiadomości news:4ecb85bf$1@news.home.net.pl...
    >>W dniu 22.11.2011 12:07, Nixe pisze:
    >>> "Wojtek" <N...@e...ukryty.com> napisał w wiadomości
    >>> news:4ecb8035$0$24321$c3e8da3
    >>>
    >>>> Odpowiedź od allegro, że nie zostanie usunięty bo treść komentarza nie
    >>>> wskazuje na pomyłkę, w związku z tym nie można go usunąć.
    >>>
    >>> Zapytaj po czym to poznali i na jakiej podstawie ONI wiedzą lepiej od
    >>> CIEBIE, jaką treść powinien zawierać ten konkretny komentarz.
    >>> I życzę powodzenia. Niestety prawdopodobnie szybciej dogadasz się ze
    >>> ścianą, niż z mułami, jakie tam pracują.
    >>
    >> Ja czasem mam podejrzenie, że sporo odpowiedzi jest udzielana przez
    >> automaty mające kilka wzorców standardowych odpowiedzi - i żadne ludzkie
    >> oko tego nawet nie ogląda.
    >>
    >
    > Podejrzewam, że oni tam albo mają jakieś targety dla konsultantów, na ile
    > mają odpowiedzieć pytań, albo płacą im od sztuki odpowiedzi. Taki
    > konsultant ma po prostu kilka standardowych odpowiedzi i przez wstawianie
    > do maili odpowiada -chyba nawet nie czytając na co odpisuje.

    równie dobrze można to zrobić całkowicie automatycznie przy ich formularzu
    kontaktowym, gdzie trzeba wybrać temat i kilka poddtematów zapytania


    --
    Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
    Krzysztof 'kw1618' z Warszawy kontakt: http://grupy.3mam.net


  • 97. Data: 2011-11-25 07:32:35
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2011-11-25 00:10, to pisze:
    > begin Nixe
    >
    >> Nie zdziwiłabym się, gdyby to był jeden z tych bystrzaków z BOKu
    >> Allegro, bo sposób prowadzenia rozmowy do złudzenia przypomina sposób
    >> załatwiania przez nich spraw ;-)

    > Z Allegro nie, ale kiedyś przyjrzałem się tym sprawom we własnej firmie

    No to jesteśmy w domu :>

    > Skoro dostrzegasz jakieś
    > związki z BOK Allegro to najwyraźniej tam także pracują profesjonaliści.

    Ależ nie przeczę, że pracują tam również i profesjonaliści. Niestety -
    dopiero na stanowiskach wyższych niż przeciętny "obsługiwacz" poczty. Ci
    od pierwszego kontaktu to w zatrważającej ilości TW czyli tępi wykonawcy.
    Na dowód powyższego przeczytaj jednego z moich pierwszych maili w tym
    wątku. Prostą sprawę udało mi się bezboleśnie załatwić dopiero na
    wyższym szczeblu, bo gość z BOKu nie był w stanie wyjść poza bezsensowne
    cytaty z regulaminu (a racji ewidentnie nie miał).
    Masz bardzo podobny do niego tok "myślenia" :>

    N.


  • 98. Data: 2011-11-25 08:14:39
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: Nixe <n...@n...pl>

    W dniu 2011-11-25 00:18, to pisze:

    > Załóż kilka aukcji bez ceny minimalnej i usuń godzinę przed końcem jak
    > cena będzie rażąco niska, to szybko przekonasz się, że ta możliwość jest
    > dość iluzoryczna.

    Ale mam taką możliwość.
    Konsekwencje, jakie nastąpią (albo i nie) to inna para kaloszy.

    > Aukcja jest Twoja, wystawienie oferty niesie za sobą określone skutki
    > prawne, tymczasem komentarz wystawiasz komuś.

    A jakie to ma znaczenie? JA ten komentarz wystawiam i tu TEŻ jest
    możliwość pomyłki. Da się to nawet stwierdzić bez zaglądania w treść
    (tylko trzeba chcieć). Wystarczy, że wystawisz komentarz sprzedającemu
    np. samochód kilka sekund po zakończeniu aukcji (bo źle klinąłeś osobę z
    listy kontrahentów). Każdy normalnie myślący człowiek będzie wiedział,
    że to absurd. Debil z BOKu będzie się powoływał na regulamin. Ma rację,
    inaczej postąpić mu nie wolno, bo wyląduje w Biedronce. Ale właśnie
    tutaj rodzi się problem, który wałkujemy - po jakiego grzyba taki
    właśnie punkt w regulaminie, zamiast możliwości własnoręcznego usuwania
    komentarza.

    >> To samo jest na forach dyskusyjnych - autor
    >> posta czy wklejonego zdjęcia może go zmienić czy usunąć nie pytając
    >> admina o opinię, czy jego post jest prawidłowy czy nie.

    > Na jednych można, na innych nie można.

    Ale generalnie DA SIĘ.
    I o to mi chodzi.

    > Na mało którym można usunąć i na
    > mało którym można edytować bez limitu czasowego.

    Ale DA SIĘ.
    Na Allegro też można ustawić limity czasowe.
    Tylko trzeba chcieć - i znów jak wyżej.

    >> Ale komentarza bynajmniej nie dostarczam do kontrahenta, choć tak Ci
    >> to może wydawać.

    > Komentarz wystawiasz komuś

    I mogę tego kogoś pomylić. Więc co to za różnica?
    Natomiast nie dostaje on tego komentarza ode mnie w sposób
    uniemożliwiający Allegro odebranie mu go.
    Dokładnie tak samo mogłabym napisać do Allegro ze skargą na kontrahenta
    XZY, po czym za chwilę stwierdzić, że się pomyliłam i oszust ma nick
    ABC, ale Allegro rozłożyłoby łapki i stwierdziło "trudno, nie jesteśmy w
    stanie na podstawie treści określić pomyłki, więc skarga zostanie
    rozpatrzona odnośnie kontrahenta XYZ" Po czym po rozpatrzeniu skargi
    dostajesz punkty karne (czy co tam oni przyznają) za bezpodstawne
    oskarżenia.

    >> Gdyby tak było, to otrzymawszy go mógłby z nim zrobić
    >> cokolwiek.

    > Brak związku.

    Jest związek, bo Twoim zdaniem komentarz otrzymuje kontrahent.
    Owszem "otrzymuje", ale na zasadzie możliwości przeczytania treści tego
    komentarza, a nie na zasadzie możliwości nim dysponowania (jak paczką)

    > Skup się. Pisałem o tym, że nie będę zaczynał z Tobą dyskusji na nowy
    > temat,

    To nie zaczynaj. Ja cały czas dyskutuję w tym samym temacie.

    N.


  • 99. Data: 2011-11-25 08:27:09
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: Wojtek <N...@e...ukryty.com>

    to wrote:
    > Z Allegro nie, ale kiedyś przyjrzałem się tym sprawom we własnej firmie
    > gdy okazało się, że większość ruchu w BOK (w dużej mierze bezsensownego)
    > generuje jakiś znikomy odsetek pieniaczy. Skoro dostrzegasz jakieś
    > związki z BOK Allegro to najwyraźniej tam także pracują profesjonaliści.

    Taaa, profesjonaliści których usadza pan Cezary zakładając i wygrywając
    sprawy w sądzie o nielegalne klauzule w umowach. Podaj nazwę tej firmy,
    może i jej regulaminowi trzeba się przyjrzeć, samozwańczy profesjonalisto.

    Wojtek


  • 100. Data: 2011-11-25 17:35:32
    Temat: Re: allegro, brak chęci współpracy
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-11-25 08:14:39 +0000, Nixe <n...@n...pl> said:

    > A jakie to ma znaczenie? JA ten komentarz wystawiam i tu TEŻ jest
    > możliwość pomyłki. Da się to nawet stwierdzić bez zaglądania w treść
    > (tylko trzeba chcieć). Wystarczy, że wystawisz komentarz sprzedającemu
    > np. samochód kilka sekund po zakończeniu aukcji (bo źle klinąłeś osobę
    > z listy kontrahentów).

    RU sure?

    3.6
    Celem Aukcji dotyczących sprzedaży lub wynajmu nieruchomości, Aukcji w
    kategorii ,,Wakacje" oraz Aukcji w kategorii ,,Motoryzacja" (serwis
    motoAllegro), w podkategoriach ,,Samochody", ,,Motocykle", ,,Maszyny
    budowlane", ,,Maszyny rolnicze", ,,Inne pojazdy i łodzie", "Przyczepy,
    naczepy" oraz "Wózki widłowe" oraz Aukcji w kategorii "Usługi" nie jest
    zawarcie umowy, jakiekolwiek czynności podejmowane przez Użytkowników w
    ramach tych Aukcji nie są wiążące, a Aukcje te mają charakter wyłącznie
    ogłoszeniowy.

    Koniec ogłoszenia i parę sekund potem może być komentarz. Komentujący
    ogłoszenie, gdyż Allegro nie ma nic wspólnego z ewentualną transakcją.
    ;>



    > Ale właśnie tutaj rodzi się problem, który wałkujemy - po jakiego
    > grzyba taki właśnie punkt w regulaminie, zamiast możliwości
    > własnoręcznego usuwania komentarza.

    Bo nimi manipulowano i Allegro (IMHO słusznie z ich punktu widzenia)
    postanowiło nie ingerować ile się tylko da.
    Napiszesz, że rower świetny komentując aukcję pończoch - wszystko jasne.
    Wystawisz komentarz urzekający prostotą" Wszystko OK, polecam! -
    bierzesz na klatę wszelkie problemy z tym związane.

    Problemem nie jest to, że nie usuwają wszystkiego na żądanie, a ciekawa
    teoria, że sprawca pomyłki nie powienien ponosić konsekwencji swoich
    działań.
    (pokolenie gier komputerowych i trzech żyć?)




    --
    Bydlę

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1